Tylko w trakcie choroby trwającej ponad siedem dni orzecznikowi nie będzie przybywać pracy.
Tylko w trakcie choroby trwającej ponad siedem dni orzecznikowi nie będzie przybywać pracy.
To najważniejsza zmiana, jaką zamierza wprowadzić Ministerstwo Sprawiedliwości w regulaminie urzędowania sądów powszechnych. Nowe zasady mają zacząć obowiązywać już 19 grudnia.
O tym, że obecny regulamin (Dz.U. z 2015 r. poz. 925 ze zm.) sprawia w sądach niemałe kłopoty, pisaliśmy już kilkakrotnie. Problemy stwarza m.in. przepis, zgodnie z którym sędziom nie przydziela się spraw, gdy ich usprawiedliwiona nieobecność w pracy trwa powyżej siedmiu dni. W praktyce okazało się, że może on prowadzić do znacznego i nieuzasadnionego zróżnicowania liczby spraw w referatach poszczególnych sędziów. Tak jest np. wówczas, gdy większość sędziów idzie na urlop, a w wydziale zostaje niewiele osób. Jest to szczególnie widoczne w okresie wakacyjnym czy też okołoświątecznym. W pewnych przypadkach regulacja może także promować swego rodzaju kombinowanie. Wystarczy bowiem, że sędziowie będą brali urlop w okresach, kiedy wpływ spraw jest znacznie większy. Chodzi tutaj o koniec czerwca oraz grudnia, kiedy to w prokuraturach kończą się okresy sprawozdawcze i w związku z tym wypychają one wszystkie sprawy do sądów.
– Zdajemy sobie sprawę z tych problemów. I chcemy przeciwdziałać tego typu zjawiskom – zapewnia Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości. Dlatego też resort zamierza wprowadzić zmianę, zgodnie z którą sprawy nie będą przydzielane do referatu sędziów tylko wówczas, gdy ich nieobecność w pracy powyżej siedmiu dni będzie spowodowana chorobą. A to oznacza, że urlopowicze po powrocie z wakacji, tak jak to było kiedyś, będą musieli uporać się ze sprawami, które wpływały do sądu podczas ich nieobecności. Od tej zasady będzie jednak wyjątek. Chodzi mianowicie o dodatkowy urlop należny sędziom na podstawie art. 92 par. 1 prawa o ustroju sądów powszechnych (sześć dni roboczych po dziesięciu latach pracy i dwanaście dni roboczych po piętnastu latach pracy).
– Zastanawialiśmy się, jak pogodzić te dodatkowe uprawnienia sędziów z przepisami, które mają przeciwdziałać dezorganizacji pracy w sądach. Ostatecznie uznaliśmy, że najlepiej będzie, gdy sędziom uprawnionym do skorzystania z takiego dodatkowego wolnego sprawy nie będą przydzielane przez czas równy temu dodatkowemu urlopowi, przy czym owo wstrzymanie wpływu nie będzie mogło dotyczyć okresów od 15 czerwca do 31 sierpnia oraz od 15 do 31 grudnia, czyli tych, w których z reguły następuje albo kumulacja wpływu, albo kumulacja urlopów – tłumaczy wiceminister Piebiak.
Projekt zmian w regulaminie przewiduje również wprowadzenie odstępstw od zasady przydziału spraw upadłościowych i restrukturyzacyjnych według kolejności ich wpływu. Chodzi tu o sprawy dotyczące ogłoszenia upadłości lub otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego odnoszące się do tego samego dłużnika (np. gdy wpływa kilka wniosków wierzycieli o ogłoszenie upadłości danego dłużnika). „W sytuacji przydziału tych spraw według kolejności wpływu sprawę o ogłoszenie upadłości dłużnika będzie rozpoznawało kilku sędziów referentów, co może prowadzić, w skrajnych przypadkach, do wydania różnych orzeczeń w stosunku do jednego dłużnika” – czytamy w uzasadnieniu projektu. Dlatego też resort proponuje zmianę, zgodnie z którą będzie można wyznaczyć jednego sędziego – komisarza do prowadzenia spraw dotyczących tego samego dłużnika, dłużników będących wspólnikami spółki cywilnej czy też małżonków.
Co ciekawe, w resorcie sprawiedliwości został powołany specjalny zespół, który ma monitorować to, w jaki sposób sądy stosują postanowienia regulaminu. W jego skład wchodzą przede wszystkim sędziowie. I to nie tylko ci z Ministerstwa Sprawiedliwości. Wśród ekspertów z zewnątrz jest np. Katarzyna Gonera, sędzia Sądu Najwyższego i członek Krajowej Rady Sądownictwa, czy też dr hab. Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Na czele zespołu stanął Łukasz Piebiak.
– Chcemy na bieżąco badać, jak działa regulamin, czy się sprawdza w praktyce, jakie jest jego znaczenie i co należy w nim jeszcze poprawić – tłumaczy wiceminister.
Etap legislacyjny
Projekt trafił do uzgodnień
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama