Po kupnie auta nabywca ma 30 dni na jego rejestrację. Konsekwencje niedopełnienia tego obowiązku są jednak tylko teoretyczne
Po kupnie auta nabywca ma 30 dni na jego rejestrację. Konsekwencje niedopełnienia tego obowiązku są jednak tylko teoretyczne
/>
Sprzedajemy auto: ustalamy cenę, spisujemy umowę, przekazujemy kluczyki, dokumenty i zapominamy o sprawie. Chyba że okaże się za jakiś czas, iż to na nasz – jako byłego właściciela – adres przychodzą wezwania do zapłacenia kary za nieopłacony parking czy też mandat z fotoradaru. Z tym że przepisy złamał już nowy właściciel samochodu. Dopóki bowiem nie zarejestruje go na siebie, to w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) będą widniały dane poprzedniego właściciela.
Choć art. 78 ust. 2 ustawy – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1137 ze zm.) wymaga od kupującego, by w nieprzekraczalnym terminie 30 dni zarejestrował kupiony pojazd, to w praktyce wymóg ten pozostaje martwy. Kierowcy przyzwyczaili się już, że za przekroczenie tego terminu nie spotka ich kara.
– Urzędnicy nie mają do dyspozycji sankcji przewidzianych normami prawa wobec właściciela, który przerejestrowuje auto po terminie. Starostowie wielokrotnie zwracali uwagę na ten problem przy okazji różnych zmian legislacyjnych – mówi Małgorzata Kaniewska, dyrektor wydziału komunikacji w poznańskim starostwie.
– Jeśli ustawodawca nakłada obowiązek, to powinien też przewidywać sankcje za jego nieprzestrzeganie – uważa Halina Malej z referatu rejestracji pojazdów w Białymstoku.
– Były już pomysły obciążenia wyższą opłatą za rejestrację po terminie, ale spełzły na niczym – przypomina.
Niepoinformowanie starostów o zbyciu lub kupnie auta sprawia, że dane widniejące w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców stają się nieaktualne. To komplikuje policji, straży miejskiej czy zarządcom dróg ustalenie właściciela czy kierującego pojazdem, podnosi koszty ewentualnego postępowania i wydłuża czas jego trwania.
– Nawet jeśli stary właściciel zgłosił zbycie auta, to nie znaczy, że można na tej podstawie ustalić dane nowego właściciela, jeśli ten nie zarejestrował auta na siebie – mówi nam jedna z urzędniczek.
– Nikt nie weryfikuje w jakikolwiek sposób danych podanych w umowie, którą przedstawia sprzedający. Nawet jeśli brakuje PESEL-u nabywcy, kodu pocztowego, numeru ulicy, to nikt na to nie zwraca uwagi i w takiej formie jest to przekazywane do CEPiK-u. W ten sposób jedni urzędnicy utrudniają pracę drugim – przyznaje urzędniczka.
Adam Jasiński, prawnik specjalizujący się w prawie drogowym, przypomina, że niezarejestrowanie samochodu w ciągu 30 dni nie jest pozbawione sankcji. Z tym że jest to odpowiedzialność nie administracyjna, ale wykroczeniowa.
– Zgodnie z art. 132 ust. 1 pkt 7 policjant może zatrzymać dowód rejestracyjny w razie uzasadnionego przypuszczenia, że dane w nim zawarte nie odpowiadają stanowi faktycznemu. Można więc nałożyć mandat z art. 97 kodeksu wykroczeń – przytacza prawnik.
Kłopot w tym, że takie uzasadnione przypuszczenie wcale nie jest funkcjonariuszowi łatwo powziąć. Kiedy kierowca podczas kontroli przedstawia swoje prawo jazdy i dowód rejestracyjny innej osoby, to nie musi oznaczać, że kupił auto, którego nie przerejestrował na siebie. Równie dobrze może jechać autem pożyczonym.
– Żaden system nie jest w 100 proc. szczelny. Jeśli jednak organ administracji publicznej stwierdził, że właściciel pojazdu nie dopełnił na czas obowiązku z art. 78 ust. 2, to powinien zwrócić się do policji o ukaranie – podpowiada Mariusz Wasiak z KGP.
Urzędnicy tego jednak nie robią. Dlaczego?
– Nie mamy takich norm, które dawałyby podstawę do podjęcia postępowania w sprawie – odpowiada Małgorzata Kaniewska.
By uniknąć odpowiedzialności za łamanie prawa przez nowego właściciela samochodu, wystarczy jednak, że zbywca okaże umowę kupna-sprzedaży policji, straży miejskiej czy GITD. Wówczas postępowanie w sprawie wykroczenia będzie toczyło się przeciwko nabywcy.
– Kierowcy są sami sobie winni. Nie mieliby problemu, gdyby zgodnie z przepisami powiadomili starostę o zbyciu auta – ocenia Mariusz Wasiak z Komendy Głównej Policji.
Zgodnie z art. 78 ust. 2 prawa drogowego również oni mają na to 30 dni od sprzedaży pojazdu. – Jeśli to zrobią, nie muszą się martwić, że jakaś służba przyśle wezwanie do zapłacenia mandatu – dodaje Wasiak.
Brak informacji o kupnie auta sprawia, że dane w CEPiK stają się nieaktualne
Jak zarejestrować samochód GazetaPrawna.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama