Etap legislacyjny
Projekt rozporządzenia w uzgodnieniach międzyresortowych
Resort sprawiedliwości chce doprecyzować zasady podziału władzy w sądach między prezesami a dyrektorami. Oddziały: administracyjny, finansowy, gospodarczy, kadr i informatyczny, będą podlegały dyrektorowi sądu. To on będzie też sprawował bezpośredni nadzór nad pracą jednostek organizacyjnych sądu, w tym oddziałów i sekcji niezwiązanych bezpośrednio z działalnością orzeczniczą – z wyjątkiem kuratorskiej służby sądowej.
Resort sprawiedliwości chce doprecyzować zasady podziału władzy w sądach między prezesami a dyrektorami. Oddziały: administracyjny, finansowy, gospodarczy, kadr i informatyczny, będą podlegały dyrektorowi sądu. To on będzie też sprawował bezpośredni nadzór nad pracą jednostek organizacyjnych sądu, w tym oddziałów i sekcji niezwiązanych bezpośrednio z działalnością orzeczniczą – z wyjątkiem kuratorskiej służby sądowej.
Takie zmiany przewiduje ministerialny projekt zmiany rozporządzenia – Regulamin urzędowania sądów powszechnych. „Projektowane rozporządzenie powinno przyczynić się do usprawnienia pracy sądów powszechnych” – twierdzi Ministerstwo Sprawiedliwości.
Dyrektor jako zwierzchnik służbowy pracowników sądu (z wyłączeniem sędziów, referendarzy i asystentów sędziów) w swoich kompetencjach będzie też miał koordynowanie działalności jednostek organizacyjnych sądu oraz organizację współpracy pomiędzy wydziałami orzeczniczymi i pozostałymi jednostkami. W porozumieniu z prezesem sądu określi także rozmieszczenie i liczbę stanowisk, na których zatrudniani będą pracownicy sądu.
Szeroko zakrojony w rozporządzeniu zakres kompetencji dyrektora nad oddziałami wynika zdaniem ministra z ustawy o ustroju sądów powszechnych.
„Zdecydowanie więcej czynności z zakresu prawa pracy wykonywanych będzie przez dyrektorów, albowiem będą oni podejmowali w imieniu sądu jako pracodawcy czynności w sprawach z zakresu prawa pracy wobec wszystkich pozostałych pracowników, którzy stanowią większą liczebnie grupę, aniżeli sędziowie, referendarze i asystenci” – argumentuje resort sprawiedliwości.
Od 1 stycznia 2013 r. prezesi sądów musieli podzielić się władzą w zakresie spraw administracyjnych z dyrektorami. Od tego momentu menedżerski sposób zarządzania stał się obowiązkowy. Ministerstwo od początku przekonywało, że zmiana stylu zarządzania ma odciążyć sędziów i prezesów.
Z kolei środowisko sędziowskie traktowało nowe zasady zarządzania jako próbę rozszerzenia ministerialnego nadzoru nad sądami (chociażby dlatego, że o odwołaniu dyrektora sądu decydował będzie minister). Krajowa Rada Sądownictwa zaskarżyła nawet przepisy o menedżerskim zarządzaniu sądami do Trybunału Konstytucyjnego. We wniosku zarzuciła im niezgodność z art. 173 konstytucji stanowiącym, że sądy są władzą odrębną i niezależną od władzy wykonawczej.
Rozporządzenie precyzuje także zasady nadzoru. Prezesi sądów (nadzór wewnętrzny) mogą powierzyć w uzasadnionych przypadkach czynności z zakresu nadzoru nad działalnością administracyjną sądu: sędziemu wizytatorowi, wiceprezesowi, przewodniczącemu wydziału, zaś w uzasadnionych przypadkach innemu wyznaczonemu sędziemu lub referendarzowi sądowemu.
Osoby sprawujące wewnętrzny nadzór mają mieć prawo wglądu w czynności sądów, mogą żądać wyjaśnień oraz usunięcia uchybień oraz być obecne na rozprawie toczącej się z wyłączeniem jawności.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama