Nabywający rzecz od tego, kto naruszył posiadanie osoby trzeciej, naraża się na pozew wytoczony przez pokrzywdzonego właściciela – orzekł Sąd Najwyższy.
Sprawa wynikła z powództwa syndyka masy upadłości spółki E. przeciwko spółce C. Ta dysponowała trzema działkami, na których znajdowały się budynki przemysłowe. Spółka C. była użytkownikiem wieczystym tych parceli, a nabyła je jeszcze w 2006 r. od upadających Zakładów Przemysłu Ciągnikowego „Ursus”.
Następcą prawnym ZPC „Ursus” była zaś spółka E., która funkcjonowała przez pewien czas na terenie dawnych zakładów budowy traktorów, zajmując się pozostałą po fabryce infrastrukturą energetyczną. Z czasem spółka E. także popadła w tarapaty finansowe, które doprowadziły ją do bankructwa. Dlatego syndyk, poszukując jej majątku, ustalił, że pozbyła się ona na rzecz spółki C. wspomnianych działek, i wytoczył przeciwko spółce C. roszczenie o zwrot parceli, wskazując na naruszenie posiadania.
Problem polegał na tym, że spółka C. zbyła już te działki na rzecz trzech spółek komandytowych, których była wspólnikiem. Co więcej, dwie z działek zostały jeszcze dalej zbyte – na rzecz spółki K. – już po wytoczeniu procesu przez syndyka. Syndyk dopozwał więc pozostałe spółki, a sąd I instancji zasądził na jego rzecz zwrot spornych działek i budynków.
Apelację złożyli pozwani, ale rozpoznający ją sąd II instancji powziął wątpliwość, czy można skierować pozew przeciwko osobie, która naruszyła posiadanie w sytuacji, gdy naruszający przeniósł już posiadane rzeczy na inne osoby trzecie po dacie złożenia pozwu przez poszkodowanego posiadacza.
Pytanie prawne dotyczące powyższych kwestii trafiło do Sądu Najwyższego, który w odpowiedzi wydał uchwałę, zgodnie z którą powództwo o przywrócenie posiadania rzeczy nie może być skutecznie dochodzone przeciwko osobie, która naruszyła to posiadanie, jeżeli w toku sprawy przeniosła je już na inną osobę.
Uzasadniając orzeczenie, SN wskazał, że sprawy o naruszenie posiadania rozpoznają sądy w postępowaniu odrębnym. Zgodnie z art. 478 kodeksu postępowania cywilnego w sprawach o naruszenie posiadania sąd bada jedynie ostatni stan posiadania i fakt jego naruszenia, nie rozpoznając samego prawa ani dobrej wiary pozwanego. Koresponduje z tym przepisem art. 344 par. 1 kodeksu cywilnego stanowiący, że przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło, przysługuje roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i o zaniechanie naruszeń. Roszczenie to nie jest przy tym zależne od dobrej wiary posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym, chyba że prawomocne orzeczenie stwierdziło, że stan powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem.
– Powództwo może więc być skierowane zarówno przeciwko temu, kto bezpośrednio naruszył posiadanie, jak i temu, który uzyskał z tytułu naruszenia korzyść – wyjaśnił sędzia Krzysztof Strzelczyk.
Tym samym przeniesienie posiadania w toku procesu pozbawia możliwości pozywania pierwszej osoby, która naruszyła posiadanie. Ale pozwanym może wówczas być ten, kto uzyskał rzecz, niezależnie od podstawy prawnej tego nabycia czy dobrej wiary.
ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 29 czerwca 2016 r., sygn. akt III CZP 25/16.