Nasza spółka z o.o. nie uzyskała zapłaty od kontrahenta za wykonane usługi. Ich kosztorysy opiewały na 120 tys. zł. Przedłużający się brak zapłaty spowodował opóźnienia w regulowaniu bieżących płatności. Chcąc wytoczyć powództwo o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, jesteśmy zobowiązani do uiszczenia wpisu sądowego w wysokości 6 tys. zł. Wobec trudnej sytuacji na rynku nie stać nas na uiszczenie takiej opłaty. Czy mamy szansę na zwolnienie od kosztów sądowych?
Ekspert radzi
Zwolnienie od opłat sądowych ma charakter wyjątkowy, zatem musi być podyktowane szczególną sytuacją przedsiębiorcy. Jeśli taka sytuacja ma miejsce, sąd może zwolnić spółkę z konieczności ponoszenia opłat w całości bądź w części. Dotyczy to wpisu sądowego, zaliczki na biegłego lub też innych opłat. Warunkiem koniecznym jest udowodnienie przez podmiot, że w dacie uiszczenia opłaty faktycznie nie posiada on środków na jej opłacenie. Należy to oprzeć na dowodach, sąd nie jest bowiem zobowiązany wezwać do uzupełnienia braków formalnych. Najczęściej jest to wyciąg z rachunku bankowego, wykazanie bilansu zysków i strat, aktualnego stanu finansowego i istniejących zobowiązań, sprawozdań finansowych, raportów kasowych, deklaracji podatkowych, umów kredytowych i pism banku oceniających zdolność kredytową.
Sąd bada podstawy faktyczne i prawne zwolnienia. Ważne jest m.in. to, czy podmiot jest reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, gdyż wiąże się to z koniecznością poniesienia kosztów takiego zastępstwa. Sąd domniemuje, że może stać na to stronę wnioskującą o zwolnienie.
Wyjątkowość zastosowania instytucji zwolnienia od kosztów sądowych powoduje, że swoją sytuację finansową strona jest zobowiązana przedstawić ze szczególną starannością. Sąd przed rozstrzygnięciem wniosku strony o zwolnienie od kosztów powinien zbadać jej sytuację materialną, ale czyni to na podstawie przedłożonych dokumentów i oświadczeń. Na tej podstawie stwierdza, czy przedstawiony przez stronę materiał jest wystarczający do uwzględnienia jej wniosku. Ponadto podmiot składający wniosek zgodnie z art. 6 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U z 2014 r. poz. 121 ze zm.) jest zobowiązany do potwierdzenia dowodów, z których wywodzi skutki prawne.
Nawet upadłość osoby prawnej może się okazać niewystarczającą przesłanką dla uwzględnienia wniosku. Jest to bowiem uzależnione od wykazania, że efektywne aktywa przedsiębiorcy (gotówka, towary itp.) nie wystarczą na pokrycie kosztów (podobnie: postanowienie Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z 14 lutego 2014 r., sygn. akt I ACz 11/14).
Przewidziany w art. 103 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1025 ze zm.) obowiązek wykazania nieposiadania dostatecznych środków na opłacenie kosztów jest kwestią merytoryczną, nie formalną. Prowadzi do merytorycznego rozstrzygnięcia wniosku, tj. do uwzględnienia go w całości lub w części albo do oddalenia wniosku w postaci postanowienia, na które przysługuje środek zaskarżenia w postaci zażalenia. Tak więc decyzja sądu oparta jest na aktualnej i realnej, a nie hipotetycznej czy potencjalnej sytuacji podmiotu wnoszącego o zwolnienie. Wniosek jest pismem procesowym, zatem powinien spełniać wymogi określone w art. 126 par. 1 pkt 3 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 101 ze zm.).