Para, która dokonała autoryzacji zdjęć, nie może w związku z publikacją prac domagać się od fotografa zadośćuczynienia za naruszanie dóbr osobistych – wynika z orzeczenia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.



Chodziło o małżeństwo, które wystąpiło z żądaniem zapłaty 10 tys. zł zadośćuczynienia „za naruszenie ich wizerunków utrwalonych na fotografiach i filmach poprzez nielegalne ich rozpowszechnianie oraz naruszenie ich czci poprzez umożliwienie umieszczania przez nieokreśloną liczbę osób komentarzy na stronach internetowych zawierających ich wizerunki utrwalone na fotografiach i filmach.”

Sprawa trafiła przed Sąd Okręgowy w Opolu a następnie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. Zgodnie z przedstawiony materiałem dowodowym określono, że małżeństwo zawarło z fotografem umowę zgodnie z którą miał on wykonać 400 zdjęć poddanych podstawowej obróbce graficznej, 50 zdjęć z zaawansowaną obróbką, dwa krótkie filmy, fotoksiążkę oraz multimedialną prezentację zdjęciową. Mężczyzna przedstawił zainteresowanym dwa rodzaje ofert. Pierwsza obejmowała wykonanie dzieła za kwotę 1990 zł. Druga opiewała na sumę 1000 zł i przewidywała możliwość wykorzystania wizerunku zamawiających zawartych w materiałach stanowiących przedmiot dzieła na stronach internetowych (w tym w serwisie Facebook) i w folderach reklamowych. Skarżącym nie spodobała się wysoka cena pierwszej oferty i ostatecznie zdecydowali się na tańszą opcję.

Przepisy podpisanej umowy wskazywał, że powodowie w przyszłości nie będą przedstawiali żadnych roszczeń finansowych i precyzował, że fotograf zamieści na swojej stronie internetowej około 30 zdjęć z fotoreportażu, 20 zdjęć z sesji fotograficznej oraz filmy ze ślubu oraz z sesji. Dodatkowo w umowie zapisano, że to zleceniodawcy dokonają autoryzacji zdjęć, które następnie będą mogły pojawić się na stronach internetowych autora. Jak wynika z materiału dowodowego, skarżący zaakceptowali zaproponowane fotografie wysyłając mu wiadomość o treści „Wszystkie są ok :) Z naszej strony zielone światło do umieszczenia na stronę.”

Wkrótce po publikacji fotograf otrzymał jednak wezwanie do zaprzestania naruszeń dóbr osobistych i usunięcia wykorzystanych fotografii ze stron internetowych, serwisu Facebook oraz ulotek i materiałów promocyjnych.

Sąd rozpatrując sprawę stwierdził, iż tak skonstruowana umowa oraz mailowa akceptacja fotografii nie budzą żadnych wątpliwości i nie może być mowy o jakimkolwiek naruszeniu wizerunku oraz bezprawnym wykorzystaniu dzieła. Sąd wskazał, że wiadomość była podpisana przez obie osoby, co oznacza, że wybór dokonany został przez małżonków wspólnie.

Jak napisano w uzasadnieniu, niezależnie on powyższego argumentu, większość komentarzy na serwisach społecznościowych pod zdjęciami będącymi przedmiotem sporu, została dodana przed członków rodziny małżeństwa, a żadna osoba nie wyraziła się obraźliwie, nieprzyzwoicie lub w sposób godzący w jakiekolwiek dobra powodów lub naruszający dobre obyczaje. Co więcej, sąd stwierdził, że powodowie nie wskazali też, jakiego uszczerbku mieli doznać, który by uzasadniał zadośćuczynienie w wysokości 10.000 zł.

Ostatecznie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nie uwzględnił apelacji przyznając rację argumentacji przedstawionej przez Sąd Okręgowy w Opolu. Zadośćuczynienie nie zostało zasądzone, a małżeństwo zostało obciążone kosztami postępowania.

Podstawa prawna

Orzeczenie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 18 czerwca 2015 r. sygn. akt I ACa 617/15