Roszczenia o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy i o zwrot pożytków przez posiadacza samoistnego w złej wierze nie muszą się pokrywać – stwierdził Sąd Najwyższy.



Sprawa dotyczyła wynagrodzenia, którego od m.st. Warszawy zażądali spadkobiercy Józefa J. Wedla, dawnego właściciela zakładów „E. Wedel”. Chodziło o reprywatyzację kamienicy na Mokotowie, należącej przed wojną do cukiernika, a po wojnie znacjonalizowanej. Mokotowska kamienica została przejęta przez państwo na podstawie dekretu Bieruta z 1945 r. Najpierw władze odmówiły nawet przyznania J. Wedlowi prawa własności czasowej, po czym w 1951 r. wydano ostatecznie decyzję o wywłaszczeniu i przejęciu na rzecz państwa całego budynku.
W 1997 r. spadkobiercy odzyskali około połowę udziałów we wspomnianej kamienicy (pozostałe mieszkania, zajmowane niegdyś przez lokatorów z kwaterunku lub najemców zostały z czasem sprzedane i tych nie mogli już odzyskać w naturze). Jednak dopiero po ponad dekadzie, w 2008 r., doszło do faktycznego przekazania części kamienicy i lokali spadkobiercom J. Wedla. Ponieważ przez ponad 10 lat miasto dysponowało nie swoją nieruchomością, spadkobiercy zażądali blisko 5,2 mln zł za bezumowne korzystanie z rzeczy.
Ratusz jednak odmówił zapłaty, wskazując, że przekazanie części kamienicy nastąpiło na podstawie protokołu zdawczo-odbiorczego, w którym spadkobiercy mieli zrzec się roszczeń z tytułu korzystania przez Warszawę z kamienicy bez tytułu prawnego po unieważnieniu decyzji nacjonalizacyjnej z 1951 r. Sprawa trafiła do sądu, w którym spadkobiercy opierali swoje roszczenia na art. 225 kodeksu cywilnego w związku z art. 224 par. 2. Zgodnie z tymi regulacjami samoistny posiadacz w złej wierze jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiła bez jego winy. Musi też zwrócić zwrócić wartość pożytków z niej, które zużył.
Jednak skarżący przegrali zarówno w I, jak i w II instancji. Sądy wskazywały m.in., że skoro spadkobiercy protokolarnie zrzekli się roszczeń wynikających z art. 225, to również nie mogą domagać się wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy. Zdaniem sądów obydwa te roszczenia są bowiem komplementarne. Ponadto sądy kwestionowały kierowanie roszczeń przeciwko miastu, wskazując, że o wynagrodzenie z tytułu bezumownego korzystania z rzeczy powinni zostać pozwani raczej najemcy mieszkań w kamienicy.
Jednak wyrok apelacyjny został uchylony w wyniku skargi kasacyjnej spadkobierców. Sąd Najwyższy nakazał ponowne rozpoznanie sprawy. W uzasadnieniu wskazał, że roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy i roszczenie o zwrot pożytków przez posiadacza w złej wierze są dwoma różnymi żądaniami, które nie muszą się pokrywać.
– W literaturze i orzecznictwie wskazywano, że wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy miało raczej rekompensować wartość normalnego jej zużycia – powiedziała sędzia Katarzyna Tyczka-Rote.
Na pewno natomiast spadkobiercy mieli prawo kierować roszczenia przeciwko miastu jako posiadaczowi samoistnemu nieruchomości. Zdaniem SN nie można w takich warunkach obciążać posiadacza zależnego (którym jest najemca) konsekwencjami działań posiadacza samoistnego.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 11 sierpnia 2016 r., sygn. akt I CSK 603/15. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia