Opublikowany w Dzienniku Ustaw akt prawny jest podpisany przez osobę niepełniącą ministerialnej funkcji w chwili jego wydania. Eksperci nie mają wątpliwości, że nie da się tego pogodzić z konstytucyjnymi wymogami.
Mowa o rozporządzeniu ministra finansów z 12 czerwca 2019 r. w sprawie deklaracji o rezygnacji z dokonywania wpłat do pracowniczych planów kapitałowych (Dz.U. z 2019 r. poz. 1102). Wydane 12 czerwca, a opublikowane w Dzienniku Ustaw 14 czerwca rozporządzenie zostało podpisane przez „Minister Finansów: T. Czerwińska”. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że 12 czerwca Teresa Czerwińska była członkiem zarządu Narodowego Banku Polskiego. Ministrem finansów przestała być 4 czerwca.
– Niewyobrażalny bałagan. Na tej samej zasadzie ja mógłbym dziś wysłać rozporządzenie do Rządowego Centrum Legislacji z żądaniem jego opublikowania – komentuje Borys Budka (PO), minister sprawiedliwości w 2015 r.

Dwa warianty

O to, z czego wynika błąd, spytaliśmy Centrum Informacyjne Rządu, o sprawie informowaliśmy również rzecznika rządu. Oficjalnej odpowiedzi do zamknięcia wydania od nikogo nie otrzymaliśmy.
Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, widzieli dwie możliwości. Pierwsza jest taka, że Teresa Czerwińska złożyła podpis pod rozporządzeniem przed odejściem z resortu, ale nie zostało ono opatrzone datą. Kilka dni leżało odłogiem, a następnie zostało przekazane do publikacji. Drugi wariant zakłada, że pod dokumentem, który wyszedł z resortu finansów, podpisana jest osoba uprawniona, czyli Marian Banaś, obecny minister finansów. I dopiero w RCL ktoś, dostosowując dokument do wymogów publikacji, zmienił stopkę.
Tuż przed zamknięciem wydania odpowiedzi udzieliło Ministerstwo Finansów. Przyznało, że dokument podpisała Teresa Czerwińska. Zrobiła to 30 maja, a dokument trafił jeszcze do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, z którym był uzgadniany.
Zdaniem dr. hab. Jacka Zaleśnego z UW nie zmienia to faktu, że datą wydania rozporządzenia jest 12 czerwca. Kluczowe jest bowiem to, co znajduje się w Dzienniku Ustaw, a nie obieg dokumentów wewnątrz rządu.
Zgadza się z tym dr Joanna Juchniewicz, konstytucjonalistka z UWM. – Już sama nazwa wskazuje: „Rozporządzenie Ministra Finansów z 12 czerwca 2019 roku”. Czy to oznacza, że Teresa Czerwińska, podpisując dokument, podpisała go bez żadnej daty umieszczonej na dokumencie? Data formalnego wydania nie była przecież wówczas znana – zastanawia się ekspertka.
Podkreśla, że jak najszybciej należałoby odejść od takiej praktyki w rządzie. Tym bardziej że możliwy jest przecież wariant, w którym minister rodziny miałby poprawki do nadesłanego mu aktu.
Zdaniem ekspertów rozporządzenie jest wydane wadliwie. Od 1 stycznia 2012 r. Dziennik Ustaw ma formę elektroniczną, a dniem ogłoszenia aktu jest dzień jego ogłoszenia na stronie internetowej organu wydającego Dziennik Ustaw. Mówiąc prościej: liczy się to, z czym jako obywatele możemy się zapoznać, a nie to, co zostało wysłane do publikacji.
– Wiele wskazuje, że mamy do czynienia z niezgodnością z art. 92 konstytucji. A przez to rozporządzenie nie może skutecznie regulować określonej w nim materii – mówi Olgierd Rudak, redaktor naczelny Czasopisma Lege Artis. Dodaje, że rozporządzenie powinno być natychmiast uchylone w trybie art. 149 ust. 2 ustawy zasadniczej. W jego miejsce można wydać nowe.
– Jego treść zapewne będzie identyczna, z wyjątkiem podpisu. Szkoda zatem, że takie dziwne niedopatrzenie powoduje dodatkowe komplikacje legislacyjne – wskazuje Olgierd Rudak.

Państwowa fuszerka

Krzysztof Izdebski, dyrektor programowy Fundacji ePaństwo, zwraca uwagę, że jednym z najważniejszych elementów budujących zaufanie obywateli do organów władzy publicznej jest przestrzeganie przez nie ustalonych procedur i reguł postępowania. Kiedy państwo nie jest w stanie pokazać obywatelom, że stale się tymi regułami kieruje, trudno oczekiwać, by obywatele traktowali machinę państwową poważnie.
– Omawiany przypadek może obrazować kilka rzeczy – to, że państwo nie panuje nad obiegiem kluczowych dokumentów, nie przywiązuje wagi do kontroli poprawności stanowienia aktów prawnych i lekceważy ustanowione przez siebie przepisy, wymagając jednocześnie ich przestrzegania przez obywateli – wskazuje Izdebski.
Dodaje, że trzeba oczywiście dopuścić możliwość, że machina państwowa może się mylić. Kluczowe jednak jest to, jak aparat zareaguje na oczywistą pomyłkę. – Jeśli nikt nie weźmie za nią odpowiedzialności, trudno wymagać od obywateli, by traktowali państwo poważnie – spostrzega Krzysztof Izdebski.
Borys Budka z kolei zaznacza, że niniejszy przypadek jest po prostu gorszący.
– Jeśli do błędu doszło w Ministerstwie Finansów, fatalnie to świadczy o kompetencjach pracujących tam osób. Jako byłemu ministrowi trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której osoba składa podpis pod niekompletnym dokumentem – mówi.
Zaznacza, że kłopot jest także z działaniem Rządowego Centrum Legislacji.
– Jak widać, jedyną kontrolę nad poprawnością publikacji ustaw i rozporządzeń sprawują media, nie urzędnicy – konkluduje Borys Budka.
Państwowa machina może się mylić. Kluczowe jest jednak to, czy weźmie ona odpowiedzialność za swoją pomyłkę

opinia

Nie da się tu zastosować sprostowania

DGP
Przesłanki wydania rozporządzenia są precyzyjnie określone. Jedną z nich jest wydanie go przez podmiot upoważniony do tego w ustawie. W art. 23 ust. 12 ustawy z 4 października 2018 r. o pracowniczych planach kapitałowych do wydania rozporządzenia Sejm upoważnił ministra właściwego do spraw instytucji finansowych. Rozporządzenie z 12 czerwca 2019 r. wydała Teresa Czerwińska, która tego dnia nie była ministrem finansów. Rozporządzenie zostało zatem wydane przez osobę nieuprawnioną. Nie ma przy tym znaczenia, że osoba ta w przeszłości pełniła taką funkcję. Na tej samej zasadzie przedmiotowego rozporządzenia nie mogli wydać Leszek Balcerowicz, Marek Borowski ani Jacek Rostowski. Podobnie jak Teresa Czerwińska sprawowali oni funkcję ministra finansów, ale nie 12 czerwca 2019 r. Rozporządzenie jest obarczone wadą konstytucyjną w postaci wydania przez nieuprawniony podmiot i jako takie jest wydane z naruszeniem art. 92 Konstytucji RP. Niemniej jednak jako ogłoszone w Dzienniku Ustaw cieszy się domniemaniem zgodności z Konstytucją RP i podlega stosowaniu. Najprostszym sposobem wyeliminowania z systemu prawnego powstałej niekonstytucyjności jest uchylenie tego rozporządzenia przez Radę Ministrów w trybie art. 149 ust. 2 Konstytucji RP. Wówczas nie ma przeszkód prawnych, aby w miejsce uchylonego minister finansów wydał nowe rozporządzenie. W postępowaniu nie ma zastosowania sprostowanie, bo dotyczy ono sprostowania błędu, czyli rozbieżności między ogłoszonym tekstem rozporządzenia a tekstem oryginału. W tej sprawie błędu nie było. Zarówno na rozporządzeniu przekazanym do druku, jak i na rozporządzeniu wydrukowanym, jest napisane, że jest ono wydane przez Teresę Czerwińską.
Stanowisko Ministerstwa Finansów:

Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 12 czerwca 2019 r. w sprawie deklaracji o rezygnacji z dokonywania wpłat do pracowniczych planów kapitałowych (Dz. U. poz. 1102) wykonuje upoważnienie zawarte w art. 23 ust. 12 ustawy z 4 października 2018 r. o pracowniczych planach kapitałowych (Dz. U. poz. 2215, z późn. zm.).

Zgodnie z tą delegacją rozporządzenie nie jest wydawane samodzielnie przez Ministra Finansów (jako ministra właściwego do spraw instytucji finansowych), lecz w porozumieniu z Ministrem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (jako ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego).

Minister Finansów Teresa Czerwińska podpisała rozporządzenie w dniu 30 maja 2019 r., zatem w czasie kiedy pełniła funkcję ministra. Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podpisała rozporządzenie w porozumieniu w dniu 12 czerwca 2019 r.

Zgodnie z § 120 ust. 3 zdanie drugie Zasad techniki prawodawczej, stanowiących załącznik do rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie "Zasad techniki prawodawczej" (Dz. U. z 2016 r. poz. 283), jeżeli rozporządzenie jest wydawane wspólnie albo w porozumieniu z innym organem, za datę rozporządzenia przyjmuje się datę jego podpisania przez organ współuczestniczący w wydaniu tego rozporządzenia; organ współuczestniczący w wydaniu rozporządzenia podpisuje je w drugiej kolejności.

Z kolei zgodnie z art. 15 ust. 3 ustawy z dnia 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych (Dz. U. z 2017 r. poz. 1523, z późn. zm.) jeżeli rozporządzenie jest wydawane w porozumieniu z innym organem, podpisu tego organu nie zamieszcza się w tekście rozporządzenia ogłaszanym w dzienniku urzędowym.

Zatem zgodnie z wyżej wymienionymi zasadami datą niniejszego rozporządzenia jest dzień podpisania rozporządzenia w porozumieniu przez Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, jednocześnie jej podpis nie został zamieszczony w Dzienniku Ustaw.