Nawet 40 procent gminnych fotoradarów może zniknąć z dróg, bo nie poprawiają bezpieczeństwa - pisze "Rzeczpospolita". Gazeta dowiedziała się, że wszystkie 550 takich urządzeń - gminnych i inspekcji transportu drogowego - które można spotkać w Polsce czeka wkrótce audyt, czyli analiza potwierdzająca zasadność ich lokalizacji.

Projekt rozporządzenia w tej sprawie jest już gotowy. Minister transportu chce co 40 miesięcy weryfikować, czy fotoradar w danym miejscu nadal jest potrzebny.

Taką kontrolę ma przeprowadzać policja.

"Rzeczpospolita" dodaje, że analizowane będzie miejsce, w którym usytuowany jest fotoradar, a także jego wpływ na poprawę bezpieczeństwa.

Jeżeli się okaże, że został ustawiony w miejscu bezpiecznym, w którym nie dochodzi do wypadków, będzie musiał z niego zniknąć.

Audyt może zaszkodzić przede wszystkim gminnym fotoradarom, których usytuowanie budzi sporo kontrowersji.

Od dawna pojawiają się zarzuty, że służą przede wszystkim reperowaniu gminnego budżetu, a nie poprawie bezpieczeństwa na drogach. Potwierdziła to w swoim raporcie dwa lata temu Najwyższa Izba Kontroli.