Prokuratura Generalna chce zaostrzyć walkę z homofobią, nacjonalizmem i innymi przejawami dyskryminacji. Dlatego śledczy mają przystępować do procesów cywilnych.
Prokuratorzy powinni czynnie włączyć się do walki z symbolami faszyzmu, innych ustrojów totalitarnych, nacjonalizmu i homofobii – wynika z pisma Roberta Hernanda, zastępcy prokuratora generalnego, które zostało rozesłane do prokuratur apelacyjnych w całym kraju.

Zakazane symbole

Autor nawiązuje w liście do głośnej sprawy, w której na wniosek partii Narodowe Odrodzenie Polski Sąd Okręgowy w Warszawie zarejestrował znaki graficzne będące symbolami faszyzmu, nacjonalizmu i homofobii. Wśród nich był znak szczególnie bulwersujący opinię publiczną – „zakaz pedałowania”.
– Symbole te obrażały inne osoby w sposób bezpośredni. Dlatego też Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła w tej sprawie apelację – przypomina prokurator Hernand.
Interwencja okazała się skuteczna – sąd drugiej instancji uchylił postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. W efekcie znaki te nie zostały zarejestrowane jako oficjalne symbole partii.
– Prokuratura stoi na stanowisku, że należy wyeliminować symbole, które w jakikolwiek sposób dyskryminują inne osoby, mają charakter nietolerancyjny, naruszają podstawowe zasady sprawiedliwości, solidarności czy równości kobiet i mężczyzn – tłumaczy Robert Hernand.
W swoim piśmie zastępca prokuratora generalnego przypomina, że przed dyskryminacją, także z uwagi na orientację seksualną, chroni art. 14 konwencji praw człowieka i podstawowych wolności. Zawarto w nim bowiem ogólny zakaz dyskryminacji.
Natomiast podstawowym aktem, który wyznacza ramy dozwolonych zachowań bez dyskryminowania jakiejkolwiek grupy, jest konstytucja. Jej art. 32 mówi bowiem wprost, że każdy jest równy wobec prawa i nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Dlatego też prokurator Hernand zachęca, aby śledczy, gdy dowiedzą się, że przed sądem toczy się postępowanie cywilne w sprawie rejestracji znaków lub symboli dyskryminujących jakąkolwiek grupę społeczną, rozważali przystąpienie do niego. A jeżeli się na to zdecydują, ich przełożeni powinni zawiadomić o tym departament postępowania sądowego PG.
– Chcemy przyglądać się tego typu sprawom nieco uważniej. Należy bowiem pamiętać, że zadaniem prokuratury jest także ochrona praworządności, interesu społecznego, wolności i praw obywateli – mówi Robert Hernand.
I przypomina, że to zadanie śledczy mogą realizować nie tylko w procesach karnych, lecz także cywilnych.

Prokurator w postępowaniu cywilnym:
● może żądać wszczęcia postępowania w każdej sprawie,
● może wstąpić do postępowania w każdym jego stadium,
● nie jest związany z żadną ze stron,
● ma prawo składać oświadczenia,
● może zgłaszać wnioski,
● powinien przytaczać fakty i dowody na potwierdzenie swoich oświadczeń.





Na przystąpienie prokuratora do procesu cywilnego pozwala bowiem art. 7 kodeksu postępowania cywilnego w związku z art. 60 par. 1 k.p.c. Z przepisów jasno wynika, że śledczy może nie tylko przystąpić do już trwającego procesu, lecz także sam może żądać jego wszczęcia. Ma prawo to zrobić, jeżeli uzna, że wymaga tego ochrona praworządności, praw obywatelskich lub interesu społecznego.
A że tak jest w sytuacji, gdy proces dotyczy propagowania symboli dyskryminujących kogokolwiek z jakiejkolwiek przyczyny, wątpliwości nie ma Prokuratura Generalna.
– Oczywiście należy pamiętać, że pismo zawiera jedynie sugestię i nie ma charakteru wiążącego. Prokurator jest w pełni niezależny w podejmowaniu decyzji, czy przystąpi, czy też nie do toczącego się postępowania cywilnego – zaznacza Robert Hernand.

„Nie” dla dyskryminacji

Pismo do prokuratorów apelacyjnych to niejedyny przykład walki z dyskryminacją, którą prowadzi prokuratura. Już jutro odbędzie się konferencja prokuratora generalnego pt. „Ofiary przestępstw z nienawiści”.
– Chcemy pokazać problem osób, które są ofiarami tego typu przestępstw w sposób całościowy. Dlatego też wśród zaproszonych są nie tylko prokuratorzy i wybitni prawnicy, ale także przedstawiciele takich organizacji, jak Stowarzyszenie Nigdy Więcej czy Stowarzyszenie Lambda – mówi prokurator Lidia Mazowiecka, jeden z najlepszych specjalistów w Polsce do spraw pomocy ofiarom przestępstw.