Czy można zatrzymać się na przystanku i otwierać drzwi od strony jezdni? Nawet gdy może to doprowadzić do kolizji? Według drogówki tak.
Takie wnioski można wyciągnąć z ubiegłotygodniowego zdarzenia podczas kręcenia programu telewizyjnego „Zakup kontrolowany”. Aktorka Małgorzata Socha wraz z dziennikarzem motoryzacyjnym Adamem Kornackim testowali Maserati GranTurismo GT.
Podczas przejażdżki postanowili zamienić się miejscami. W tym celu zatrzymali się w zatoce autobusowej. Obok nich zatrzymał się autobus firmy Translud kursujący pomiędzy Warszawą a Legionowem.
Gdy wsiadający za kółko dziennikarz otworzył na oścież drzwi, stojący autobus właśnie włączał się do ruchu i zahaczył o nie tyłem. Zdarzenie zostało utrwalone na taśmie i stało się internetowym hitem.
O ile jednak w sieci przeważająca liczba komentujących przypisuje winę kierowcy sportowego auta, o tyle policjanci z drogówki mandat owszem wręczyli, ale kierowcy autobusu.
– Policjanci w tej sprawie zastosowali postępowanie mandatowe z art. 23 kodeksu drogowego (ustawy – Prawo o ruchu drogowym Dz.U. z 1997 r. nr 98, poz. 602) – wyjaśnia Sławomir Czyżniak, naczelnik wydziału ruchu drogowego w Komendzie Stołecznej Policji.
Problem w tym, że ten artykuł dotyczy wymijania, omijania i cofania, a zanim doszło do kolizji, samochód i autobus stały równolegle.
– Przecież to jest klasyczne włączanie się do ruchu. Kierowca autobusu zrobił to prawidłowo, bo po lewej jego stronie nic się nie stało. Możemy mu ewentualnie postawić zarzut z art. 3 kodeksu drogowego za naruszenie ogólnej zasady ostrożności – uważa prof. Ryszard Stefański z Uczelni Łazarskiego, który specjalizuje się w prawnych zagadnieniach ruchu drogowego.
Wyjaśnia, że kierowca autobusu wie, że przy ruszaniu tył pojazdu „zachodzi”.
– Pojawia się pytanie, czy miał świadomość, że kierowca maserati otworzył drzwi. Bo gdyby były one zamknięte, nic by się nie stało. Żeby coś zarzucić prowadzącemu pojazd, trzeba by wykazać, że mógł i powinien przewidzieć, że drzwi sportowego auta były lub będą otwarte. Wydaje mi się, że takie ustalenie nie jest możliwe – wyjaśnia nasz rozmówca.
– Mogli się koledzy bardziej postarać i dokładniej ocenić tą sytuację – przyznaje Mariusz Wasiak z wydziału ruchu drogowego Komendy Głównej.
Wyjaśnia, że maserati rzeczywiście stało w miejscu niedozwolonym (art. 49 ust. 1 pkt 9). Poza tym art. 45 ust. 1 pkt 3 zabrania otwierania drzwi, gdyby mogło to utrudnić ruch lub zagrozić bezpieczeństwu.
Mandat za kierowcę autobusu zapłacił producent programu
Kierowcy auta sportowego można było też zarzucić przynajmniej kilka innych wykroczeń. Artykuł 45, ust. 1 pkt 4 kodeksu drogowego zabrania wykorzystywania drogi lub poszczególnych jej części w sposób niezgodny z przeznaczeniem. Artykuł 18 ust. 1 nakazuje karać za uniemożliwienie włączenia się do ruchu autobusowi sygnalizującemu zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię. Dlaczego drogówka nie wzięła tego pod uwagę?
– Jeśli są wątpliwości w tej sprawie, będę się musiał zapoznać z notatkami funkcjonariuszy i poprosić ich o dodatkowe wyjaśnienia – mówi naczelnik Czyżniak.
Dodaje, że to policjanci obecni na miejscu zdarzenia oceniają uszkodzenia pojazdu, relacje stron i na tej podstawie orzekają, kto jest sprawcą, oraz nakładają mandat.
– Ukarany kierowca ma prawo odmówić przyjęcia mandatu. Jeśli go przyjmuje, to znaczy, że przyznaje się do winy i tak sprawa jest skończona – mówi nasz rozmówca.
Według naszych informacji mandat za kierowcę zapłacił TVN.
Profesor Ryszard Stefański uważa, że pomijając bezsporną kwestię niedozwolonego zatrzymania się na przystanku (co nie było bezpośrednią przyczyną kolizji), policjanci mogli nie uznawać winnym zdarzenia żadnego z kierowców.
– Prowadzący autobus przyjął mandat. W takiej sytuacji nie ma on niestety żadnej możliwości odwołania. Mógłby to zrobić tylko wtedy, gdyby został on nałożony za to, co w ogóle nie jest wykroczeniem, np. za jazdę bez czapki. To, że policjant mógł błędnie ocenić i nałożyć karę nie z tego artykułu, nie ma znaczenia – wyjaśnia ekspert.
W tej sytuacji warta kilkadziesiąt tysięcy złotych naprawa zostanie sfinansowana z OC przewoźnika, a to może się przełożyć na wzrost składki ubezpieczeniowej.
Właściciel Transludu Jan Domosławski przekazał DGP tylko, że „nie chce nawet na ten temat myśleć i chciałby jak najszybciej o sprawie zapomnieć”.
Sprawy oceniać nie chciał także rzecznik TVN Karol Smoląg.
– Trudno mi się w tej sprawie wypowiadać, bo mogę jedynie zadeklarować zaufanie do decyzji policji – mówi rzecznik.
Komentarze(25)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszedni na zapłatę wzg. złożenia zażalenia?
Co na to szanowni eksperci?
Nie ulega wątpliwości, iż mandat winien być anulowany,
z braku winy kierowcy autobusu. No ale maluczkiemu
łatwo dokopać. Wstyd !!!
Cała Polska mówi dzisiaj o programie TVN Turbo i o Maserati.
Pomyślcie - jak wzrosła oglądalność "Zakupu kontrolowanego" w TVN Turbo.
Czy może być lepsza reklama?
Nie można dawać drogich zabawek w ręce nieodpowiednich i nieodpowiedzialnych, którym z wiadomego powodu daje się program.
Trochę tak jak z Jarosławem W. tylko odwrotnie.
Inna sprawa, że auta typu coupe z szerokimi drzwiami mają tę wadę, że przy silnym wietrze otwierają się z dużą siłą i kierowca może ich nie utrzymać. tak zapewne by ło w tym przypdaku, bo nie sądzę, żeby Kornacki celowo wymachiwał tymi drzwiami. Wina nieumyślna, ale ewdentna. Kierowca autobusu nie jest to w ogóle winny. za naprawę powinni płacić policjanci ;-)
ad. 1. Policjanci powinni mieć zabraną premię i otrzymać naganę za brak wiedzy komu należał się mandat - SKĄD TA OCENA ? - NO CHYBA ŻE JESTEŚ KOMENDANTEM POLICJI - WYROCZNIĄ - ŻEBY GŁOSIĆ TAKIE SĄDY
ad. 2. Nie ulega wątpliwości, iż mandat winien być anulowany - KAŻDY KIEROWCA Z INTELIGENCJĄ POWYŻEJ SZYMPANSA WIE ŻE NIE MA TAKIEJ OPCJI - PO CO PISAĆ TAKIE BZDURY ?
ad. 4. A ja ma cały czas wrażenie, że cała ta sytuacja była "ustawiona" - TAK - MYŚLĘ ŻE TO USTAWIONA PROWOKACJA ROSJAN - ZEMSTA ZA RAPORT O SMOLEŃSKU !:)
ad. 6. Nie można dawać drogich zabawek w ręce nieodpowiednich i nieodpowiedzialnych, którym z wiadomego powodu daje się program - GŁOS FRUSTRATA KTÓRY ZAZDROŚCI CZŁOWIEKOWI PRACY KTÓRA POLEGA M.IN. NA JEŻDŻENIU FAJNYMI FURAMI ZE SŁYNNYMI LASKAMI - BUSDRIVER - ZMIEŃ RĘKĘ PRZY REDTJUBIE ZAMIAST PISAĆ TAKIE GŁUPOTY
ad. 7. kiedy to można wysiadać/wsiadać do samochodu stojącego na poboczu otwierając drzwi na pół jezdni - PYTANIE DO SEBAMK - NA JAKIE PÓŁ JEZDNI - MOŻE OGLĄDAŁEŚ INNY FILM ? - ROZUMIEM ŻE JAK ZŁAPIESZ GUMĘ I ZATRZYMUJESZ SIĘ NA POBOCZU TO WYSIADASZ PRZEZ DRZWI PASAŻERA ? - NA PEWNO :)
ad. 8. który drzwi miał wyrwane z korzeniami... - KOLEGA PO KWASIE ? - JAKIE WYRWANE ? CHYBA OBEJŻAŁEŚ COŚ Z BOLLYWOOD ?
ad. 9. że jak matoł otworzy drzwi od strony jezdni, to ruch na jezdni powinien natychmiast stanąć. yeerry - TY TEŻ WYSIADASZ PRZEZ DRZWI PASAŻERA ?? :) POZA TYM MASZ PROBLEMY Z ROZUMIENIEM CZYTANEGO TEKSTU I WYCIĄGANIEM LOGICZNYCH WNIOSKÓW
I JESZCZE RAZ ad. 9. za naprawę powinni płacić policjanci - HMMM - ZAPŁACIĆ POLICJANCI - OK - NIECH POMYŚLĘ - HM - MOŻE NIECH ZAPŁACI KAŻDY KOGO TAK JAK PANÓW POLICJANTÓW NIE BYŁO - ALBO NIECH ZAPŁĄCI YEERRY ZA WYPISYWANIE GŁUPOT NA FORACH.
I NA KONIEC ad. 10. a napisali że bezwypadkowy... Oszuści? - SPRAWDZ SOBIE DEFINICJĘ POJAZDU BEZWYPADKOWEGO - TO CO INNEGO NIŻ BEZKOLIZYJNY OK ?
Podsumowując wszystkie powyższe wypowiedzi - smutek - frustraci - nieczęsto się wypowiadam na forach bo jak zobaczę przekrój społeczeństwa ... masakra. Trzeba się było uczyć, być ambitnym, znaleźć fajną pracę lub otworzyć firmę być kreatywnym a nie siedzieć na bezrobociu w mieszkaniu u mamy przed kompem i sypać jadem - jeszcze nie jest dla Was za późno - wyłączcie reda dopakujcie na siłowni drugą rękę żeby muskulatura się wyrównała i zróbcie coś z sobą ludzie...
Mandat karny nie jest wiążący dla postępowania cywilnego. Ubezpieczyciel, powinien potrącić poszkodowanemu część odszkodowania w stopniu w jakim przyczynił się do powstania szkody. A to już nie będzie tyle co kwota mandatu. Tak sprawa powinna normalnie wyglądać. To, że kierujący samochodu osobowego nie otrzymał mandatu nie ma znaczenia. Liczą się okoliczności.
a napisali że bezwypadkowy... Oszuści?
Liczą się "układy" i kto siedzi za kierownicą.
Ten policjant ( nie na temat) który kontrolował "biskupa" przeklina ten dzień bo ma przechlapane- to gorzej jak mafia!!!