Jeżeli pan Mateusz nie porozumie się z żoną w sprawie finansowania wspólnego gospodarstwa, może się zwrócić do sądu. Jeśli bowiem jeden z małżonków pozostający we wspólnym gospodarstwie nie spełnia ciążącego na nim obowiązku finansowania potrzeb rodziny, sąd może nakazać, by jego wynagrodzenie było przynajmniej w części wypłacane drugiemu. Istotne jest, by oboje utrzymywali wspólne pożycie małżeńskie. Jeśli nastąpił rozpad małżeństwa, takiej możliwości nie będzie. Ale gdy już sąd nakaże wypłatę zarobków na ręce małżonka, decyzja będzie ważna, nawet jeśli rozstaną się oni po tym fakcie. Tylko sąd może – na wniosek każdego z małżonków – nakaz ten uchylić albo go zmienić. Jest jeden problem – gdy małżonek, którego pensja lub jej część jest przekazywana na mocy postanowienia sądu drugiemu, zmieni pracę, konieczne będzie uzyskanie nowego postanowienia, czyli przeprowadzenie kolejnego postępowania sądowego.
Choć prawo nakłada na obydwoje małżonków obowiązek finansowania rodziny, to jednak jego wypełnienie uzależnia od ich sił fizycznych oraz możliwości zarobkowych i majątkowych. Nie mają przy tym znaczenia faktyczne aktualne dochody, lecz potencjalne możliwości. Sąd weźmie pod uwagę to, czy każdy z małżonków w pełni wykorzystuje swoje zarobkowe możliwości.
Uwaga! Nakazem nie są objęte honoraria autorskie lub nagrody w konkursach, czyli wypłaty mające charakter jednorazowy.
Podstawa prawna
Art. 27-28 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. z 2015 r. poz. 583).