Obecnie Kodeks karny przewiduje kary m.in. za stosowanie przemocy lub groźbę bezprawną, a także za publiczne znieważenie grupy osób lub konkretnej osoby z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości. Karane jest także m.in. nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym etnicznym, rasowym, wyznaniowym, bezwyznaniowości.
Zgodnie z projektem Nowoczesnej do tego katalogu przesłanek dodane mają być: płeć, tożsamość płciowa, wiek, niepełnosprawność lub orientacja seksualna.
Podczas piątkowej konferencji prasowej w Sejmie posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus przedstawiając założenia projektu podkreśliła, że "zmiany w nowelizacji Kodeksu karnego poprało prawie 70 organizacji z całej Polski, z najróżniejszych środowisk". "To nie jest więc projekt ustawy wyłącznie Nowoczesnej, ale przede wszystkim tych wszystkich środowisk, które poparły i pracowały nad tym projektem ustawy" - podkreśliła.
Wyraziła ponadto opinię, że przepisy zawarte w propozycji Nowoczesnej "już dawno powinny zostać uchwalone". "Mowa nienawiści jest czymś, co rozprzestrzenia się w sposób skandalicznie szybki. Obowiązkiem nas polityków jest bardzo szybka reakcja i zrobienie wszystkiego, by mowa nienawiści nie doprowadziła do zabójstwa" - mówiła.
"Obowiązkiem nas polityków jest zrobić wszystko, aby wykluczyć z naszego życia mowę nienawiści, która może doprowadzić do bardzo strasznych sytuacji" - dodała.
Tymczasem - jak mówiła Scheuring-Wielgus - w polskiej polityce cały czas "dominuje zachowanie odwracania głowy od problemów".
Inna posłanka Nowoczesnej Monika Rosa wskazywała natomiast, że projekt ustawy, który złożył jej klub "jest wyrażeniem obowiązku państwa, troski wobec ludzi, którzy są dyskryminowani, poniżani i którym nikt nie pomoże".
W uzasadnieniu projektu Nowoczesnej wskazano, że zasadniczym celem proponowanej nowelizacji jest "zapewnienie skutecznej ochrony prawno-karnej przed przestępstwami motywowanymi uprzedzeniami z uwagi na płeć, tożsamość płciową, wiek, niepełnosprawność oraz orientację seksualną”.
Dodano, że przestępstwa motywowane uprzedzeniami to „najjaskrawsze przejawy dyskryminacji, tj. kwalifikowanej postaci nierównego traktowania ze względu na jakąś cechę osobistą”. „Rolą państwa jest przy tym nie tylko zapobieganie wszelkim przejawom dyskryminacji poprzez podnoszenie świadomości społecznej i edukację antydyskryminacyjną, ale także ochrona ofiar przestępstw poprzez stworzenie skutecznego systemu sankcji karnych” – podkreślili autorzy projektu.
Posłowie Nowoczesnej w uzasadnieniu swojej propozycji zwrócili ponadto uwagę, że „na niedostateczną ochronę prawno-karną ofiar dyskryminacji zwróciły uwagę Polsce międzynarodowe organy ochrony praw człowieka”.
„Wprowadzenie do Kodeksu karnego odpowiednich zmian w celu karania przestępstw z nienawiści jako aktów dyskryminacji i przemocy ze względu na orientację seksualną, niepełnosprawność i wiek, zalecił Polsce Komitet Przeciwko Torturom (…)” – czytamy w uzasadnieniu projektu.
„Komitet Praw Człowieka zarekomendował z kolei znowelizowanie Kodeksu karnego poprzez wprowadzenie do niego definicji mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści ze względu na orientację seksualną lub tożsamość płciową oraz poprzez uznanie tych czynów za przestępstwa” – napisano.
Dodano, że nowelizacja Kodeksu karnego "w celu uwzględnienia specyfiki mowy nienawiści i przestępstw motywowanych rasizmem, ksenofobią i homofobią, to jedno z ostatnich zaleceń Komitetu Praw Dziecka", z października 2015 r.