W procedurze cywilnej i administracyjnej nie trzeba będzie już składać pism procesowych szóstego dnia tygodnia.
/>
Jeżeli koniec terminu przypada na sobotę lub dzień ustawowo wolny od pracy, za ostatni dzień terminu uważa się najbliższy następny dzień powszedni – tak będzie brzmiał znowelizowany par. 4 art. 57 k.p.a. W przypadku kodeksu postępowania administracyjnego ten zabieg będzie tylko usankcjonowaniem zasady ugruntowanej już przez orzecznictwo. Ministerstwo Rozwoju w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy otoczenia prawnego przedsiębiorców proponuje jednak analogiczną zasadę w procedurze cywilnej (art. 165 k.p.c.).
Soboty jak święto
– Taka regulacja już od dawna obowiązuje w prawie o postępowaniu przed sądami administracyjnymi w art. 83 par. 2 czy w ordynacji podatkowej w art. 12 par. 5. Nareszcie więc ustawodawca ujednolici te zasady – mówi mec. Dariusz Goliński.
Samo MR w uzasadnieniu do projektu przyznaje, że trudno znaleźć uzasadnienie dla stanu, w którym w postępowaniu sądowoadministracyjnym terminy liczy się inaczej niż w postępowaniu cywilnym. Propozycję pozytywnie ocenia także Sąd Najwyższy.
W ten sposób we wszystkich ustawach proceduralnych będzie obowiązywała zasada, zgodnie z którą sobota będzie traktowana jak dzień wolny od pracy. I kończący się tego dnia termin będzie niejako przedłużany do poniedziałku. We wszystkich – poza procedurą karną.
Zgodnie z art. 123 par. 3 kodeksu postępowania karnego jeżeli koniec terminu przypada na dzień uznany przez ustawę za dzień wolny od pracy, czynność można wykonać następnego dnia. A zgodnie z ustawą o dniach wolnych od pracy (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 90) za takie uznawane są wymienione tam święta narodowe i kościelne (np. Boże Narodzenie, Nowy Rok, 1 i 3 maja czy 11 listopada) oraz wszystkie niedziele. Sobota nie jest więc dniem wolnym od pracy w rozumieniu art. 123 par. 3 k.p.k. (i – na mocy art. 38 par. 1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia – tak samo jest w procedurze wykroczeniowej).
– Powyższe rozwiązanie jest zgodne z ratio przepisu art. 123 par. 3 k.p.k., w którym chodzi o niemożność dokonania czynności procesowej, przykładowo poprzez nadanie pisma w placówce pocztowej, w dniu wolnym od pracy – wyjaśnia Wioletta Olszewska z Ministerstwa Sprawiedliwości. – Istotą tej regulacji jest zatem umożliwienie dokonania czynności procesowej w określonym terminie przy uwzględnieniu realnych możliwości jej dokonania, a nie przedłużanie określonych terminów – tłumaczy Olszewska, dodając, że w tej mierze nic się nie zmieni.
MS traci okazję
Taka zapowiedź dziwi jednak mec. Zbigniewa Krügera z kancelarii Krüger & Partnerzy.
– Nie rozumiem stanowiska MS, które – gdy jest ku temu okazja – nie chce wprowadzić prostej zmiany, na której skorzystaliby zwykli obywatele – mówi adwokat.
I przekonuje, że argumenty resortu nie przystają do rzeczywistości.
– To, że koniec terminu przypada w sobotę, powoduje de facto skrócenie tego terminu. A w postępowaniu karnym chodzi przecież o dobro zwykłych ludzi, czy to oskarżonych, których prawo do obrony może być naruszone, czy to pokrzywdzonych, na których prawa mają także wpływ kodeksowe terminy zawite – argumentuje mec. Krüger.
Jak stwierdza, mówienie o tym, że w soboty istnieje realna możliwość nadania pisma, jest nadużyciem.
– W wielu mniejszych miejscowościach takiej możliwości nie ma. Przykładowo w wielkopolskich Szamotułach na trzy placówki Poczty Polskiej w soboty czynna jest jedna i kończy urzędowanie o godz. 13 – opowiada prawnik.
Przekonuje także, że brak ujednolicenia zasad biegu terminów w różnych postępowaniach wprowadza zamieszanie. I powoduje, że prawa do wolnej soboty nie mają prokuratorzy i pracownicy administracyjni prokuratur oraz adwokaci i pracownicy ich kancelarii.
– Zmiana brzmienia art. 123 par. 3 k.p.k., tak, by uwzględniała także soboty, byłaby słuszna i konieczna – uważa adwokat.
Problemu nie widzi jednak mec. Zbigniew Barwina z kancelarii KKPW. Jak wskazuje, większość terminów w postępowaniu karnym otwiera się w dniach od poniedziałku do piątku, co jest związane zarówno z przeprowadzaniem w tych dniach czynności procesowych (np. ogłoszenie postanowienia), jak i doręczeniem określonych pism (np. doręczenie uzasadnienia wyroku).
– A większość terminów w postępowaniu karnym to terminy 7- i 14-dniowe, które z natury rzeczy upływać będą w tym dniu tygodnia, w którym rozpoczęły bieg. Dlatego też upływ terminu w sobotę zdarza się stosunkowo rzadko – mówi adwokat.
Jednak przyznaje równocześnie, że tego dnia może upłynąć np. 7-dniowy termin na wniesienie zażalenia na zatrzymanie, do którego doszło w sobotę, albo 30-dniowy termin na złożenie kasacji w przypadku, gdy wyrok z uzasadnieniem doręczony został we czwartek.