Kanthak komentując w poniedziałek, w telewizji wPolsce.pl zmianę decyzji KRS ws. asesorów powiedział, że Rada "w ten sposób przyznała się do kompromitacji". Jego zdaniem KRS "pokazała wszystkim jak jest czarno na białym, jaka jest Krajowa Rada Sądownictwa, która broni korporacjonizmu prawniczego, sędziowskiego".
Według rzecznika resortu sprawiedliwości zarzuty KRS o niedostarczeniu przez kandydatów na asesorów części dokumentów, potrzebnych do podjęcia decyzji o mianowaniu ich na stanowiska asesorów, były nieprawdziwe.
Jak zaznaczył, część kandydatów była "na aplikacji sędziowskiej w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie". "Te osoby przed rozpoczęciem aplikacji były zobligowane do przedłożenia takich zaświadczeń - dokładnie takich, jakie mają przedłożyć kandydaci na sędziów" - podkreślił Kanthak. "Druga grupa, to były osoby, które były referendarzami lub asystentami sędziów i mieli zdać egzamin w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, który miał zezwolić im na zostanie asesorami; te osoby przed przystąpieniem do egzaminu również przedkładały te zaświadczenia lekarskie" - dodał.
W ocenie Kanthaka argument KRS o braku w dokumentach kandydatów na asesorów "był pozamerytoryczny, był polityczny". Według niego zmianę decyzji Krajowej Rady Sądownictwa "należy przyjąć z uznaniem, ale trzeba mieć świadomość, że głównym celem było uderzenie w ministra".
Pytany, co mogą zrobić osoby, którym KRS nie zezwoliła na pełnienie obowiązków asesorów sądowych Kanthak wyjaśnił, że jedyna droga to dowołanie się do Sądu Najwyższego.
KRS ponownie rozpatrzyła kandydatury 255 asesorów z 265, co do których wyraziła sprzeciw. Rada zastosowała wobec nich przepis mówiący, że "w przypadku ujawnienia nowych okoliczności dotyczących osoby wskazanej we wniosku o powołanie do pełnienia urzędu sędziego albo asesora sądowego, Rada może z urzędu lub na wniosek uczestnika postępowania ponownie rozpatrzyć sprawę". Za taką okoliczność KRS uznała złożenie przez asesorów "dokumentów, które powinny być podstawą podjęcia decyzji o mianowaniu na stanowisko asesora".