Kupujący dom nie ma obowiązku przestawiania mebli czy odrywania tapet po to, by sprawdzić, czy ściany nie są zagrzybione.

Małżeństwo kupiło kilkudziesięcioletni dom. Z ogłoszeń wynikało, że nie wymaga on żadnych nakładów finansowych i niedawno przeszedł gruntowny remont. Podczas przebudowy jednej ze ścianek i po zerwaniu tapet okazało się jednak, że ściany są zawilgotniałe i zagrzybione. Nabywcy poinformowali o tym sprzedających, po czym przesłali im pismo z odstąpieniem od umowy i zażądali zwrotu zapłaty na podstawie art. 560 par. 1 kodeksu cywilnego. Ci jednak odmówili. Najpierw twierdzili, że dom nie ma żadnych ukrytych wad, a po kilku miesiącach sporu – że naprawią je na własny koszt. W tym czasie jednak w sądzie był już pozew o stwierdzenie obowiązku zawarcia umowy zwrotnego przeniesienia prawa własności domu.