Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski zwrócił się do ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego o zajęcie stanowiska w sprawie przepisu kodeksu cywilnego, według którego "osoby niemogące czytać" powinny składać oświadczenie woli w formie aktu notarialnego. W opinii RPO ogranicza to osobom niewidomym dostęp np. do podstawowych usług bankowych.

W liście Kochanowski zauważył, że w ostatnim czasie obserwuje się praktykę, stosowaną przez niektóre banki, iż osoba niewidoma w celu zawarcia umowy z bankiem musi udać się do notariusza. Podobne rygory obowiązują także przy zawieraniu umów z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz w kontaktach z ZUS. "Sytuacja taka wyklucza często osoby niewidzące z życia społecznego, czyniąc z nich w praktyce osoby ubezwłasnowolnione, które nie mogą same decydować we własnych sprawach" - napisał rzecznik.

RPO zwrócił też uwagę, że na skutek istniejących regulacji prawnych osoby niewidome ponoszą koszty sporządzenia aktu notarialnego przy każdym istotnym zobowiązaniu majątkowym. "Zważywszy na fakt, że stawka taksy notarialnej pozostaje w określonej proporcji do wartości przedmiotu czynności prawnej, koszty obrotu prawnego dla takich osób mogą okazać się znaczne, a w praktyce uniemożliwiające dokonanie danej czynności prawnej" - napisał Kochanowski.

"Kodeksy cywilne innych krajów nie różnicują wymogów czynności prawnych w zależności od umiejętności odczytania tekstu"

Rzecznik podkreślił także, że kodeksy cywilne innych krajów zazwyczaj nie różnicują wymogów czynności prawnych w zależności od umiejętności odczytania tekstu, a zamiast formy notarialnej, wystarczająca mogłaby okazać się np. obecność zaufanej osoby, która odczytywałaby dokument osobie niewidomej.

W opinii rzecznika pojęcie "osoby niemogącej czytać" jest pojęciem względnym przynajmniej w przypadku osób słabowidzących, a skutki takiego zapisu można uznać za pośrednią dyskryminację osób niewidomych, bowiem mogą oni korzystać z ułatwiających im komunikację urządzeń technicznych, np. komputerowego programu do skanowania i odczytywania tekstu. Kochanowski zwrócił także uwagę, że brak jest takich wymagań m.in. wobec osób, które nie posługują się językiem polskim.

Zdaniem Kochanowskiego, zachowanie obowiązującego przepisu kc w dotychczasowym kształcie zobowiązuje ustawodawcę do odrębnego uregulowania kwestii taksy notarialnej. Powołał się przy tym na przykład brytyjski - w myśl tamtejszych przepisów kosztami szczególnego traktowania osób niepełnosprawnych z zasady obciążani są dostawcy usług.

Zdaniem RPO, możliwa jest także refundacja takich wydatków ze środków publicznych, co jest zgodne z modelem przyjętym w ustawie o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.