Rzecznik praw obywatelskich uważa, że bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej mogą wnieść zażalenie do sądu na postanowienie prokuratury o ekshumacji zwłok. Jednak taki sprzeciw nie obliguje śledczych do wstrzymania czynności.
Rzecznik praw obywatelskich uważa, że bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej mogą wnieść zażalenie do sądu na postanowienie prokuratury o ekshumacji zwłok. Jednak taki sprzeciw nie obliguje śledczych do wstrzymania czynności.
Data pierwszej ekshumacji (zwłok pary prezydenckiej) jest już wyznaczona na 14 listopada. Ponownym oględzinom mają zostać poddane ciała wszystkich ofiar, które nie uległy spopieleniu. Otwarciu trumien sprzeciwia się ponad 200 członków rodzin osób, które zginęły w Smoleńsku. Zdaniem dr. Adama Bodnara mogą oni wnieść zażalenie od postanowienia prokuratury. Ekshumacja stanowi ingerencję w dobra osobiste bliskich. Te są chronione zarówno przez kodeks cywilny, jak i konstytucję (ochrona życia prywatnego).
Poza tym, jak argumentuje dr Adam Bodnar, gdyby przyjąć, że na postanowienie prokuratora w sprawie ekshumacji nie służy zażalenie do sądu, byłby to jedyny przypadek, w którym w sprawie ekshumacji zamknięta byłaby droga sądowa. Dlatego w piśmie do Marka Pasionka, zastępcy prokuratora generalnego, pyta, czy prokuratura poucza zainteresowanych o tej możliwości.
Prokuratura stoi na stanowisku, że na postanowienie o ekshumacji zażalenie nie przysługuje. W tej sytuacji bliscy będą się musieli zwrócić do sądu.
– Zarządzenie otwarcia grobu i dokonania oględzin podyktowane ważnym interesem publicznym nie może pozostawać w kolizji z dobrami osobistymi bliskich, którym w ramach pamięci i czci zmarłego prawo gwarantuje także nienaruszalność zwłok i miejsca pochówku – zaznacza prof. Jan Błeszyński z Uniwersytetu Warszawskiego. – Postanowienie prokuratora w tej sprawie nie może pozbawić krewnych ofiar ochrony ich praw. Dlatego jeżeli poszczególni krewni ofiar zgłaszają sprzeciw, rozstrzygnięcie wymaga każdorazowej oceny sądu. Chodzi tu o sprawę bardzo delikatną, niemającą precedensu, w której stanowisko bliskich nie tylko nie powinno być zignorowane, ale rozważone z należytym szacunkiem i zrozumieniem. Nie wyobrażam sobie, by prokuratura, wiedząc o sprzeciwie poszczególnych osób, działała metodą faktów dokonanych i przeprowadzała ekshumacje, nie czekając na prawomocne rozstrzygnięcie sądu – dodaje prof. Błeszyński.
Trzeba jednak pamiętać, że co do zasady wniesienie zażalenia nie wstrzymuje czynności prokuratury. Może się więc zdarzyć sytuacja, w której biegli wykonają badania, nie czekając na rozstrzygnięcie sądu. Jednak nawet gdy sąd uchyli po fakcie postanowienie prokuratora, to krewnym nie będzie przysługiwało roszczenie z tytułu naruszenia dóbr osobistych. – Naruszenie dóbr osobistych może nastąpić tylko na skutek działania bezprawnego, a prokuratura ma uprawnienia do przeprowadzania ekshumacji w ramach prowadzonych przez siebie postępowań – mówi mec. Andrzej Michałowski z kancelarii Michałowski Stefański.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama