Sądy rodzinne będą miały obowiązek zawiadamiać prokuraturę o wszystkich sprawach, w których może być zagrożone dobro dziecka, a także o prowadzonych z urzędu postępowaniach dotyczących władzy rodzicielskiej. Umożliwi to nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego, której projekt w trybie pilnym ma przedstawić resort sprawiedliwości.
Jak tłumaczy ministerstwo, propozycja jest odpowiedzią na rosnącą liczbę przypadków drastycznych przestępstw, których ofiarami były dzieci. Mowa tu m.in. o głośnej sprawie skatowania półrocznego Maksymiliana z Rzeszowa i pobicia jego dwuletniej siostry oraz maltretowania dwumiesięcznego Igora z Łodzi (chłopiec trafił do szpitala ze złamaną czaszką). Z analizy resortu wynika, że do tragedii często dochodzi w rodzinach, które już są objęte dozorem kuratora sądowego lub w przypadkach, gdzie na wniosek np. pracowników opieki społecznej sądy prowadzą postępowania o ograniczenie władzy rodzicielskiej.
Obecnie zgodnie z art. 59 kodeksu postępowania cywilnego sąd zawiadamia prokuratora o każdej sprawie, w której jego udział uważa za potrzebny. Zdaniem ministerstwa, jeśli śledczy szybko otrzymają informacje z sądów rodzinnych, będą w stanie w porę zareagować w niepokojących sytuacjach, w tym m.in. zebrać i zabezpieczyć dowody.
To już kolejna w tym roku inicjatywa ustawodawcza mająca w założeniu wzmocnić prawną ochronę dzieci. W połowie lipca weszła w życie zaproponowana przez prezydenta nowelizacja kodeksu karnego zaostrzająca odpowiedzialność za przestępstwa, których ofiarami są małoletni poniżej 15. roku życia (Dz.U. z 2017 r. poz. 773). Przewiduje ona m.in., że za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u dziecka sprawcy będzie grozić od 3 do 15 lat więzienia (wcześniej od roku do 10 lat).