Koniec wakacji nie był dla pani Moniki udany. W pensjonacie, w którym mieszkała w Krynicy, internet był dostępny tylko w świetlicy z tarasem otwartym na ogród. Codziennie rano chodziła tam z laptopem, by przy porannej kawie odebrać e-maile i przejrzeć najnowsze wieści ze świata. Tego pechowego dnia zapomniała zabrać komputer do pokoju, a gdy wróciła z wycieczki, już go nie było. Właściciel przepraszał, bezradnie rozkładał ręce, a recepcjonistka pokazywała tabliczkę, że „za cenne przedmioty pozostawione bez opieki nie odpowiadamy”.
– Trudno, moja wina – pomyślała pani Monika. Ale postanowiła, że do tego pensjonatu już więcej nie przyjedzie. Uważa, że właściciel nie zachował się w porządku.
Pani Monika ma rację. Jeśli zostaniemy okradzeni w hotelu, pensjonacie lub gospodarstwie agroturystycznym, możemy zażądać odszkodowania od właściciela obiektu.
Pozostało
73%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama