Nieruchomość po przedwojennej gminie żydowskiej może być zwrócona także, gdy państwo po wojnie przejęło ją na własność w drodze zasiedzenia. Tak uznał Sąd Najwyższy.
Źródłem sprawy był pozew Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Rzeczypospolitej Polskiej przeciwko Skarbowi Państwa o zapłatę ok. 100 tys. zł odszkodowania z tytułu upaństwowienia nieruchomości znajdującej się Lubieniu Kujawskim. Nieruchomość tę stanowił grunt, na której przed wojną znajdował się dom miejscowego rabina oraz przytułek dla ubogich Żydów. Po wojnie zarówno działkę, jak i ocalałe budynki przejęło państwo na mocy dekretu z marca 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich. Na mocy tego aktu państwo przejmowało wszelkie nieruchomości, co do których po wojnie nie można było ustalić właściciela, albo właściciel nie zgłosił się po majątek. W przypadku nieruchomości należącej do gminy żydowskiej „opuszczenie” oznaczało w praktyce, że tego typu podmioty przestawały istnieć m.in. z braku członków, niektóre z nich też się rozwiązały.
Z kolei art. 30 ust. 1 ustawy z 1997 r. o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich w RP przewidywał, że gminy żydowskie lub ich związki mogą zawnioskować o wszczęcie „postępowania regulacyjnego”, czyli postępowania w przedmiocie zwrotu należącego do nich przed wojną majątku. Warunkiem jego otrzymania było dysponowanie przez gminę nieruchomością przed II wojną światową – musiała ona posiadać dokumenty potwierdzające, że była ona jej właścicielem – dodatkowo użytkowanie działek musiało być związane z kultem religijnym (np. cmentarz czy synagoga), a posadowione na działkach obiekty budowlane powinny służyć celom charytatywnym, oświatowym, kulturalnym lub być siedzibą związku żydowskiego itp.
Jednak w tym wypadku sąd oddalił pozew odszkodowawczy, twierdząc, że nabycie przez państwo własności nastąpiło w drodze zasiedzenia, a nie przejęcia w ścisłym tego słowa znaczeniu. Z takim rozstrzygnięciem nie zgodził się Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP, który złożył apelację.
Rozpatrujący sprawę sąd II instancji powziął jednak poważne wątpliwości i skierował do Sądu Najwyższego pytanie prawne dotyczące możliwości zwrotu mienia dawnej gminy żydowskiej, gdy nabycie własności przez państwo nastąpiło przez zasiedzenie. W odpowiedzi na to pytanie sąd wydał uchwałę.
Zgodnie z jej treścią nabycie przez Skarb Państwa na podstawie art. 34 ust. 1 dekretu z 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich nieruchomości stanowiącej w dniu 1 września 1939 r. własność gminy żydowskiej nie wyłącza możliwości uznania tej nieruchomości za przejętą przez państwo w rozumieniu art. 30 ust. 1 ustawy o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich w RP. To otwiera drogę do odzyskania mienia dawnych gmin żydowskich przez obecnie funkcjonujące gminy wyznaniowe.
W uzasadnieniu Sąd Najwyższy podkreślił, że rozstrzygnięcie problemu prawnego sprowadzało się w praktyce do ustalenia znaczenia pojęcia „przejęcia przez państwo”.
Ustawa z 1997 r. jest jedyną ustawą wprowadzającą takie pojęcie. – Brak jest regulacji ustalającej ograniczenia w określaniu „przejęcia przez państwo”. Skoro tak, to sąd nie może dokonywać wykładni, ograniczając pojęcie przejęcia przez państwo tylko do wyraźnie bezprawnych zachowań i czynów. Tym bardziej że możliwość podjęcia postępowania regulacyjnego służącego reprywatyzacji jest znacznie ograniczona tylko do nieruchomości spełniających określone funkcje (religijne, charytatywne, oświatowe itp.) – powiedziała sędzia Barbara Myszka.
Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego nie można dokonywać kolejnych zawężających interpretacji przepisów i tym samym każde nabycie przez państwo nieruchomości służącej przed wojną gminie żydowskiej może być uznane za przejęcie przez państwo. Nawet tam, gdzie nie było czynu bezprawnego, czy wręcz nie było jakichkolwiek działań ze strony państwa, a grunty i budynki zostały zasiedziane.
ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 22 czerwca 2016 r., sygn. akt III CZP 28/16