Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że z roku na rok systematycznie maleje liczba zawieranych małżeństw. Jednocześnie coraz więcej zawartych małżeństw kończy się rozwodami. Stale rośnie za to liczba związków partnerskich. Obecnie niemal 1/4 dzieci rodzi się w Polsce poza małżeństwami. Do redakcji DGP przychodzi wiele listów, w których czytelnicy pytają o status nieślubnych dzieci w porównaniu z dziećmi małżonków. Czy mogą nosić nazwisko po ojcu, czy mają prawo do alimentów i czy dziedziczą na równi z dziećmi z prawego łoża.
Prawo nie dzieli dzieci na ślubne i pozamałżeńskie i w żaden sposób nie różnicuje ich sytuacji. W związku z tym zarówno dziecko małżonków, jak i konkubentów ma prawo do nazwiska po rodzicach, alimentów, gdy ich związek się rozpadnie, i schedy w przypadku ich śmierci. Różnica jest tylko taka, że w przypadku dziecka pozamałżeńskiego dla skorzystania z tych praw konieczne staje się ustalenie ojcostwa. Nie trzeba go ustalać dla dzieci małżeńskich, bo tu z góry domniemywa się, że ojcem jest mąż matki. Dziecko małżeńskie nabywa więc wszystkie przywileje niejako z mocy prawa. Natomiast w przypadku dziecka nieślubnego rodzice (najczęściej matka) muszą zadać sobie nieco trudu, by jego status nie odbiegał od statusu dziecka małżeńskiego. Sytuacja jest prosta, gdy kobieta jest wolna, a jej partner przyznaje się do ojcostwa. Wówczas wystarczy, by ojciec dziecka złożył stosowne oświadczenie przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego, a matka potwierdziła je w ciągu trzech miesięcy. Nie trzeba nawet czekać na przyjście malucha na świat, bo dziecko może zostać uznane przez ojca jeszcze przed narodzinami.
Sytuacja komplikuje się, gdy kobieta żyje w związku małżeńskim, a dziecko pochodzi z nieprawego łoża. Wówczas przyjmuje się bowiem, że jego ojcem jest mąż matki. Żeby wpisać do aktu urodzenia dziecka nie męża, lecz partnera, kobieta musi najpierw obalić domniemanie ojcostwa małżonka, a dopiero potem ustalić ojcostwo innego mężczyzny. Jeszcze trudniej jest, gdy partner matki nie chce uznać dziecka za swoje. Wówczas – chcąc pociągnąć go do odpowiedzialności – matka musi wystąpić do sądu rejonowego o potwierdzenie ojcostwa. Sąd ustali je na podstawie badań genetycznych, a jego wyrok zastąpi oświadczenie ojca o uznaniu dziecka. Po dopełnieniu formalności sytuacja dziecka nieślubnego nie będzie się w żaden sposób różnić od sytuacji dziecka małżonków. Biologiczny ojciec ma bowiem względem niego wiele obowiązków, bez względu na status formalny jego związku z matką.
Pozostało
57%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama