Tylnymi drzwiami usiłuje się wprowadzić do naszego kraju możliwość patentowania programów komputerowych – ostrzegają przedstawiciele Urzędu Patentowego RP.
Niekończące się procesy sądowe między gigantami Apple i Samsungiem, w których stawką nierzadko są miliardy dolarów, najczęściej nie dotyczą patentów na wynalazki techniczne, tylko na rozwiązania informatyczne. Chronione może być prawie wszystko – od sposobu ułożenia ikon przez pasek przewijania aż do animacji przedstawiającej przewracanie wirtualnych kartek na ekranie. W Polsce uzyskanie takich patentów w zasadzie nie powinno być możliwe. Artykuł 28 pkt 5 ustawy – Prawo własności przemysłowej (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 776) przesądza, że programy do maszyn cyfrowych nie mogą zostać uznane za wynalazki. Mówiąc wprost – oprogramowania komputerowego nie patentujemy.
Coraz częściej firmy składają jednak w Polsce wnioski o przyznanie patentu na wynalazki wdrażane za pomocą komputerów. Tłumaczą w nich, że choć oprogramowanie jest elementem samego pomysłu, to w rzeczywistości właśnie ten pomysł to wynalazek, gdyż stanowi nowatorskie rozwiązanie jakiegoś problemu. Przykład? „Sposób szeregowania pakietów w sieciach ze skrytą klasyfikacją przepływów”. Dla UP RP to nic innego niż oprogramowanie. Po tych zastrzeżeniach wniosek przemianowano na „Ruter wzajemnie zabezpieczony i sposób szeregowania pakietów w ruterze wzajemnie zabezpieczonym”, kładąc w nim nacisk na urządzenie, jakim jest wspomniany ruter. Dla UP RP ruter jest urządzeniem powszechnie znanym, a więc jedyną nowość mogło stanowić oprogramowanie. Programów jednak patentować nie można. Akurat ta odmowa została ostatecznie uznana przez Naczelny Sąd Administracyjny za uzasadnioną.
Pozostało
87%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama