O mały włos, a rząd doprowadziłby do tego, że w czasie epidemii nie trzeba byłoby regulować żadnych zobowiązań finansowych. Rozpaczliwa próba naprawienia błędu nie usuwa jednak wszystkich problemów.
Zapowiadane i wyczekiwane przez wszystkich, zarówno strony, jak i pełnomocników, przepisy dotyczące zawieszenia biegu terminów wprowadzą więcej szkody niż pożytku. Przynajmniej w odniesieniu do terminów materialnoprawnych w prawie cywilnym, których zawieszenie – na okres obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii – przewidywał art. 15zzr ustawy o tarczy antykryzysowej.

Nikt by nie płacił