Małgorzata Stręciwilk była jedną z trzech osób rekomendowanych na stanowisko prezesa UZP w rozstrzygniętym w styczniu konkursie. Dzisiaj oficjalnie otrzymała nominację od premier Beaty Szydło. W ten sposób urząd ten po ponad dwóch latach wreszcie będzie miał pełnoprawnego szefa. Od grudnia 2013 r., kiedy to odwołano prezesa Jacka Sadowego stanowisko to pozostawało nieobsadzone, a urzędem rządzili wiceprezesi.
Stręciwilk od lat jest związana z systemem zamówień publicznych. Gdy spory przetargowe rozstrzygały jeszcze zespoły arbitrów pełniła funkcję Dyrektora Wydziału Odwołań w UZP. Później pracowała w firmie doradczej, a następnie została członkiem Krajowej Izby Odwoławczej i przez kilka lat, obok orzekania, pełniła też funkcję rzecznika prasowego tego quasi-sądowego organu.
Co znamienne, Stręciwilk już po raz drugi była rekomendowana na stanowisko prezesa UZP. Pierwszy konkurs ogłoszono jeszcze jeszcze za czasów rządu Donalda Tuska. Komisja konkursowa wskazała wówczas jako jedynego kandydata właśnie Stręciwilk. Następczyni Tuska, premier Ewa Kopacz, z niewiadomych względów nie zdecydowała się jednak powołać jej na stanowisko.