Z procedury cywilnej zniknie opłata karna. Sejm zdecydował o wykreśleniu z projektu przepisu zakładającego, że strona, która błędnie uiściłaby opłatę sądową za apelację lub zażalenie, byłaby zagrożona karą wynoszącą dwukrotność pierwotnej opłaty.
Z procedury cywilnej zniknie opłata karna. Sejm zdecydował o wykreśleniu z projektu przepisu zakładającego, że strona, która błędnie uiściłaby opłatę sądową za apelację lub zażalenie, byłaby zagrożona karą wynoszącą dwukrotność pierwotnej opłaty.
Kwestionowany przepis przewidywał, że ani skala błędu, ani jego powody nie miałyby znaczenia. Pomyłka mogłaby więc wynosić np. 1 zł i wynikać z błędnego zaokrąglenia kwoty, a kara sięgałaby nawet do 200 tys.
Kara miała dotyczyć strony reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika, dlatego sprawą żywo zainteresowała się Naczelna Rada Adwokacka (NRA). Po tym jak Senat zaproponował wykreślenie wspomnianego przepisu, NRA złożyła do sejmowej nadzwyczajnej komisji ds. zmian w kodyfikacjach (która analizowała poprawki senackie) petycję w sprawie zarekomendowania poparcia przez Sejm wprowadzonej poprawki (pisaliśmy o tym w czwartek w tekście „Adwokaci apelują o niekaranie za błąd w opłacie”).
Pod petycją w ciągu kilku dni (od 28 czerwca do 3 lipca) podpisało się ponad 3,5 tys. osób. Tak dobry rezultat jest być może wynikiem tego, że podpisy zbierano drogą elektroniczną.
– Parlament podjął słuszną decyzję. Opowiedział się po stronie interesu publicznego. Konsekwencje błędu ponosiliby bowiem obywatele, gdyż często to oni, a nie pełnomocnicy, uiszczają opłaty. W tym sensie byłoby to karanie strony za korzystanie z pomocy profesjonalisty – cieszy się adwokat Rafał Dębowski, sekretarz NRA.
Według niego nadmierny fiskalizm nie rozwiązuje problemów sądownictwa ani nie przyspiesza rozpoznania spraw. – Wręcz przeciwnie, te opłaty przysporzyłyby sądom pracy, gdyż w takich przypadkach zachodziłaby konieczność wydawania postanowień o odrzuceniu środka zaskarżenia i rozpatrywania ewentualnych zażaleń na nie – dodaje ekpert.
Zwraca uwagę na inne problemy, które mogły wyniknąć z tej nowelizacji.
– Strona przegrana zwraca wygrywającemu koszty sądowe, które obejmowałyby także ewentualne opłaty karne. Gdyby przegrała apelację, musiałaby płacić za błąd swojego przeciwnika procesowego, co znacznie zwiększałoby ryzyko procesowe i byłoby po ludzku niesprawiedliwe – tłumaczy Dębowski.
Dodaje, że w wielu sprawach wysokość opłaty jest niejasna lub sporna, więc złe jej uiszczenie może być skutkiem innej wykładni przepisów o kosztach sądowych.
– Głosowania w tej sprawie pokazują, że w ważnych społecznie kwestiach można porozumieć się ponad podziałami – mówi sekretarz NRA.
Etap legislacyjny
Sejm przyjął poprawki Senatu
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama