Termin realizacji i warunki gwarancji – te dwa kryteria, poza ceną, królują w polskich zamówieniach. Przedsiębiorcy podpowiadają dużo skuteczniejsze metody wyboru najlepszej oferty
/>
Urząd Zamówień Publicznych opublikował wyniki pierwszych analiz na temat stosowania pozacenowych kryteriów ofert. Od 19 października, kiedy to weszła w życie nowelizacja ustawy – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 907 ze zm.), muszą one być przez zamawiających uwzględniane. Analiza pokazała, że odsetek przetargów, w których wybór następuje wyłącznie na podstawie ceny, spadł z 93 proc. do 33 proc.
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że są powody do radości. Gdy jednak przyjrzeć się stosowanym kryteriom, okazuje się, że chodzi bardziej o spełnienie ustawowego obowiązku niż o wybór rzeczywiście najkorzystniejszych ofert. Dwa najczęściej stosowane kryteria to: termin realizacji zamówienia i warunki gwarancji. Na dodatek często przypisuje się im niewielką wagę (średnio: 11 i 10 proc.).
– Zamawiający nie potrafią korzystać z kryteriów, które rzeczywiście pozwoliłyby na efektywne udzielanie zamówień publicznych. Trudno im się dziwić, bo najczęściej wymaga to specjalistycznej wiedzy z danej branży, a przecież nawet najlepszy urzędnik nie zna się na wszystkim – zauważa Marek Kowalski, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Drożej, ale lepiej
Co gorsza, jak już pisaliśmy w DGP, wielu zamawiających w sposób wręcz ostentacyjny skupia się wyłącznie na formalnym wypełnieniu nowych obowiązków. Nie brakuje przetargów, w których cenie przypisuje się 99 proc. wagi, a pozostałemu kryterium symboliczne 1 proc. Gołym okiem widać, że nie chodzi tu o szukanie sposobu na wybór jak najlepszej oferty.
– Powody są oczywiste. Stosowanie skutecznych kryteriów, które pozwolą wybrać rzeczywiście najkorzystniejsze rozwiązanie, wydłuża postępowanie, komplikuje je, wymaga skorzystania z wiedzy fachowców i wreszcie bez wątpienia zwiększa koszty, zarówno samego przetargu, jak i późniejszej inwestycji – ocenia dr Aleksander Krupa, dyrektor zespołu doradztwa Izby Projektowania Budowlanego.
– W dłuższej perspektywie to jednak zawsze się opłaca i oznacza duże zyski, nie tylko finansowe, lecz także społeczne. Wystarczy wziąć pod uwagę koszty eksploatacji obiektu w całym jego cyklu życia, rzadsze remonty czy nawet mniej konfliktów związanych chociażby z uzgodnieniami środowiskowymi. W szerszej perspektywie umiejętne korzystanie z pozacenowych kryteriów oznacza zaś po prostu postęp technologiczny – dodaje ekspert.
Praktycy są zgodni, że nie ma uniwersalnych kryteriów oceny ofert. Najbardziej efektywne są te stworzone z myślą o konkretnym przetargu i konkretnym przedmiocie zamówienia. Można jednak stworzyć wzorce dostosowane do branży. Nad przygotowaniem takich podpowiedzi rozpoczęła właśnie prace Konfederacja Lewiatan.
– Każda skupiona w naszej organizacji branża przygotowuje własne propozycje. W marcu 2015 r. zamierzamy prowadzić ostatnie uzgodnienia, a następie przedstawić konkretne propozycje UZP. Mamy nadzieję, że znajdą one aprobatę tej instytucji i będą przez nią propagowane – mówi Marek Kowalski.
Zapowiedź współpracy
Izba Projektowania Budowlanego już przed kilkoma laty przygotowała dwa podobne opracowania: jedno dla przetargów na prace projektowe, drugie dla przedsięwzięć realizowanych metodą zaprojektuj i wybuduj.
– Przesłaliśmy nasze propozycje UZP, ale nie zostały one wykorzystane, poza może wspomnieniem o nich na konferencji naukowej czy w jednej z publikacji. Teraz przesłaliśmy je ponownie, licząc, że nowe przepisy nakazujące stosowanie pozacenowych kryteriów spowodują większe zainteresowanie – mówi dr Aleksander Krupa.
IPB proponuje bardziej skomplikowany niż stosowany zazwyczaj sposób wyboru ofert. Jej zdaniem dużo skuteczniejszy i punktujący firmy z większym doświadczeniem. Przykładowo kryterium dotyczące syntetycznego opisu technicznego rozwiązania projektowego proponowanego w ofercie oznaczałoby badanie i przyznawanie punktów za proponowane zagospodarowanie działki, koncepcję projektową przewidywanych obiektów czy technologię i rozwiązania innowacyjne. W zasadzie już na etapie składania ofert na przygotowanie projektu potencjalni wykonawcy musieliby przedstawiać rozwiązania, które później do niego włączą.
Urząd Zamówień Publicznych deklaruje, że jest otwarty na współpracę ze środowiskiem przedsiębiorców.
– Chętnie wysłuchamy propozycji podmiotów, które mają doświadczenie związane z kształtowaniem pozacenowych kryteriów oceny ofert i mogą udostępnić dokumenty wzorcowe w tym zakresie – zapewnia Anita Wichniak-Olczak, dyrektor departamentu informacji, edukacji i analiz Systemowych UZP.
Dodaje, że UZP angażuje się w promowanie pozacenowych kryteriów, czego przykładem może być zorganizowanie w latach 2010–2013 dla zamawiających z całej Polski, w ramach projektu „Nowe podejście do zamówień publicznych” współfinansowanego ze środków UE, prawie 50 szkoleń zachęcających do stosowania innych niż cena kryteriów.
– Także w najbliższej przyszłości planujemy przygotowanie materiałów edukacyjnych, m.in. dobrych praktyk, które wspomogą zamawiających w tym zakresie – zapowiada Anita Wichniak-Olczak.
Cenie przypisuje się czasami 99 proc. wagi, a pozostałemu kryterium symboliczne 1 proc.