PROBLEM: 1 stycznia 2017 r. weszła w życie ustawa z 16 grudnia 2016 r. o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy otoczenia prawnego przedsiębiorców (Dz.U. z 2016 r. poz. 2255), czyli tzw. ustawa deregulacyjna, wprowadzająca część z obiecanych 100 zmian dla firm, mających na celu ułatwienie życia przedsiębiorców. Jedną z nich jest zmiana dotycząca prokury łącznej niewłaściwej. Stanie się ona dopuszczalnym prawem rodzajem reprezentacji przedsiębiorstwa. Nowe przepisy zmierzają do zapewnienia przedsiębiorcom możliwie pełnej swobody co do wyboru rodzaju prokury.
Problematyczna reprezentacja
Prokura jest uregulowanym w przepisach kodeksu cywilnego specyficznym pełnomocnictwem udzielonym przez przedsiębiorcę podlegającego obowiązkowi wpisu do rejestru przedsiębiorców, które obejmuje umocowanie do czynności sądowych i pozasądowych, jakie są związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa. Dotychczas polskie przepisy przewidywały trzy rodzaje prokury:
● samoistną – w której prokurent działa samodzielnie,
● łączną – w której powołuje się kilku prokurentów i ich uprawnienie do reprezentacji wymaga działania wspólnego oraz
● oddziałową – czyli ograniczoną do zakresu spraw wpisanych do rejestru oddziału przedsiębiorstwa.
Od 1 stycznia jest i czwarty, prawnie usankcjonowany, rodzaj, tj. prokura łączna niewłaściwa.
Rząd przecina węzeł gordyjski
Co to oznacza w praktyce? Puryści prawni słusznie się zdenerwują, że instytucja prokury zostanie teraz wypaczona, bo prokurent zamiast być pełnomocnikiem spółki i realizatorem jej woli, stanie się zwykłym pomagierem zarządu, skoro samodzielnie nic nie będzie mógł zrobić (w takim razie po co w ogóle prokura, czyż nie wystarczy zarząd wieloosobowy z reprezentacją łączną?).
Ale jednocześnie zmiana usankcjonuje sytuację, która już ma miejsce w wielu przedsiębiorstwach i zasadniczo jest dla mniejszych spółek korzystna. Nie trzeba bowiem utrzymywać wielkich zarządów, bo ma się prokurentów, i jednocześnie nie rezygnuje się z bezpieczeństwa w postaci reprezentacji łącznej, czyli nikt niczego samowolnie w firmie nie zrobi. Jednocześnie nie blokuje się działania spółki, bo ustanowienie prokury jest bardzo łatwe.
Zmiana powinna zatem ułatwić życie przedsiębiorcom, nawet jeżeli nie jest najbardziej elegancka (na pewno czeka nas spór o sformułowanie „także albo wyłącznie”, które jest wewnętrzne sprzeczne). Dodatkowo wyeliminuje się ryzyko, że sąd rejestrowy odmówi rejestracji takiej prokury. Dotychczas rejestracja prokury łącznej nieprawidłowej była istną loterią w tym zakresie, co przedłużało proces rejestracji i zmuszało przedsiębiorców do ponoszenia dodatkowych kosztów.
Jak podejdą sądy
Niestety ustawa w ogóle nie zawiera przepisów przejściowych, więc nie wiemy, jak ta zmiana wpływa na już trwające sprawy przed KRS o rejestrację prokury łącznej niewłaściwej. Nie wiadomo, jak sądy będą traktować wnioski złożone przed 1 stycznia 2017 r., w których przedsiębiorca oczekuje wpisu prokury łącznej niewłaściwej. Wydaje się, że powinny zostać rozpatrzone pozytywnie (pod warunkiem spełnienia innych wymagań), zostaną rozpatrzone już na nowych zasadach. Ale czy tak będzie w istocie – pokaże praktyka.
Pod znakiem zapytania jest też praktyka w sytuacji, gdy sąd rejestrowy już oddalił wniosek o wpis prokury, a rozstrzygnięcie nie jest jeszcze prawomocne. Czy sądy wyższej instancji będą stosowały nowe przepisy do już trwających postępowań, czy może będą nowe przepisy stosować wyłącznie do wniosków o rejestrację w rejestrze przedsiębiorców złożonych po 1 stycznia 2017 r.? Nawet jeśli przy kilkuset tysiącach przedsiębiorców zarejestrowanych w rejestrze przedsiębiorców KRS możemy się spodziewać zamieszania w kilkunastu lub kilkudziesięciu toczących się postępowaniach, to już jest sporo. W najlepszym wypadku sądy naprawią sytuacje samodzielnie, w najgorszym przedsiębiorców czeka proces rejestracji od nowa i dodatkowe koszty.
Pomimo obawy, że wprowadzenie zamiany spowoduje chaos w postępowaniach przed sądami gospodarczymi, rozwiązanie wydaje się korzystne dla polskich przedsiębiorców i należy uznać to za krok w dobrym kierunku. Regulacja ustala praktykę na lata i wprowadza ułatwienie dla tych firm, które chętnie skorzystałyby z prokury łącznej z członkiem zarządu, a nie mogły tego robić. Od 1 stycznia 2017 r. nie ma już żadnych przeszkód, by taką prokurę ustanowić.

OPINIE EKSPERTÓW

Dorota Trautman, sędzia Sądu Okręgowego, rzecznik prasowy ds. cywilnych SO w Warszawie
Nowemu przepisowi dotyczącemu prokury nie towarzyszą przepisy przejściowe. Wydaje się, że wniosek o rejestrację, który został oddalony przez sąd, powinien być dalej rozpatrywany na podstawie starych przepisów. Bo trudno, żeby nagle był on oceniany według regulacji z nowego prawa. W kodeksie cywilnym jest nawet przepis odnoszący się do kwestii materialno-prawnych, który stanowi, że stosuje się przepisy obowiązujące w dacie dokonywania czynności prawnej. Nowy akt prawny nie jest jednak jednoznaczy, zatem nie wykluczam, że linia orzecznicza sądów może być w tym zakresie różna i w praktyce mogą się pojawić odmienne stanowiska. Osobiście uważam jednak, że sądy powinny stosować dotychczasowy stan prawny wobec takich przypadków.
Jakub Łabuz, managing associate, radca prawny, Deloitte Legal
Najprawdopodobniej sądy rejestrowe będą oddalać wnioski o wpis prokury łącznej nieprawidłowej, których podstawą będą dokumenty sporządzone przed 1 stycznia 2017 r. Przed tym dniem ustanowienie prokury łącznej nieprawidłowej będzie oceniane na podstawie przepisów dotychczasowych, które – stosownie do uchwały Sądu Najwyższego – nie dopuszczały takiej możliwości. Dlatego możemy poradzić tym przedsiębiorcom, których dotyczy problem ustanowienia prokury łącznej nieprawidłowej przed 1 stycznia 2017 r., aby ponowili czynność powołania prokury łącznej nieprawidłowej. Następnie mogą jeszcze raz złożyć wniosek do KRS albo też podjąć próbę uzupełnienia już złożonego, a jeszcze nierozpoznanego wniosku o odpowiednie dokumenty sporządzone po 1 stycznia 2017 r. A wszystko to w zgodzie z ogólną zasadą wyrażoną w art. XXVI ustawy z 23 kwietnia 1964 r. - Przepisy wprowadzające kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 94 ze zm.), według której do stosunków prawnych powstałych przed wejściem w życie kodeksu cywilnego stosuje się przepisy dotychczasowe. Powyższa zasada – zgodnie z poglądami doktryny oraz orzecznictwa – znajduje zastosowanie również do zmian kodeksu cywilnego.