Ponad połowa skarg nadzwyczajnych, które trafiają do Sądu Najwyższego, jest zwracana sądom w celu uzupełnienia braków.
Na 81 skarg nadzwyczajnych wniesionych do SN przez uprawnione podmioty (m.in. prokuratora generalnego, rzecznika praw obywatelskich, rzecznika finansowego oraz rzecznika małych i średnich przedsiębiorców) jak dotąd merytorycznie załatwiono zaledwie 12. Wszystko wskazuje na to, że spora część winy za tak kiepski wynik spoczywa na sądach powszechnych, za pośrednictwem których skargi są wnoszone.
Skarga nadzwyczajna została wprowadzona do porządku prawnego w 2017 r. prezydencką ustawą o Sądzie Najwyższym (Dz.U. z 2018 r. poz 5). Są one rozpatrywane w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Mogą być wnoszone od prawomocnego orzeczenia sądu, jeżeli jest to konieczne dla zapewnienia praworządności i sprawiedliwości społecznej i: