Znowelizowane przepisy ustawy o zgromadzeniach są nadmiernym i niczym nieuzasadnionym ograniczeniem podstawowych wolności obywateli, jakim jest wolność organizowania publicznych zgromadzeń - uznało kilkanaście organizacji społecznych we wspólnym stanowisku przyjętym po wyroku TK z 16 marca.
Organizacje napisały również, że Trybunał Konstytucyjny w swoim obecnym kształcie przestał pełnić rolę gwaranta ochrony praw i wolności.
Pod stanowiskiem podpisało się kilkanaście organizacji społecznych: Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Fundacja Dialog Społeczny, Fundacja Watchdog Polska, Fundacja e-państwo, Polska Fundacja im. Roberta Schumana, Amnesty International, Fundacja im. Stefana Batorego, Fundacja Panoptykon, "Fundacja Stabilo, Toruń", Otwarta Rzeczpospolita, Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii, Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego, "Regionalne Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych, Wrocław", Stowarzyszenie Dialog Społeczny, Stowarzyszenia im. Stanisława Brzozowskiego.
Podtrzymały one swoje wcześniejsze stanowisko, że "znowelizowane przepisy ustawy o zgromadzeniach są nadmiernym i niczym nieuzasadnionym ograniczeniem podstawowych wolności obywateli, jakim jest wolność organizowania publicznych zgromadzeń". "Sprzeciwiamy się oddaniu władzy państwowej prawa do podejmowania arbitralnej i niepodlegającej odwołaniu decyzji o ograniczaniu tej wolność poprzez uprzywilejowanie zgromadzeń cyklicznych cieszących się poparciem władz państwowych" - czytamy w stanowisku opublikowanym we wtorek m.in. na stronie internetowej Amnesty International.
"Dotychczasowa praktyka korzystania obywateli z wywalczonych w latach 80. XX w. wolności wyrażania poglądów w miejscach publicznych nie daje podstaw do specjalnego traktowania określonych rodzajów zgromadzeń. Nie daje też podstaw do twierdzenia, iż z uwagi na bezpieczeństwo konieczne jest ograniczenie ich swobody" - dodano.
W swoim stanowisku organizacje odniosły się także do wyroku TK ws. ustawy o zgromadzeniach, który 16 marca uznał, że jest ona zgodna z konstytucją. "Wydanie wyroku przez Trybunał Konstytucyjny w składzie pozbawionym podstawy prawnej pogłębia chaos prawny i każe nam stwierdzić, że Trybunał Konstytucyjny w swoim obecnym kształcie przestał pełnić rolę gwaranta ochrony naszych praw i wolności" - napisano.
Według organizacji w posiedzeniu Trybunału, który wydał wyrok ws. zgromadzeń udział brały trzy osoby bez ważnej podstawy prawnej. "Z orzekania w Trybunale Konstytucyjnym decyzją sędzi J. Przyłębskiej wykluczeni zostali czterej sędziowie wybrani przez Sejm w 2010 roku" - podkreślono.
Trybunał w połowie marca rozpatrzył w pełnym składzie wniosek prezydenta o zbadanie zgodności z konstytucją nowelizacji Prawa o zgromadzeniach z 13 grudnia 2016 r. Rozprawie przewodniczyła prezes Trybunału sędzia Julia Przyłębska, a sprawozdawcą był sędzia Mariusz Muszyński. Czworo z 11 orzekających w sprawie sędziów TK zgłosiło zdanie odrębne do wyroku.
Odrębnym wątkiem zdań odrębnych była kwestia składu TK orzekającego w tej sprawie. 8 marca br. trzech sędziów TK (Henryk Cioch, Grzegorz Jędrejek i Mariusz Muszyński)- na wniosek Prokuratora Generalnego z 7 marca - wyłączyło sędziów: Stanisława Rymara, Piotra Tuleję i Marka Zubika z badania Prawa o zgromadzeniach.
W sobotę prezydent podpisał nowelizację ustawy o zgromadzeniach. Zakłada ona m.in. to, że odległość między zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 metrów. Przewiduje też możliwość otrzymania na trzy lata zgody władz na cykliczne organizowanie zgromadzeń i brak możliwości organizacji konkurencyjnego zgromadzenia w tym samym miejscu i czasie.
Nowe przepisy były krytykowane przez organizacje pozarządowe, opozycję, członków Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego, Rzecznika Praw Obywatelskich, a także przedstawicieli OBWE już podczas prac legislacyjnych.