Adwokaci bardzo powoli wracają do normalnej pracy; niektóre kancelarie muszą się liczyć z zamknięciem - powiedział PAP prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Jacek Trela. Dodał, że skutki epidemii najboleśniej odczuli adwokaci zajmujący się głównie sprawami sądowymi.

Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Jacek Trela w rozmowie z PAP poinformował, że kancelarie adwokackie bardzo powoli wracają do normalnej pracy. "Nie widzimy szczególnie wielkiego napływu klientów. Jednak z dnia na dzień zaczynają się oni już pojawiać" - dodał.

W ocenie mec. Treli ostatnie dwa miesiące były czasem zamrożenia pracy kancelarii adwokackich. "Klienci mieli inne ważniejsze problemy na głowie, głównie zdrowotne. Jeżeli to nie były sprawy niecierpiące zwłoki, to klienci nie chodzili po porady prawne. Teraz można powiedzieć, że powoli wraca to już do normalności" - ocenił.

Trela podkreślił, że epidemia wpłynęła bardzo negatywnie na kondycję finansową kancelarii. Jak zauważył, największy zastój zanotowały kancelarie zajmujące się przede wszystkim sprawami sądowymi. "Przy niedziałających sądach w takich kancelariach jest zupełny zastój" - zaznaczył adwokat.

Wskazał przy tym, że skutki epidemii łagodniej odczuły duże kancelarie adwokackie i te, które głównie udzielają porad prawnych oraz sporządzają opinie.

Prezes NRA zwrócił uwagę, że relacja adwokata z klientem opiera się na bezpośrednim kontakcie. "Tam, gdzie można było to zastosować, musieliśmy się przestawić na pracę zdalną. Jednak nie w każdym przypadku zastąpiło to bezpośrednią rozmowę" - dodał Trela.

Pytany, czy wszystkie kancelarie przetrwały epidemie odparł, że samorząd adwokacki jeszcze zbiera dane w tej sprawie. Zwrócił uwagę, że we Francji ok. 25 proc. kancelarii adwokackich już ogłosiło upadłość lub planuje złożenie takiego wniosku.

Adwokat wyraził przy tym nadzieję, że w Polsce scenariusz francuski się nie powtórzy. "Sądzę, że na pewno jakaś część kancelarii musi się liczyć z zamknięciem. Mam nadzieję, że nie będzie to poziom taki jak we Francji" - wskazał Trela.

Funkcjonowanie kancelarii adwokackich zostało ograniczone na mocy uchwalonej w marcu specustawy ws. COVID-19 i uzupełniających przepisów tzw. tarczy antykryzysowej 2.0. Chodzi o przepisy, które zamroziły pracę sądów w związku z zagrożeniem epidemicznym.

Z kolei 16 maja i 23 maja w życie weszły normy odnoszące się do odwieszenia funkcjonowania sądów. Zgodnie z tymi przepisami stopniowo wyznaczane są rozprawy. Część z nich może odbywać się zdalnie, wiele zależy jednak od konkretnych warunków w danym sądzie.