Po wygaśnięciu umowy najmu trzeba się liczyć z tym, że właściciel lokalu zażąda odszkodowania za bezumowne korzystanie z mieszkania. Trzeba mu będzie zapłacić tyle, ile dostałby na wolnym rynku – wynika z czwartkowej uchwały Sądu Najwyższego.
Justyna K. mieszkała z małoletnim synem w wynajmowanym prywatnie lokalu w Toruniu. Płaciła miesięcznie 571 zł czynszu. Umowa najmu wygasła, ale matka z dzieckiem nie wyprowadziła się. Za dalsze zamieszkiwanie płaciła co miesiąc czynsz w takiej samej wysokości jak wtedy, gdy strony łączyła umowa.
Właścicielka lokalu wniosła więc sprawę o eksmisję do Sądu Rejonowego w Toruniu, który przychylił się do powództwa. Jednocześnie przyznał matce z dzieckiem prawo do lokalu socjalnego i wstrzymał wykonanie eksmisji do czasu zapewnienia przez gminę mieszkania.