Spośród zadań powierzonych komornikom sądowym wykonywanie orzeczeń nakazujących dłużnikowi opuszczenie lokalu mieszkalnego jest chyba zadaniem najtrudniejszym. Nie wolno jednak zapominać, iż orzeczenie sądu, choć dotkliwe dla dłużnika, w istocie jest wyrazem konieczności udzielenia ochrony praw wierzyciela.

Niestety, często dłużnicy nie wykorzystują wszystkich możliwości obrony swych praw w toku postępowania przed sądem. Z reguły ich aktywność uwidacznia się dopiero na etapie egzekucji. O statecznie to na komornikach spoczywa obowiązek urzeczywistnienia wyroku eksmisyjnego i na nich skupia się cała odpowiedzialność za skutki eksmisji. 3 1 marca kończy się okres ochronny, co uruchomi konieczność realizacji wniosków wierzycieli o przeprowadzenie eksmisji w sprawach, w których dłużnikom nie przyznano w wyroku prawa do lokalu socjalnego.
Sprawy o eksmisję to zaledwie 0,17 proc. spraw wpływających do komorników. W jednej trzeciej z nich nie przyznano uprawnienia do lokalu socjalnego. To niewiele w stosunku do ogólnego wpływu spraw do komorników, ale są to przypadki nośne społecznie i budzące zainteresowanie mediów. Niestety, zwykle odpowiedzialnością za społeczne skutki wydania i wykonania orzeczenia eksmisyjnego obarcza się komorników, zwłaszcza gdy eksmisja dotyczy osób w trudnej sytuacji życiowej.
Warto przypomnieć, że zarówno o obowiązku opuszczenia lokalu, jak i o prawie do lokalu socjalnego nie orzeka jednak organ egzekucyjny, lecz sąd powszechny. Komornik obowiązany jest wykonać orzeczenie sądu i nie jest władny go oceniać.
Z e względu na wagę tych problemów zasadne są wszelkie działania służące poprawie przepisów, pozwalające na jednoznaczne określenie sposobu wykonywania orzeczeń eksmisyjnych, przy jak najszerszym poszanowaniu podstawowych praw dłużnika, gwarantujących jednocześnie realizację praw wierzycieli.
Niestety, obowiązujące przepisy pozostawiają wątpliwości interpretacyjne, co istotnie komplikuje pracę komorników. Krajowa Rada Komornicza, opiniując zmiany w kodeksie postępowania cywilnego, rozporządzeniu regulującym wykonywanie eksmisji, jak również w ustawie o ochronie praw lokatorów oraz mieszkaniowym zasobie gminy zwracała uwagę na wiele wątpliwości. Niestety, nie wszystkie argumenty zostały wzięte pod uwagę.
W 2/3 spraw o eksmisję dłużnikom przysługuje uprawnienie do lokalu socjalnego. Gdy jednak uprawnienie takie nie wynika z tytułu wykonawczego, komornik usuwa dłużnika do innego lokalu lub pomieszczenia, do którego dłużnik ma tytuł prawny i w którym może zamieszkać. Jeżeli ten warunek nie jest spełniony, komornik wstrzymuje się z dokonaniem czynności do czasu, gdy gmina wskaże dłużnikowi tymczasowe pomieszczenie, nie dłużej jednak niż przez okres 6 miesięcy. Po tym terminie komornik usuwa dłużnika do noclegowni, schroniska lub innej placówki zapewniającej miejsca noclegowe wskazanej przez gminę. Powiadamia jednocześnie właściwą gminę o potrzebie zapewnienia dłużnikowi tymczasowego pomieszczenia.
Praktyka wskazuje, że problemy pojawiają się w zakresie oceny tego, czy w lokalu, do którego dłużnikowi przysługuje tytuł prawny, może on zamieszkać, choćby ze względu na stan techniczny. Podobnie jest w przypadku okresu wstrzymania się z dokonaniem czynności, gdy gmina przed upływem 6 miesięcy złoży komornikowi oświadczenie, że nie dysponuje tymczasowymi pomieszczeniami. Przepisy nie dają odpowiedzi, jaki powinien być minimalny okres pobytu dłużnika w pomieszczeniu odpowiadającym wymogom tymczasowego pomieszczenia w przypadku wskazania go przez wierzyciela lub osobę trzecią. I najważniejsze pytanie – czy przeniesienie do noclegowni zapewnia osobie eksmitowanej możliwość normalnego funkcjonowania i czy da się taką regulację pogodzić z konstytucyjnym obowiązkiem władz publicznych zapobiegania bezdomności?
Komornicy sprawy o eksmisję traktują z niezwykłą powagą. Najczęściej oprócz obowiązkowego wysłuchania, przed terminem przymusowego usunięcia, starają się uświadomić osobom podlegającym eksmisji, na czym polegają czynności i przekonać do dobrowolnego opuszczenia zajmowanego lokalu w zakreślonym terminie. Nie dochodzi dzięki temu do stosowania przymusu bezpośredniego. W wielu wypadkach dłużnicy nie są w stanie sami przeprowadzić się do przyznanego lokalu socjalnego lub tymczasowego pomieszczenia i oczekują na termin eksmisji, nie stawiając oporu czy wręcz współpracując z komornikiem. Bywa wszak, że przyznany lokal socjalny ma wyższy standard niż ten, w którym zamieszkują.
Krajowa Rada Komornicza od dawna postuluje uregulowanie przepisów o wykonywaniu eksmisji w sposób jasny i spójny, który chroniłby interesy właścicieli lokali i prawa osób eksmitowanych. Chodzi o przepisy możliwe do zastosowania wprost, bez konieczności dokonywania zabiegów interpretacyjnych i rozstrzygania wątpliwości przez sądy, często w odmienny sposób.