„Żaden funkcjonariusz państwa nie może być zwolniony z odpowiedzialności karnej ze względu na zajmowane stanowisko czy pełnioną funkcję” – przypomina Krajowa Rada Prokuratorów w przyjętej wczoraj uchwale.
„Żaden funkcjonariusz państwa nie może być zwolniony z odpowiedzialności karnej ze względu na zajmowane stanowisko czy pełnioną funkcję” – przypomina Krajowa Rada Prokuratorów w przyjętej wczoraj uchwale.
To riposta na stanowisko Krajowej Rady Sądownictwa z 10 lutego 2017 r. w przedmiocie zagrożeń niezawisłości sędziowskiej związanych z decyzjami prokuratury.
Sędziowie stwierdzili wówczas, że działania organów powołanych do ścigania przestępstw są wykorzystywane przez polityków instrumentalnie, „co niewątpliwie osłabia poczucie bezpieczeństwa obywateli i zaufanie do bezstronności organów państwa wymiaru sprawiedliwości”. KRS podała kilka przykładów, gdy prokuratorzy wystąpili przeciwko sędziom.
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź. Zdaniem KRP sędziowie kilka dni temu podważyli konstytucyjne zasady legalizmu i równości wobec prawa.
„Gdy funkcjonariusze publiczni w sposób oczywisty naruszają reguły, powinni ponieść odpowiedzialność stosowną do stopnia zawinienia oraz społecznej szkodliwości czynu” – czytamy w podjętej uchwale. Prokuratorzy zwracają też uwagę, że sam fakt posiadania szczególnych uprawnień przysługujących władzy sądowniczej, w tym przede wszystkim immunitetu, nie może oczywiście oznaczać, że osoby wydające orzeczenia w imieniu państwa są zwolnione z obowiązku przestrzegania prawa. Jeśli więc łamią porządek prawny, naturalne jest, że znajdują się w orbicie zainteresowań śledczych.
Co więcej – jak wynika z uchwały – gdyby prokuratorzy nie interweniowali w takim przypadkach, sami złamaliby prawo. Organ powołany do ścigania przestępstw, zgodnie ze wspomnianą wyżej zasadą legalizmu, powinien wszcząć i przeprowadzać postępowanie przygotowawcze w każdym przypadku, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. I to niezależnie od tego, kogo ono dotyczy.
Jednocześnie takie działanie w żadnym razie nie narusza immunitetu procesowego przysługującego sędziom. Oznacza on bowiem jedynie, że pociągniecie orzekających do odpowiedzialności wymaga uprzedniej zgody sądu, a nie że sędziowie w ogóle jej nie podlegają.
„Chybiony jest także argument KRS, jakoby wszczęcie postępowania dotyczącego zindywidualizowanego czynu konkretnego sędziego stanowiło naruszenie immunitetu sędziowskiego (...) Służy ono zebraniu koniecznych dowodów i tylko w jego toku może zostać złożony wniosek o uchylenie immunitetu sędziowskiego” – przypominają prokuratorzy. I zwracają uwagę, że KRS w ogóle nie miała prawa podjąć uchwały uderzającej w prokuratorów. Jak bowiem wynika z przepisów ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa (Dz.U. z 2011 r. nr 126, poz. 714 ze zm.), nie posiada ona kompetencji w zakresie komentowania czynności podejmowanych przez śledczych.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama