Najbliższe tygodnie przyniosą odpowiedź na pytanie, jak będzie wyglądała nowa ustawa o komornikach. Prace nad nią prowadzi specjalny zespół w Ministerstwie Sprawiedliwości pod przewodnictwem podsekretarza stanu Patryka Jakiego.
Podczas wczorajszej konferencji w Sejmie pt. „Status prawny komornika sądowego. Wyzwania współczesności” zorganizowanej przez Krajową Radę Komorniczą prelegenci przyznawali, że w skutek licznych zmian ustawa o komornikach sądowych i egzekucji (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 790 ze zm.) utraciła swą wewnętrzną spójność i kompleksowość. Jak wyliczył prof. Andrzej Marciniak z Uniwersytetu Łódzkiego, w ciągu 19 lat była ona nowelizowana 44 razy (w tym kilkukrotnie na skutek orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego), co czyni ją jednym z najczęściej zmienianych aktów prawnych.
– Tylko nieliczne przepisy zachowały swoje pierwotne brzmienie, a w niektórych obszarach ustawa nie pozostała w zgodności z przepisami innych ustaw, w tym zwłaszcza z kodeksem postępowania cywilnego – wskazywał prof. Marciniak, dodając, że wpływ na to miały nie zawsze przemyślane nowelizacje.
Douczanie
Rąbka tajemnicy na temat tego, co znajdzie się w nowej ustawie, uchylił dr Rafał Reiwer, zastępca przewodniczącego zespołu opracowującego nowe przepisy.
– Komornik ma obowiązek postępowania zgodnie z dobrem całego wymiaru sprawiedliwości. Obowiązek ten powinien być zagwarantowany na przyszłość przede wszystkim poprzez właściwy dobór kandydatów do wykonywania tego zawodu – mówił.
– Nie ma wątpliwości, że ten prawniczy zawód powinni wykonywać w przyszłości wyłącznie prawnicy. Niestety, mimo otwarcia dostępu do zawodu na skutek tzw. ustawy deregulacyjnej, nadal około 10 proc. komorników sądowych ma tylko średnie wykształcenie, a prawnikami jest zaledwie 70 proc. osób wykonujących tę profesję – dodawał dr Reiwer.
Co prawda, obecne wymagania dla kandydatów na komornika przewidują ukończenie wyższych studiów prawniczych, odbycie aplikacji komorniczej, zdanie egzaminu, a następnie przepracowanie co najmniej dwóch lat na stanowisku asesora, jednak ze względu na ochronę praw nabytych pozostawiono możliwość wykonywania zawodu komornikom niespełniającym tych kryteriów. Obowiązek uzupełniania kwalifikacji w okresie przejściowym dotyczył tylko tych, którzy w momencie powołania na stanowisko nie ukończyli jeszcze 35. roku życia (art. 102 ustawy z 1997 r.).
– Nie wykluczamy wprowadzenia regulacji, która będzie obligowała komorników do douczania się – podkreśla dr Reiwer.
Upaństwowienie
Wystąpienie przedstawiciela MS pozostawiło jednak spory niedosyt. Zwłaszcza że resort rozważał ponowne upaństwowienie zawodu komornika sądowego. Choć nieoficjalnie mówi się, że ta koncepcja jest już nieaktualna, to oficjalnie nikt jej nie dementuje.
Zdaniem prof. Mariusza Jabłońskiego z Uniwersytetu Wrocławskiego taki powrót do przeszłości i rozwiązań, które już na początku lat 90. nie przystawały do rzeczywistości, nie jest dobrym pomysłem. Jak wskazywał prof. Marciniak, w 1993 r. skuteczność egzekucji wynosiła ledwie 6,5 proc. Obecnie waha się na poziomie 20–25 proc.
Profesor Kazimierz Lubiński z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, formułując wnioski de lege ferenda, zwracał uwagę na potrzebę zintensyfikowania nadzoru zarówno ze strony prezesów sądów rejonowych, jak i organów samorządu komorniczego i Ministerstwa Sprawiedliwości (skądinąd wiadomo, że prace w MS idą w tym właśnie kierunku). Ale prof. Jabłoński wątpi, czy wobec rosnącej liczby kancelarii komorniczych możliwy będzie skuteczny nadzór nad ich działalnością.
– Obecnie mamy 1,5 tys. kancelarii, niebawem będzie ich trzy, pięć, a nawet siedem tysięcy. Nie wyobrażam sobie, w jaki sposób ma funkcjonować sprawny nadzór nad nimi – ocenia prof. Jabłoński.