Jednocześnie SN wskazał, że jeśli e-protokół nie pozwala „w części obejmującej czynność dowodową” na ustalenie treści tej części rozprawy, to sąd musi powtórzyć tą czynność dowodową, czyli np. ponownie przesłuchać świadka.
Trzyosobowy skład sędziów Izby Cywilnej SN podjął taką uchwałę w odpowiedzi na pytania prawne sformułowane w listopadzie zeszłego roku przez warszawski sąd okręgowy. SO zadał je na kanwie rozpatrywanej apelacji od orzeczenia stołecznego sądu rejonowego, który uwzględnił pozew wobec jednej ze spółek o zapłatę ponad 4,5 tys. zł.
Rozprawa w sądzie rejonowym utrwalana była za pomocą e-protokołu, czyli nagrania z użyciem systemu elektronicznego. Rozpoznając apelację SO „powziął poważne wątpliwości”, co do tego, czy sporządzony e-protokół „umożliwia sądowi drugiej instancji kontrolę procesowo–instancyjną wydanego orzeczenia”.
„W okolicznościach tej sprawy treść nagrania protokołu rozprawy z 27 marca 2015 r. jest ledwo słyszalna (…) sam fakt chodzenia po sali rozpraw, odsunięcia się przez mówiącego od mikrofonu, czy nawet cichego mówienia wypowiadającego się zakłócał proces nagrywania” – wskazał sąd okręgowy.
W związku z tym SO zadał SN pięć pytań odnoszących się do e-protokołu. SN odmówił odpowiedzi na dwa z tych pytań – m.in. o to, czy nagranie stanowiące protokół umożliwia sądowi II instancji kontrolę odwoławczą. Według SN tak postawione zagadnienie ma charakter teoretyczny, a odpowiedź nie jest w kompetencji SN.
Jak wskazał sędzia SN Karol Weitz, pytanie takie zmierzało w zasadzie do rozstrzygnięcia kwestii, czy protokół elektroniczny pozostaje w zgodzie z zapisami konstytucji.
„Tak rozumiane zagadnienie należy do kompetencji Trybunału Konstytucyjnego. (…) To założenie jest aktualne dopóki TK może realizować swe funkcje. SN w obecnym tu składzie uznaje, że w sytuacji, w której obowiązuje wyrok TK z 9 marca ten warunek, aby TK mógł sprawować swoje funkcje - jest spełniony” – zaznaczył sędzia. W wyroku z 9 marca TK uznał, że nowelizacja ustawy o TK z grudnia 2015 r. autorstwa PiS jest niekonstytucyjna.
Natomiast w pozostałych kwestiach, o które pytał SO i które były już bezpośrednio związane z okolicznościami rozstrzyganej sprawy SN wskazał, że „transkrypcja nie jest elementem e-protokołu, ma charakter czysto pomocniczy, zaś dokument transkrypcji nie jest dokumentem urzędowym”.
„Sąd odwoławczy musi znać całość materiału i w związku z tym nie może poprzestawać na odsłuchaniu tylko części e-protokołu” - zaznaczył sędzia Weitz.
Jednocześnie SN wskazał, że czynność dowodową należy powtórzyć „w przypadku, gdy zapis dźwięku nie pozwala na jej odtworzenie”. Sędzia Weitz dodał, że podobnie dzieje się, gdy tradycyjny protokół pisemny jest nieczytelny.
Ponadto SN ocenił, że - formułując w apelacji zarzut błędnej oceny zeznań świadka - skarżący nie musi wskazywać konkretnego fragmentu zapisu dźwięku albo obrazu utrwalającego przeprowadzenie tego dowodu. „Chodzi o wskazanie dowodu i kwestii, co do których skarżący podważa oceny sądu I instancji. To nie jest oczywiście zachęta do tego, by strony w sposób ogólnikowy formułowały apelacje” – mówił sędzia.
Nagrywanie rozpraw cywilnych umożliwiła ustawa, która weszła w życie w lipcu 2010 r. Zasadą stało się sporządzanie podczas rozprawy cywilnej protokołu elektronicznego, czyli zapisu dokonanego za pomocą urządzeń nagrywających. W dotychczasowy sposób pisemny jest tylko sporządzany protokół skrócony, w którym jest informacja o miejscu i dacie posiedzenia, nazwiskach sędziów, stron, oznaczeniu sprawy oraz zarządzeniach i orzeczeniach wydanych na posiedzeniu.
Usprawnieniu korzystania z protokołu elektronicznego służy obowiązująca od jesieni 2014 r. nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego. Zmiana dała m.in. możliwość zamieszczania w pisemnym protokole skróconym z rozprawy także informacji o wynikach postępowania dowodowego oraz innych okolicznościach istotnych dla przebiegu posiedzenia. Dzięki tej nowelizacji zapoznawanie się z nagranym przebiegiem posiedzenia ma zajmować znacznie mniej czasu.
Zgodnie z przepisami procedury cywilnej przewidziano także możliwość transkrypcji części protokołu elektronicznego. „Taka sytuacja może mieć przykładowo miejsce, gdy konieczne będzie przekazanie sprawy do dalszego rozpoznania do sądu, w którym nowa postać protokołu nie została wdrożona, bądź, gdy zajdzie potrzeba spisania zeznań kluczowego dla sprawy świadka” – wyjaśniał resort sprawiedliwości.