Raport Obywatelskiego Monitoringu Sądów będzie bardzo przydatny dla sędziów, którzy mogą zobaczyć, jak są postrzegani - mówili uczestnicy wtorkowej dyskusji po ogłoszeniu raportu.

Z tegorocznego raportu wynika, że w sądach strony są generalnie traktowane równo, a udział publiczności rzadko jest ograniczany, choć wciąż zdarzają się niekulturalne zachowania sędziów, zaś rozprawy często zaczynają się z opóźnieniem.

I prezes SN Małgorzata Gersdorf podkreślała, że dzięki raportowi sędziowie mogą zobaczyć, jakie błędy popełniają. ”Niedomagania, o których tu mówimy, nie dotyczą wadliwego wyrokowania, tylko zachowania” - zaznaczyła. „Ważne byłyby badania psychologiczne czy dany człowiek ma predyspozycje do wzięcia na siebie odpowiedzialności za wyrok” - mówiła Gersdorf, pytana o model kształcenia sędziów.

„Wiedza z raportu będzie dla sędziów bardzo przydatna” - przyznał przewodniczący KRS Dariusz Zawistowski. Dodał, że predyspozycje, o których mówiła Gersdorf, są dziś nie do zweryfikowania. „Czekamy na wejście w życie asesury, co pozwoli na zweryfikowanie ich możliwości i predyspozycji” - oświadczył.

Minister z Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera podkreślił, że pozytywne przypadki z raportu powinny być dla sędziów kanonem. „Życzę stanowi sędziowskiemu by następne badanie pokazało znikomy procent niedociągnięć” - dodał. Wskazał, że system asesury skutecznie wyłaniał osoby, które nie nadawały się na sędziów. „To był bardzo bezpieczny system z punktu widzenia państwa” - zaznaczył.

„Jestem zbudowana tym monitoringiem” - mówiła szefowa Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury Małgorzata Manowska. „U nas są zajęcia psychologiczne; nie jest tak, że aplikantów nie oceniamy pod względem osobowości” - poinformowała.

Uczestnicy debaty sceptycznie odnieśli się do możliwości wyłaniania sędziów w procedurze wyborczej.

W dyskusji powrócił wątek niepowołania przez prezydenta Andrzeja Dudę 10 sędziów, o co wnosiła KRS.

Gersdorf oświadczyła, że prezydent RP nie może odmówić powołania sędziów zgłoszonych przez KRS, chyba że ma jakieś „zasadnicze powody”. Według niej, jeśli ma takie powody, to powinien je przedstawić KRS, która może wtedy dokonać reasumpcji swej decyzji - jeśli nie wiedziała o tych przeszkodach. „Ale prezydent nie może wybierać, kogo powołać” - podkreśliła I prezes SN.

Zawistowski przyznał, że prezydent może w jakimś „szczególnym przypadku” nie powołać kandydata na sędziego, ale powinien poinformować o powodach takiej decyzji. „Nie można wykluczyć, że prezydent ma jakieś inne informacje o kandydacie niż KRS” - dodał, przyznając że wtedy Rada mogłaby wznowić postępowanie w danej sprawie.

Przypominając, że powoływanie sędziów to prerogatywa prezydenta, Dera odpowiedział, że cała kwestia „będzie wypracowana miedzy Kancelarią Prezydenta RP a KRS”. „Kwestia uzasadnienia decyzji prezydenta jest bardzo wątpliwa, bo to, że nie podzielił on wniosku KRS, nie oznacza zdyskwalifikowania danej osoby” - podkreślił.

Na koniec spotkania wręczono tytuł Obywatelskiego Sędziego Roku 2016, którym została sędzia Katarzyna Kościuk-Kowalczyk z Sądu Rejonowego w Jaworze. Tytuł ten premiuje postawy przywracające zaufanie do wymiaru sprawiedliwości.