Wiele zależy od dobrej woli | |
Dziecko małżeńskie | Dziecko pozamałżeńskie |
Ojcostwo | |
Ma ojca z urzędu. Jest nim mąż matki, którego nazwisko z automatu wpisuje się do aktu urodzenia dziecka. Jeśli prawda jest inna, trzeba złożyć pozew o zaprzeczenie ojcostwa. | Nie ma ojca, dopóki partner matki go nie uzna lub jego ojcostwa nie potwierdzi sąd. Dla uznania dziecka konieczna jest zgoda matki. |
Nazwisko | |
Co do zasady nosi nazwisko ojca. Chyba że rodzice ustalą inaczej. | Nosi nazwisko matki, jeśli ojca nie da się ustalić lub ustali go sąd, a matka nie złoży wniosku, by dziecko nosiło nazwisko ojca.Jeśli ojciec sam uzna dziecko, to nosi ono jego nazwisko, chyba że za zgodą matki złoży oświadczenie, że dziecko będzie nosiło jej nazwisko. |
Świadczenia alimentacyjne | |
Konieczność łożenia na utrzymanie dziecka dopóki nie osiągnie samodzielności. | Dobrowolne uznanie dziecka lub ustalenie ojcostwa przez sąd skutkuje obowiązkiem alimentacyjnym. Dziecko pozamałżeńskie ma wówczas takie same prawa do świadczeń od ojca jak ślubne. Jeśli mężczyzna nie spełnia obowiązku dobrowolnie, to alimenty ustali sąd. Wysokość alimentów nie musi być równa dla dzieci małżeńskich i pozamałżeńskich, bo zależy od potrzeb dziecka. |
Dziedziczenie | |
Dziedziczy po ojcu z mocy prawa. W częściach równych z pozostałymi dziećmi. | Ma takie same prawa do spadku jak dziecko małżeńskie. Ojciec nie może go wydziedziczyć z tego powodu, że jest nieślubne. Może jednak sporządzić testament, w którym go nie uwzględni. Ta sama zasada dotyczy jednak dzieci ślubnych. Wówczas jedne i drugie mają prawo do zachowku (czyli połowy tego, co by im przysługiwało przy dziedziczeniu ustawowym). |
Obowiązki dziecka względem rodziców | |
Dziecko ma obowiązek łożenia na utrzymanie rodziców, którzy znajdują się w niedostatku. | Obowiązek alimentacyjny ciąży również na dzieciach nieślubnych, których ojcostwo zostało ustalone. |
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że z roku na rok systematycznie maleje liczba zawieranych małżeństw. Jednocześnie coraz więcej zawartych małżeństw kończy się rozwodami. Stale rośnie za to liczba związków partnerskich. Obecnie niemal 1/4 dzieci rodzi się w Polsce poza małżeństwami. Do redakcji DGP przychodzi wiele listów, w których czytelnicy pytają o status nieślubnych dzieci w porównaniu z dziećmi małżonków. Czy mogą nosić nazwisko po ojcu, czy mają prawo do alimentów i czy dziedziczą na równi z dziećmi z prawego łoża.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że z roku na rok systematycznie maleje liczba zawieranych małżeństw. Jednocześnie coraz więcej zawartych małżeństw kończy się rozwodami. Stale rośnie za to liczba związków partnerskich. Obecnie niemal 1/4 dzieci rodzi się w Polsce poza małżeństwami. Do redakcji DGP przychodzi wiele listów, w których czytelnicy pytają o status nieślubnych dzieci w porównaniu z dziećmi małżonków. Czy mogą nosić nazwisko po ojcu, czy mają prawo do alimentów i czy dziedziczą na równi z dziećmi z prawego łoża.
Prawo nie dzieli dzieci na ślubne i pozamałżeńskie i w żaden sposób nie różnicuje ich sytuacji. W związku z tym zarówno dziecko małżonków, jak i konkubentów ma prawo do nazwiska po rodzicach, alimentów, gdy ich związek się rozpadnie, i schedy w przypadku ich śmierci. Różnica jest tylko taka, że w przypadku dziecka pozamałżeńskiego dla skorzystania z tych praw konieczne staje się ustalenie ojcostwa. Nie trzeba go ustalać dla dzieci małżeńskich, bo tu z góry domniemywa się, że ojcem jest mąż matki. Dziecko małżeńskie nabywa więc wszystkie przywileje niejako z mocy prawa. Natomiast w przypadku dziecka nieślubnego rodzice (najczęściej matka) muszą zadać sobie nieco trudu, by jego status nie odbiegał od statusu dziecka małżeńskiego. Sytuacja jest prosta, gdy kobieta jest wolna, a jej partner przyznaje się do ojcostwa. Wówczas wystarczy, by ojciec dziecka złożył stosowne oświadczenie przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego, a matka potwierdziła je w ciągu trzech miesięcy. Nie trzeba nawet czekać na przyjście malucha na świat, bo dziecko może zostać uznane przez ojca jeszcze przed narodzinami.
Sytuacja komplikuje się, gdy kobieta żyje w związku małżeńskim, a dziecko pochodzi z nieprawego łoża. Wówczas przyjmuje się bowiem, że jego ojcem jest mąż matki. Żeby wpisać do aktu urodzenia dziecka nie męża, lecz partnera, kobieta musi najpierw obalić domniemanie ojcostwa małżonka, a dopiero potem ustalić ojcostwo innego mężczyzny. Jeszcze trudniej jest, gdy partner matki nie chce uznać dziecka za swoje. Wówczas – chcąc pociągnąć go do odpowiedzialności – matka musi wystąpić do sądu rejonowego o potwierdzenie ojcostwa. Sąd ustali je na podstawie badań genetycznych, a jego wyrok zastąpi oświadczenie ojca o uznaniu dziecka. Po dopełnieniu formalności sytuacja dziecka nieślubnego nie będzie się w żaden sposób różnić od sytuacji dziecka małżonków. Biologiczny ojciec ma bowiem względem niego wiele obowiązków, bez względu na status formalny jego związku z matką.
Co ważne, mężczyzna (i to zarówno mąż, jak i konkubent), który uzna dziecko za swoje i będzie łożył na jego utrzymanie, a następnie ustali, że nie jest biologicznym ojcem dziecka, nie będzie mógł żądać od partnerki zwrotu poniesionych wydatków. Zgodnie z orzecznictwem sądów przyjmuje się bowiem, że do czasu zaprzeczenia ojcostwa mężczyzna wpisany do aktu urodzenia dziecka jest jego ojcem i jest zobowiązany do ponoszenia ciężarów związanych z utrzymaniem dziecka. Unieważnienie ojcostwa nie powoduje skutków wstecz, w związku z tym mężczyzna nie będzie mógł żądać zwrotu wydatków.
Podstawa prawna
Art. 72–86, art. 89, art. 128–129, art. 133 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 788 ze zm.). Art. 931, 1008 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 380 ze zm.). Wyrok Sądu Najwyższego o sygn. akt III CZP 91/11.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama