W postępowaniach cywilnych sądy od lat stosują zasadę, zgodnie z którą po dwóch próbach dostarczenia przesyłki przez listonosza pismo uznaje się za doręczone. W przypadku osób prawnych wynika to wprost z przepisów, a w odniesieniu do osób fizycznych – z utrwalonego orzecznictwa. O ile w stosunku do tych pierwszych nic się nie zmienia, o tyle Ministerstwo Sprawiedliwości w projekcie nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego zamierza odejść od stosowania fikcji doręczeń w stosunku do osób fizycznych.
Gdzie listonosz zawiedzie, tam komornika poślą
zobacz także:
Właściwe doręczenie stronie pierwszych pism procesowych ma kluczowe znaczenie dla pozwanego, bo pozwala mu na podjęcie skutecznej obrony przed sądem. Zdaniem MS, w przypadku stosowania fikcji doręczeń ryzyko bezpodstawnego uznania pisma wszczynającego postępowanie za doręczone jest więc zbyt duże. Dlatego projekt przewiduje dodanie nowego art. 1391. Zgodnie z par. 1, w przypadku dwukrotnej nieudanej próby doręczenia pozwu lub innego pisma procesowego sąd zobowiązuje powoda do doręczenia go pozwanemu za pośrednictwem komornika. Następnie, zgodnie z par. 2, powód będzie musiał w ciągu dwóch miesięcy:
● albo przedstawić sądowi potwierdzenie odbioru pisma doręczonego przez komornika,
● albo zwrócić sądowi pismo, wskazując aktualny adres pozwanego lub dowód, że pozwany przebywa pod adresem wskazanym w pozwie.
Propozycja budzi skrajne opinie. Z jednej strony pojawiają się głosy, że taka regulacja nadmiernie faworyzowałaby pozwanych i znacząco utrudniała powodom dochodzenie roszczeń.
– Obecnie działania dłużników, którzy np. celowo nie odbierają pism, próbując w ten sposób paraliżować postępowanie, są w pewien sposób równoważone właśnie przez fikcję doręczeń. W sytuacji natomiast, gdy pozwany nie odbiera pisma, nie ze złej woli, lecz z powodu wakacji czy pobytu w szpitalu, to przecież ma instrumenty w postaci np. przywrócenia terminu czy wznowienia postępowania – mówi Jan Prasałek z kancelarii RK Legal. Obawia się on, że całkowita likwidacja fikcji doręczeń może skutkować tym, że dochodzenie części wierzytelności w sądach stanie się nieopłacalne. Wskazuje zwłaszcza na par. 2, który w razie nieskutecznego doręczenia pisma przez komornika wymaga ustalenia rzeczywistego adresu przez powoda.
Słów krytyki nie szczędzi też mec. Monika Strus-Wołos. – Absurdem jest obowiązek wykazywania, że pozwany rzeczywiście przebywa pod adresem, który np. podał powodowi w umowie. Nie widzę innej możliwości wykazania tego, niż zeznaniami świadków lub poprzez detektywa, co z kolei po pierwsze generuje duże koszty dla powoda, po wtóre może naruszać prawo do prywatności pozwanego i w rezultacie rodzić kolejny proces o naruszenie dóbr osobistych – zaznacza adwokat.
Poza tym, jak podkreślają eksperci, konieczność skorzystania z dodatkowego komorniczego doręczenia wydłuży o dwa miesiące postępowanie.
zobacz także:
– Oczywiście postępowanie zostanie wydłużone, tylko zastanówmy się, jaka jest alternatywa. Czy lepsze jest obecne rozwiązanie powodujące, że postępowanie może się toczyć bez wiedzy strony, wyrok może zostać wydany zaocznie, a pozwany dowie się o nim dopiero na etapie postępowania egzekucyjnego? – pyta retorycznie prof. Andrzej Torbus z Uniwersytetu Śląskiego. – Przyjęta obecnie fikcja doręczeń prowadzi do absurdalnej sytuacji, w której dopiero na etapie postępowania egzekucyjnego pozwany podejmuje środki obrony powodujące, że proces wraca do swojego początku z przyczyny wadliwego doręczenia pozwu. To w sposób oczywisty wpływa na przewlekłość postępowań i art. 1391 ma stanowić remedium na tę sytuację – dodaje prof. Torbus. I przypomina, że już obecnie, zgodnie z art. 126 k.p.c. na powodzie ciąży obowiązek wskazania w pozwie rzeczywistego adresu pozwanego.
– Projektowany przepis wymaga udoskonalenia, ale sama koncepcja jest godna uwagi – mówi ekspert.
Komornicy podzieleni
Wątpliwości co do skuteczności nowych rozwiązań mają też sami komornicy. Rafał Fronczek, prezes Krajowej Rady Komorniczej, uważa kierunek proponowanych zmian za słuszny i pożądany.
– Obecnie obowiązujące przepisy przewidują możliwość dokonywania doręczeń przez komornika w postępowaniu cywilnym, ma to jednak miejsce sporadycznie. A przecież w części krajów europejskich jest to istotna część aktywności komorników sądowych. Koronnym przykładem jest Francja, gdzie doręczeń dokonują przede wszystkim komornicy sądowi – wskazuje Fronczek. – Powierzenie tego zadania komornikom będzie służyło lepszej ochronie praw stron oraz uczestników postępowania. Z tym, że to sąd, a nie strona, powinien podjąć działania zmierzające do prawidłowego doręczenia pozwanemu pisma, w tym zlecając to komornikowi sądowemu – dodaje prezes KRK.
Innego zdania jest dr. Jarosław Świeczkowski z Uniwersytetu Gdańskiego, również komornik. – Dostarczenie pisma to nie jest czynność egzekucyjna, więc uprawnienia komornika będą w gruncie rzeczy takie same, jak listonosza. Pozwany, który zna prawo, będzie mógł bezkarnie zaciągać zobowiązania z łatwością unikając odbierania pism. Efektem proponowanej zmiany będzie co najwyżej to, że mniej pozwów będzie kierowanych do sądów. Poprawi się statystyka, ale jak to się ma do ochrony prawnej powodów? – pyta Świeczkowski.
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach
prawnik(2017-12-21 11:44) Zgłoś naruszenie 4814
Dla mnie sprawa jest prosta: Nie będzie "fikcji" doręczeń. Ale nie będzie też doręczeń. I nie będzie egzekucji. Komornicy nie przejmą na siebie całego ciężaru bycia alternatywną, ogólnopolską pocztą. Nie będą w stanie spowodować realnego doręczania przesyłek. Będą się mylić co do zamieszkiwania/braku zamieszkiwania dokładnie tak, jak listonosze. Sprawa będzie wyglądała tak: Pozew - kilka miesięcy czekania - wydany nakaz zapłaty - kilka miesięcy czekania na niedoręczenie Pocztą Polską (w tym reklamacja) - czekania na wysłanie zlecenia doręczenia do komornika przez wierzyciela (w innej wersji Sąd) - a potem komornik doręcza... lub nie. Też po kilku tygodniach/miesiącach. No i załóżmy, że wszystko idzie dobrze - po dwóch latach mamy prawomocny nakaz zapłaty... Idziemy do Komornika....ALEE! Dłużnik się budzi i wnosi o przywrócenie terminu zaskarżenia, bo KOMORNIK POMYLIŁ SIĘ W DORĘCZENIU (a dłużnik to tam, załóżmy... nie mieszkał). Oczywiście wezwanie do uprawdopodobnienia... doręczana Pocztą... potem przez komornika... OK... Doręczone... Wpływa odpowiedź... i UFFF!! Już po 3,5 roku doręczeń nakaz zapłaty jest ... skutecznie zaskarżony. Czyli traci moc. No i teraz czeka nas proces... w którym doręczamy Pocztą... oraz przez komornika:D:D:D I już po SIEDMIU LATACH już prawie mamy prawomocny wyrok! w SPRAWIE O 300 zł faktury. Aleeee! Okazuje się, że nam pozwany ze starości zmarł...No to Sad zawiesza postępowanie :D:D:D I czekamy, aż nam następcy wstąpią. Zawieszenie - 5 lat:D:D Buahahaha! To jest istota rezygnacji z fikcji doręczeń w warunkach polskich.
OdpowiedzTo bardzo dobre rozwiązanie(2017-12-21 09:30) Zgłoś naruszenie 4511
i nie chodzi tu o to czy ktoś mieszka czy nie, ale o rzetelność poczty w dostarczaniu przesyłek poleconych i ich awizowaniu.... żadne reklamacje dot. przesyłek nic nie dają, bo nie można im nic udowodnić....
Pokaż odpowiedzi (2)Odpowiedzleniwi listonosze PP(2017-12-22 16:31) Zgłoś naruszenie 41
Na 100% racja! Listonosze mylą adresy albo w ogóle nie zostawiają awiza. Ostatnio np. dowiedziałem się, że nie zapłaciłem mandatu na czas, o którym to mandacie wcześniej nic nie wiedziałem, bo listonosz nie był uprzejmy awiza zostawić z tym mandatem. Teraz zapłacę odsetki za zwłokę. Ale i tak mam szczęście - listonosz dostarczył mi ww. zawiadomienie o zwłoce w ostatnim dniu 14-dniowego terminu odbioru tego zawiadomienia na poczcie... uff... zdążyłem odebrać...
reformator(2017-12-21 10:16) Zgłoś naruszenie 215
Nieprawda, kilka lat temu przyszło awizo z urzędu miasta do córki (przebywającej za granicą) zameldowanej tam gdzie ja, ale urząd nie chciał mi listu wydać, skierowałem sprawę do prokuratury i musiałem zakpić z nich bo nie wiedzieli co odpowiedzieć, wniosek : odtwórzcie inteligencję i myślących prawników; jak przez 70-lat psuto prawo to trzeba znaleźć ludzi , którzy potrafią naprawić wszystko.
@prawnik(2017-12-21 10:32) Zgłoś naruszenie 4024
Nie drodzy państwo, to nie jest dobre rozwiązanie. To nadal jest ciąg pomysłów pod tytułem " jak ochronić dłużnika". Nikt nie chroni wierzyciela. a przecież to dłużnik czegoś nie zapłacił albo nie zrobił. I wierzyciel aby odebrać swoje musi biegać po sądach i komornikach wykładając kolejne swoje pieniądze. Wszystko, ale to absolutnie wszystko musi zrobić wierzyciela , ewentualnie w tym pomyśle komornik. A dlaczego nie sąd? Jak wierzyciel ma uzyskać nr PESEL gdy nie ma danych np imion rodziców dłużnika? A jak ma zdobyć adres faktycznego zamieszkania ? Jak już ktoś napisał - wynajmując detektywa? A jak ma wskazać majątek dłużnika do egzekucji? Każda z tych czynności wymaga zaangażowania sił i środków tej osoby , która została oszukana, naciągnięta, której nie zapłacono i którą powinien właśnie chronić system prawny w pierwszej kolejności. Tymczasem wszyscy troszczą się wyłącznie o dłużnika. No i nikt nie chce ułatwiać sprawy dodając pewne obowiązki sądowi dla którego było by łatwo ściągnąć nr PESEL czy informację z ksiąg wieczystych czasami znajdujących się w tym samym sądzie. Te proponowane zmiany tylko wydłużą i zmniejszą skuteczność postępowań i egzekucji. I nic nie dadzą poza większą ilością ukrywających się dłużników
Pokaż odpowiedzi (3)Odpowiedzjmoj(2018-01-02 14:22) Zgłoś naruszenie 23
Panie prawniku, ochrona wierzycieli, którzy zrobili sobie biznes polegający na produkowaniu dłużników, a z takim procederem mamy do czynienia niestety, nie leży w kompetencjach prawników tylko drugiej strony a to znaczy, że albo stoi pan po tej drugiej stronie albo bardzo jednostronnie widzi i ujmuje problem, tak źle i tak niedobrze eh
jmoj(2018-01-02 14:22) Zgłoś naruszenie 34
Panie prawniku, ochrona wierzycieli, którzy zrobili sobie biznes polegający na produkowaniu dłużników, a z takim procederem mamy do czynienia niestety, nie leży w kompetencjach prawników tylko drugiej strony a to znaczy, że albo stoi pan po tej drugiej stronie albo bardzo jednostronnie widzi i ujmuje problem, tak źle i tak niedobrze eh
prawnik(2017-12-21 11:03) Zgłoś naruszenie 133
Ależ Sąd (niestety) ustala z urzędu numer PESEL pozwanego. Nie ustala wyłącznie wtedy, gdy nie ma na podstawie czego ustalić (albo jak przez dwa tygodnie w ubiegłym miesiącu, PESEL -SAD nie działał). Inna sprawa, że samo ustalanie to detektywistyka, bo wystarczy, by ktoś wpisujący do dane do PESEL wpisał alternatywną pisownię nazwy ulicy, by wyszukiwanie oślepło (np. "Jagiełły" -> "Wł. Jagiełły" -> "Władysława Jagiełły" - > "Króla Władysława Jagiełły"). Ustalanie numerów PESEL przez Sąd już wydatnie wydłużyło postępowania sądowe. Owszem, ustalenie nie jest problemem dla wydzialiku zamiejscowego, do którego wpływa 6 spraw dziennie. Ale dla wydziału miejskiego, gdzie wpływ to kilkaset pozwów dziennie, to co najmniej jeden roboczo-etat zmarnowany na przepisywanie i drukowanie PESEL. A tego etatu, oczywiście, nie przyznano wraz z dodaniem Sądowi obowiązku. ps. W pozostałej części wypowiedzi: Pełna zgoda. Politycy myślą tylko o dłużniku (zazwyczaj "strasznie uczciwym", skoro nie spłacił nawet pierwszej raty), a o WIERZYCIELU nikt nie myśli. Czasem, ewentualnie, Sąd się zlituje. Ale potem i tak się to rozbije o brak majątku, gdy przyjdzie do Komornika.
sn(2017-12-21 10:08) Zgłoś naruszenie 378
W Państwie Prawa utrzymywanie fikcji ,to nie przystoi takiemu państwu. Sam straciłem ok.6 tys. na doręczaniu do firmy przez pocztę Łomianki listu z sądu, gdzie byłem powodem.Przez to nie byłem obecny na rozprawie , a sąd uznał, że nie jestem zainteresowany ,wydał wyrok opierając się fikcji poczty. Skargi na pocztę nic nie dawały pozytywnego.Zawiadomienia często listonosz wieszał na płocie bramie itp chociaż obok przy wejściu była skrzynka czy był w nieważkości po dostarczanych em. W naszej skrzynce odbierałem wrzucone listy do sąsiadów np. z banku z wyciągami kont , przerzucałem je do ich skrzynek lub osobiście im oddawałem. Czy tak może być dalej , nie !!. Pomysł z dostarczaniem listu sądu, komornika po poczcie, przez komornika jako organ sądu RP,gdyż ma z urzędu dostęp do danych osobowych w tym adresu zameldowania ,jest dobry tylko wymaga modyfikacji. Za uchylanie się przez dłużnika z odbiorem na zawiadomienie o liście od komornika, koszty za drugie przybycie doręczyciela powinni obciążyć dłużnika wg taryfy ,to skutkowałoby większą skutecznością doręczeń i dyscyplinowałoby dłużników. Zakończyłoby w Państwie Prawa utrzymywanie fikcji zi zachowana byłaby powaga organów RP.
Odpowiedzzyx(2017-12-21 10:37) Zgłoś naruszenie 3320
A przecież jest obowiązek meldunkowy - wystarczy go egzekwować - dwukrotne awizowanie na adres zameldowania powinno być traktowane jak doręczenie (podobnie jak u przedsiębiorców na adres z CEIDG i KRS), a nieujawnienie nowego adresu zameldowania i brak informacji o wyjeździe z kraju powinno skutkować doręczaniem na ostatni adres zameldowania ze skutkiem doręczenia.
Pokaż odpowiedzi (3)OdpowiedzCukier(2018-02-21 08:14) Zgłoś naruszenie 10
Tak jest obowiązek, ale tak to nie działa...Osoba, na którą przychodzą awiza odf komornika od pobad 5 lat nie jest juz tutaj zameldowana, nic nie pomagaja pisma i pobyty na poczcie i u komornika, nie jest też właścicielem czegokolwiek, mieszka za granicą, do Polski nie wraca. Jest to zwykłe nękanie domowników, wUSA nie do pomyslenia...
Kuba(2017-12-22 16:22) Zgłoś naruszenie 51
To teraz proszę wyjechać na dłuższy urlop i przygotować się na powitanie przez komornika po powrocie...
MP (2017-12-22 10:37) Zgłoś naruszenie 94
Adres meldunku nie musi być tożsamy z adresem do doręczeń..
dziki(2017-12-21 14:20) Zgłoś naruszenie 318
Mamy wspólnotę mieszkaniową i zakładam, że jeden z właścicieli jedzie za granicę. Przez 2-3-4 lata nie płaci opłat na rzecz wspólnoty (ciepło, opłaty za zarządzanie, remonty kamienicy). I nie można doręczyć bo wszyscy wiedzą że go nie ma w Polsce, ale adres nie jest znany. Po 5 latach wraca i sprzedaje mieszkanie. Które oficjalnie jest bez obciążeń bo nie można nigdzie wpisać zadłużenia bo nie można nic doręczyć. I nowy właściciel (np. ktoś bliski poprzedniemu właścicielowi) ma czyste" mieszkanie, a wspólnota ma kilkadziesiąt tysięcy nieściągniętych opłat. za co zapłaca pozostali mieszkańcy :-(
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzjaaaaaaaaaaa(2017-12-22 11:25) Zgłoś naruszenie 31
Jak adres dłużnika nie jest znany, to się ustanawia kuratora - 144 kpc i nie ma problemu z prowadzeniem procesu
wyborca(2017-12-21 11:50) Zgłoś naruszenie 3120
Popieram to rozwiązanie-bardzo dobre-brawo PIS .A koszty tego doręczenia powinien ponieś odbiorca przesyłki.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzkoszty płaci winny(2017-12-22 16:34) Zgłoś naruszenie 30
koszty tak, ale pod warunkiem, że sąd orzecze jego winę
Jurek(2017-12-21 10:51) Zgłoś naruszenie 2619
To bardzo dobre rozwiązanie, bo tak jak kiedyś wystarczy nie odbierać poleconego, albo się gdzieś przeprowadzic i nikt nic mi nie zrobi. Trzeba tylko przeczekać aż się przedawni.
Pokaż odpowiedzi (2)Odpowiedzmg(2017-12-21 12:21) Zgłoś naruszenie 30
Panie Jurek, czy Pan jest z kosmosu?
prawnik(2017-12-21 11:04) Zgłoś naruszenie 65
Czytanie ze zrozumieniem bolało... przeczytaj artykuł jeszcze raz, bo Ci wnioski na odwrót wyszły...
bigos(2017-12-21 16:01) Zgłoś naruszenie 2212
Fala polaczkowatego cwaniactwa wylewa się z tych postów. Potencjalni pozwani zacierają stopy, a wierzyciel jest w d. bity, w to polactwu graj. Naród wspaniały, ale ludzie ....
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzQwerty(2018-04-20 15:50) Zgłoś naruszenie 00
Policja nie zajmuje się sprawami cywilnymi wynikającymi z kpc. Owszem, jeżeli sprawa dotyczy wykroczenia (kw) lub przestępstwa (kk) - policja jak najbardziej podejmuje kroki w celu doręczenia korespondencji lub ustalenia miejsca zamieszkania danej osoby.
prawnik(2017-12-21 10:25) Zgłoś naruszenie 1818
Niewykonalne. Po nowelizacji procent doręczeń Pocztą spadłby w okolice ZERA (ok. Niech bedzie, że 3%). A Komornicy z organu egzekucyjnego zmienili się w listonoszy - Pocztę Polską Bis. Na taki absurd tylko teoretyk mógł wpaść. W zasadzie równie dobrze można byłoby zamknąć w takim wypadku Sądy, bo i tak nie można byłoby w nich uzyskać prawomocnego orzeczenia...
OdpowiedzRP(2017-12-21 22:30) Zgłoś naruszenie 172
Przesyłki sadowe powinny być wysyłane tylko na adres zameldowania w gminie, nie dopełnił obowiązku meldunku , sorry, takie proste.
OdpowiedzBolek(2017-12-21 10:02) Zgłoś naruszenie 1710
Niech sie DZIELNICOWI wezma za robote!!Ustalenie miejsca zamieszkania powinno nalezec wylacznie do POLLICJI PANSTWOWEJ!!!
Pokaż odpowiedzi (3)OdpowiedzBasia(2017-12-27 09:05) Zgłoś naruszenie 10
A Komornik może da radę??? Komornicy mają odzyskiwać należności od dłużników, a nie biegać z listami.. LITOŚCI!!!
prawnik(2017-12-22 17:31) Zgłoś naruszenie 40
Koledzy, zejdźcie na ziemię. Policja nie doręczy 17 milionów sztuk korespondencji z Sądów. Nawet, gdyby każdy dzielnicowy miał po osiem nóg, turbosprężarki w zadku i magiczny zwój "no sleep".
popieram(2017-12-22 16:35) Zgłoś naruszenie 21
otóż to!
a(2017-12-21 11:36) Zgłoś naruszenie 165
Doręczenie osobie fizycznej nie może być fikcją. Obowiązek meldunkowy to też jest już fikcja. Bardzo łatwo utracić stałe zameldowanie z domu rodzinnego, bo własność zyskał jeden członek rodziny. I może pod byle pretekstem wyrzucić krewnego - bo wyjechał za granicę i urzędu nie zawiadomił. Obecnie prawo chroni bogatych, ustosunkowanych i cwaniaków. To dobra zmiana. Komornik tego za darmo nie zrobi - może więc przestaną się bawić w kantowanie wierzycieli i dłużników? A tak i to się czasem naszym komornikom zdarza. Ciekawe za ile komornik będzie doręczał?
Pokaż odpowiedzi (3)OdpowiedzPrawnik(2017-12-23 22:32) Zgłoś naruszenie 10
Polacy kanciarze ... komornik jest wśród was najuczciwszy
Koniack(2017-12-21 22:44) Zgłoś naruszenie 31
Opłata wynosi 1% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, więc wychodzi ok 36zł z VAT.
prawnik(2017-12-21 11:46) Zgłoś naruszenie 122
Nie w tym leży fikcyjność meldunku. Ty patrzysz przez pryzmat osoby uczciwej i meldującej się. Osoby nieuczciwe się nie meldują, nie przemeldowują. Właśnie na nich batem była fikcja doręczenia. Teraz zamienimy fikcję doręczenia na całkowity brak doręczenia.
kaka(2017-12-21 08:58) Zgłoś naruszenie 156
Trzeba pamiętać, że "fikcja doręczeń" opiera się na domniemaniu, że ktoś pod wskazanym adresem mieszka. Dziś dość często zdarza się, że pozwany składa środek odwoławczy na etapie postępowania odwoławczego wskazując, że pod adresem wskazanym w pozwie nie przebywa od X lat czy miesięcy. Nie ma tutaj znaczenia jaki adres wskazał w umowie, bo skutek jest taki, że środek zaskarżenia jest wnoszony skutecznie. Ale to jeszcze nic. Tacy pozwani często składają skargi na czynności komornika sądowego. Do tego toczą się spory o koszty postępowań egzekucyjnych, o zwrot wyegzekwowanych przez komornika kwot. Niekiedy sprawy o naruszenia dóbr osobistych. Fakt, że jest kilku dłużników, którzy znając prawo będą unikać płacenia długów pozostaje bez znaczenia. Zawsze kilku ich będzie a problemów z całym cyrkiem związanym z "fikcją doręczeń" już nie.
OdpowiedzDziadek(2017-12-21 14:44) Zgłoś naruszenie 139
Tak jest w całym cywilizowanym świecie,tzw umyślny znajdzie cię nawet w kościele,i wtedy przesyłkę uznaje się za doręczoną,a nie ten obecny cyrk/czyli domniemania/
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzUsa(2017-12-24 23:53) Zgłoś naruszenie 20
Tylko doręczenia dokonuje się za 2000 zł w dolarach
Kazik(2017-12-21 16:03) Zgłoś naruszenie 1214
Dobrze byłoby gdyby to się sprawdziło, bo nie otrzymałem sądowego powiadomienia, a komornik zajął mi konto. Sądy naginały prawo.
OdpowiedzBobo(2017-12-22 09:38) Zgłoś naruszenie 121
Do 1945 r. strony umów obierały/wskazywały prawne miejsce zamieszkania tj. miejsce do doręczeń korespondencji w danej sprawie. Doręczenie pod tak ustalonym adresem było skuteczne niezależnie od faktycznego miejsca zamieszkania. To na stronie ciążył obowiązek powiadamiania o zmianie prawnego miejsca zamieszkania. Może warto przywrócić taką instytucję.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzmojorojo(2018-01-02 15:06) Zgłoś naruszenie 01
warto ale z całą resztą realiów tamtych czasów inaczej nie warto bo to ze sb nie koresponduje, weź zejdź na ziemię co?
dsc(2017-12-21 10:42) Zgłoś naruszenie 117
jak to się ma do reformy sądownictwa robionej przez obecnie rządzących ? Twierdzą że ma to usprawnić działanie sądów - a to co proponuje Pan Zbyszek jest działaniem wręcz przeciwnym - jeszcze bardziej wydłuży postepowania..... Poza tym pozwany w umowie itp. podaje adres i to powinno wystarczyć - to rola jego jest zawiadomienie wierzyciela o zmianie adresu.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzprawnik(2017-12-21 11:06) Zgłoś naruszenie 154
To nie "wydłuży" postępowań. To sprawi, że one NIGDY nie zakończą się pomyślnie dla wierzyciela, jeśli dłużnik się nie zlituje i nie odbierze przesyłki...
Cyklon(2017-12-21 12:19) Zgłoś naruszenie 93
Pani Strus Wołos chyba żyje w innym w innym świecie mówiąc że nie da się i że trzeba wynajmować detektywa. U mnie w Łodzi sydów "detektywów" amatorów i kablowników jest tak dużo że są w stanie ustalić miejsce pobytu każdego w ciągu 24 godz a wywiezionej dziewczyny do burdelu w ciągu 48 godz. To że jest to działalność nielegalna mafijna i to ze nielegalnie korzystają zasobów ewidencji ludności, ewidencji medycznej, bankowej, komorniczej i windykratorów plus ZUS i prawo jazdy a także organizacji takich jak liga przeciw ??? zniesławieniu i innych struktur przestępczych to inna sprawa. Państwo Polskie jest na nich za słabe - odejście od fikcji doręczeń da tym nielegalnym strukturom mającym wtyki we wszystkich legalnie działających urzędach w Polsce dodatkowy dochód.
Odpowiedzhm(2017-12-21 10:50) Zgłoś naruszenie 92
z jednej strony dobrze, z drugiej nie... zależy kto patrzy, dla pozwanego to świetna wiadomość, może nigdy nie odebrać poczty, bo mieszka poza Polską i raczej polski komornik, to może sobie za granicą, ale dla powoda to będzie nieszczęście, bo sprawa będzie czekała i czekała, a nawet może się przedawnić...
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzjmoj(2018-01-02 14:37) Zgłoś naruszenie 02
może wreszcie taki potencjalny wierzyciel weźmie odpowiedzialność na sb za to z kim i w jakie umowy wchodzi, bo narazie idą na ilość a potem korzystają z pomocy przychylnego prawa i ścigają, uniemożliwiając często takiemu dłużnikowi odpracowanie, bo założenie jest, że występuje wyłącznie zła wola a nie inne bardziej prawdopodobne czynniki zwłaszcza w morzu możliwości. myśleć, nie zaszkodzi