Dzieci ze związków partnerskich mają takie same przywileje jak te, których rodzice są małżeństwem: dostaną od nich nazwisko, alimenty oraz spadek. Bez względu na to, w jakiej rodzinie się urodziły, ciążą też na nich identyczne obowiązki łożenia na utrzymanie biologicznych rodziców, którzy znajdą się w niedostatku
Czy żona musi alimentować dziecko męża z konkubiną
Biologiczny ojciec dziecka jest starszym człowiekiem. Dał mu nazwisko i uznał ojcostwo. Nie posiada innego potomstwa. Matka dziecka chce zabezpieczyć jego prawa do alimentów na wypadek śmierci swojego partnera. – Czy mając wyrok zasądzający to świadczenie, uznanie ojcostwa i przyznanie dziecku nazwiska, będzie można egzekwować alimenty od wdowy po biologicznym ojcu dziecka – pyta czytelniczka.
NIE
Obowiązek alimentacyjny nie przechodzi na spadkobierców zobowiązanego. Dlatego wdowa po nim, dziedzicząca z mocy ustawy, albo inne osoby powołane do spadku w testamencie nie będą po jego śmierci płacić dalszych rat alimentów, które sąd przyznał od zmarłego na jego dziecko pozamałżeńskie. Taka jest zasada i nie zmieni jej to, że spadkodawca uznał dziecko i nadał mu swoje nazwisko. Płacenie alimentów jest obowiązkiem związanym ściśle z osobą spadkodawcy i nie należy do spadku po nim. Spadkobierca ustawowy i testamentowy nie są więc obciążeni wobec tego dziecka ustawowym obowiązkiem alimentacyjnym.
Gdyby jednak zmarły zalegał z bieżącą płatnością należnych rat alimentacyjnych na dziecko i po jego stronie powstało zadłużenie, to powinno ono zostać pokryte przez spadkobierców na takich samych ogólnych zasadach jak pozostałe jego niezapłacone wierzytelności. Do czasu przyjęcia przez nich spadku dług powinien zostać uregulowany ze spadku, a po przyjęciu go – z majątku osobistego spadkobierców, natomiast po dziale spadku proporcjonalnie do wielkości udziału.
Podstawa prawna
Art. 139 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 583 ze zm.).
Czy biologiczny ojciec dostanie alimenty
Pan Stanisław nigdy się nie ożenił, przez wiele lat pozostawał w konkubinacie, a ze swoją partnerką miał syna. W akcie urodzenia dziecka został wpisany jako ojciec. Łożył na jego utrzymanie aż do ukończenia studiów i rozpoczęcia pierwszej pracy. Po śmierci partnerki kontakty z dzieckiem ustały. Pan Stanisław choruje i utrzymuje się ze skromnej renty, często nie wystarcza mu nawet na wykupienie leków. Ostatnio dowiedział się, że syn prowadzi firmę, która przynosi mu duży zysk. – Nie mam innych bliskich krewnych, którzy mogliby mi płacić alimenty. Czy sąd przyzna je od mojego pozamałżeńskiego syna – pyta.
TAK
Obowiązek alimentacyjny obciąża krewnych w linii prostej, dlatego pan Stanisław może wystąpić do sądu o zobowiązanie syna do dostarczania mu środków utrzymania. Nie ma żadnego znaczenia, czy urodził się on w związku małżeńskim swoich rodziców, czy został uznany przez ojca, bo rodzice pozostawali w konkubinacie. Obowiązki w stosunku do biologicznych rodziców są takie same bez względu na pochodzenie dzieci. Natomiast ubiegający się o alimenty biologiczny ojciec powinien wykazać przed sądem, że znajduje się w niedostatku, bo nie może w pełni zaspokoić własnymi siłami i z własnych środków (z pracy, majątku, świadczeń ubezpieczenia społecznego) swoich uzasadnionych potrzeb, np. wykupić niezbędnych leków. Musi też wskazać wysokość dochodzonej kwoty, aby zapewniła mu godziwe warunki bytowe z uwzględnieniem wieku i stanu zdrowia. Jednakże określając wysokość świadczenia sąd weźmie pod uwagę także sytuację majątkową i zarobkową zobowiązanego do płacenia syna.
Podstawa prawna
Art. 128–129, art. 133 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 583 ze zm.).
Czy dziecko pozamałżeńskie można wydziedziczyć
Kilka lat przed naszym ślubem sąd stwierdził ojcostwo mojego męża i zasądził od niego alimenty na rzecz nieślubnej córki. Mąż płacił, ale nie utrzymywał ani z nią, ani z jej matką żadnych kontaktów. Zaprzyjaźniony prawnik twierdzi, że córka będzie po nim dziedziczyła na takich samych zasadach jak dzieci urodzone z naszego związku. Czy można skutecznie pozbawić ją prawa do spadku i do zachowku, powołując się na to, że jest dzieckiem pozamałżeńskim?
NIE
Dzieci pochodzące z małżeństwa i pozamałżeńskie mają takie same prawa do spadku po zmarłym ojcu. Dziedziczą w częściach równych wraz z wdową. Jednak przypadający na małżonkę udział w masie spadkowej nie może być mniejszy niż jedna czwarta, więc przy większej liczbie dzieci niż troje do równego podziału pomiędzy nie pozostaje tylko trzy czwarte schedy. Jeżeli żona spadkodawcy już nie żyje – obejmują cały spadek w częściach równych. Natomiast na wielkość przypadającego na każde dziecko udziału nie ma żadnego wpływu jego pochodzenie.
Wprawdzie spadkodawca może każde dziecko wydziedziczyć i pozbawić prawa do zachowku, ale tylko z przyczyn wskazanych w art. 1008 kodeksu cywilnego. Ma to miejsce wtedy, gdy wbrew jego woli postępuje ono uporczywie i w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, albo nie dopełnia obowiązków rodzinnych bądź dopuściło się względem niego albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności, albo rażącej obrazy czci. Katalog tych przyczyn jest zamknięty i jednakowy w stosunku do wszystkich dziedziczących po zmarłym potomków, bez względu na ich pochodzenie. Oznacza to, że inne przyczyny wydziedziczenia ( np. powoływanie się na urodzenie dziecka w związku pozamałżeńskim) nie skutkują pozbawieniem go prawa do zachowku. W dodatku przyczyna wydziedziczenia spadkobiercy uprawnionego do zachowku powinna wynikać z treści testamentu.
Natomiast ojciec może sporządzić testament i pominąć w nim dziecko pozamałżeńskie. Wtedy nie będzie wprawdzie po nim dziedziczyło, ale będzie przysługiwał mu zachowek.
Podstawa prawna
Art. 931, art. 991, art. 1008–1009 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 121 ze zm.).
Czy od biologicznego ojca należą się alimenty
Mój partner uznał swoje ojcostwo i przez cały czas wspólnego zamieszkiwania łożył na nasze utrzymanie. Teraz wrócił do żony i twierdzi, że już nie będzie płacił, bo musi utrzymywać swoją dawną rodzinę, w której też są małoletnie dzieci. Twierdzi, że skoro nasz związek się rozpadł, to już nie ma wobec nas żadnych zobowiązań finansowych – pisze pani Elżbieta. – Czy mogę domagać się, aby nadal łożył na utrzymanie?
TAK
Skoro były partner uznał swoje ojcostwo, to czytelniczka może żądać od niego alimentów na dziecko. Fakt, że utrzymuje on dawną rodzinę i dzieci z poprzedniego związku, nie zwalnia go z obowiązku łożenia na dziecko pozamałżeńskie. Wpłynie ewentualnie na wysokość rat alimentacyjnych.
Dziecko pozamałżeńskie ma takie same prawa do finansowania go jak urodzone w małżeństwie. Ojciec ma obowiązek podzielić się z nim swoim dochodem bez względu na to, ile dzieci jeszcze ma z innego związku. Zakres świadczeń zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Na ich wysokość nie ma żadnego wpływu pochodzenie dziecka, tzn. czy zostało urodzone w związku małżeńskim, czy pozamałżeńskim. Natomiast byłej konkubinie alimenty nie przysługują, ponieważ po rozpadzie związku nie ma uprawnień do nich na takich zasadach jak rozwiedziona żona, małżonka pozostająca w separacji bądź po unieważnieniu małżeństwa.
Jeżeli biologiczny ojciec nie chce dobrowolnie dostarczać środków na utrzymanie dziecka, to matka ma prawo w jego imieniu wnieść pozew o alimenty do sądu rodzinnego i opiekuńczego właściwego miejscowo dla okręgu, w którym pozwany ma miejsce zamieszkania, albo dla okręgu w którym miejsce zamieszkania ma osoba uprawniona (dziecko).
W pozwie musi stwierdzić, że nie jest ono w stanie utrzymać się samodzielnie, a nie ma majątku, z którego dochody wystarczyłyby na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Powinna też określić wysokość alimentów, których się domaga, tak aby umożliwiły zaspokojenie potrzeb odpowiednio do wieku i uzdolnień dziecka, a tym samym jego prawidłowy rozwój fizyczny i duchowy. Ma ono prawo do takiej samej stopy życiowej jak rodzice, nawet gdy nie mieszka razem z ojcem, a konkubinat rodziców rozpadł się. ©?
Podstawa prawna
Art. 128–129, art. 133, art. 135 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 583 ze zm.).