Europejski Trybunał Praw Człowieka zgodził się zająć sprawą odmowy przyznania polskiego obywatelstwa bliźniakom urodzonym w Stanach Zjednoczonych przez surogatkę (sprawa Segev Schlittner-Hay i Matan Schlittner-Hay przeciwko Polsce; skargi nr 56846/15 i 56849/15). Rodzicami dwóch dziewięcioletnich chłopców jest para homoseksualna S. i T. Potwierdził to w swoim orzeczeniu sąd kalifornijski, przyznając partnerom równe prawa do opieki nad dziećmi. Na podstawie tego orzeczenia sporządzono następnie ich akty urodzenia.
Obaj mężczyźni są obywatelami Izraela. S., który jest biologicznym ojcem bliźniaków, ma również polski paszport. Prawie cała jego polska rodzina zginęła w Holokauście. Tylko dziadek zdołał uciec z radomskiego getta do Związku Radzieckiego, a w latach 50. ubiegłego wieku wrócił do kraju już z żoną i dziećmi.
W 2012 r. S. wystąpił do wojewody mazowieckiego o potwierdzenie polskiego obywatelstwa bliźniaków. Ten jednak odmówił, tłumacząc, że polskie prawo nie dopuszcza koncepcji surogatki, oraz przypominając, że matką dzieci jest kobieta, które je urodziła, natomiast ojcem – zgodnie z zasadą domniemania ojcostwa – mężczyzna, który jest jej mężem. Oznacza to, że w myśl polskiego prawa matką chłopców wychowywanych przez dwóch gejów jest surogatka, a ojcem – jej mąż.
Wojewoda wytknął też wnioskodawcy, że nie dostarczył transkrypcji aktów urodzenia dzieci wydanych przez polski urząd stanu cywilnego.
Minister spraw wewnętrznych utrzymał w mocy odmowną decyzję i podkreślił, że akty urodzenia sporządzone przez amerykańskich urzędników nie tylko nie mają wartości dowodowej, lecz także są sprzeczne z polskim porządkiem publicznym. Z tego powodu nie ma więc możliwości uznania przez polskie organy orzeczenia sądu kalifornijskiego.
S. złożył w imieniu dzieci skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego, w której zarzucił krajowym władzom naruszenie konstytucji. Załączył też wyniki badań DNA wskazujące, że jest biologicznym ojcem chłopców. WSA zgodził się jednak z argumentacją wojewody i ministra. Zaznaczył też, że uznanie wyroku sądu w Kalifornii wymaga odrębnego rozstrzygnięcia polskiego sądu cywilnego. A uzyskanie go jest niemożliwe, gdyż zgodnie z art. 1146 par. 1 pkt 7 kodeksu postępowania cywilnego orzeczenia godzące w podstawowe zasady porządku publicznego RP nie podlegają wykonaniu.
W 2015 r. skargę kasacyjną S. odrzucił też Naczelny Sąd Administracyjny. W swoim wyroku zwrócił uwagę, że jego więź genetyczna z bliźniakami nie ma znaczenia dla ustalenia ich polskiego obywatelstwa. Zdaniem NSA podważenie zasady, że matką dziecka jest kobieta, która je urodziła, a ojcem – jej mąż, wymagałoby najpierw wszczęcia postępowania o zaprzeczenie ojcostwa.
Zaraz po wyroku przy wsparciu Kampanii Przeciw Homofobii S. złożył w imieniu synów skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Zarzucił w niej polskim władzom naruszenie prawa dzieci do ochrony życia prywatnego (art. 8 konwencji), a także złamanie zakazu dyskryminacji ze względu na orientację seksualną (art. 14 konwencji).