Pisaliście ostatnio o tzw. uśpionych kontach i o tym, że po dziesięciu latach bezczynności lub po śmierci posiadacza będą one zamykane, a w centralnej informacji o rachunkach bankowych spadkobierca będzie miał możliwość sprawdzenia, w jakich bankach miał rachunki zmarły. Nie wiem jednak, jak daleko wstecz sięga ta możliwość: czy mogę np. sprawdzić, w jakich bankach miał oszczędności mój zmarły siedem lat temu ojciec? I co się stanie z depozytami, po które nikt się nie zgłosi – zastanawia się pan Marcin.
Możliwość sprawdzenia, w jakich bankach ktoś miał rachunki, sięga w przeszłość tak daleko, jak dawne informacje posiada konkretny bank – wyjaśnia dr Tadeusz Białek, dyrektor zespołu prawno-legislacyjnego Związku Banków Polskich. Do tej pory banki, na podstawie przepisów prawa podatkowego i ustawy o rachunkowości, miały obowiązek przechowywać wszelkie dane dotyczące zamkniętych rachunków klientów co najmniej przez pięć lat. Kodeks cywilny natomiast przewiduje przedawnienie tego typu roszczeń po dziesięciu latach. Dlatego należy przypuszczać, że większość banków, we własnym interesie, przechowywała dane przez lat dziesięć. Dłuższe przechowywanie było bezzasadne. Inaczej mówiąc, na pewno znajdziemy dane z ostatnich pięciu lat, prawdopodobnie – z dziesięciu. Czy pan Marcin otrzyma informacje o rachunku zmarłego siedem lat temu ojca? Z większości banków raczej tak.
Co się stanie z depozytami, po które się nikt nie zgłosi? – Będą czekały na odbiór uprawnionych spadkobierców, tj. posiadających stwierdzenie nabycia spadku lub notarialne poświadczenie dziedziczenia. Nowe uregulowania, jak traktować rachunki po śmierci, są jednak bardzo niejasne, w najbliższej przyszłości będą wymagały doprecyzowania – podkreśla Tadeusz Białek. – Ustawodawca postanowił, że bezterminowa umowa o prowadzenie rachunku (np. ROR) będzie ulegać rozwiązaniu z dniem śmierci jego posiadacza albo z upływem 10 lat od dnia wydania przez posiadacza rachunku ostatniej dyspozycji.
Jednocześnie jednak nakazano w ustawie traktować rozwiązaną umowę dalej jako wiążącą. Jak z tą sprzecznością poradzą sobie banki? Zapewne każdy wypracuje własną praktykę. Pewne jest, że rachunek pozostanie w banku i będzie nadal oprocentowany, nie będą jednak raczej realizowane żadne dyspozycje (np. stałe zlecenia), bo trudno realizować dyspozycje w imieniu osoby zmarłej. Inaczej będzie w przypadku rachunków terminowych (np. lokat). Po śmierci właściciela albo po upływie terminu umowy zgromadzone w banku kwoty nie będą oprocentowane, lecz waloryzowane o ogłaszany przez GUS prognozowany średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług.
To niejedyne sprzeczności ustawy. Kuriozalny jest przepis nakazujący informować gminy o śmierci posiadacza rachunku ze szczegółowym wykazem operacji i salda na jego rachunku, podczas gdy w co najmniej 95 proc. przypadków zgłoszą się w nieodległym terminie prawowici spadkobiercy, więc gmina jako tzw. ostatni spadkobierca ustawowy nigdy nie odziedziczy tych środków. A dane objęte tajemnicą bankową i informacją o środkach zmarłego będą krążyć bez sensu po gminach.
Nowe przepisy zobowiązały banki do sprawdzania, co się dzieje z posiadaczami nieużywanych kont. Z tym wiąże się jeszcze jedna trudność – dodaje Tadeusz Białek. – Po pięciu latach bez dyspozycji na rachunku bank powinien zwrócić się do rejestru PESEL z pytaniem, czy konkretna osoba żyje. Cóż z tego, skoro z rejestru bank dostanie tylko informację żyje/nie żyje. W tym drugim przypadku nie zostanie poinformowany o dniu śmierci. Nie będzie więc wiadomo, z jaką datą należy zamknąć rachunek i wszystkie relacje klienta z bankiem i od kiedy zatrzymać zachodzące procesy.
Podstawa prawna
Art. 1–2 ustawy z 9 października 2015 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 r. poz. 1864 ze zm.). Art. 56, art. 56a, art. 57, art. 92 ba–bd ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe (Dz.U. z 2015 r. poz. 128 ze zm.). Art. 9f, art. 13a–f ustawy z 5 listopada 2009 r. o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych (Dz.U. z 2013 r. poz. 1450 ze zm.).