Do tej pory w Polsce międzynarodowego zgłoszenia patentowego można było dokonać za pośrednictwem Urzędu Patentowego RP, Biura Międzynarodowego Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO) lub Europejskiego Urzędu Patentowego (EPO). Liczba zgłoszeń za pośrednictwem wymienionych organizacji w trybie PCT w Polsce rośnie. Z danych prezes UP RP Alicji Adamczak wynika, że w 2015 r. było ich 435, w 2014 r. - 348, w 2013 r. - 326, w 2012 r. - 249.
Podczas wtorkowej konferencji w UP RP Adamczak zapowiedziała, że od 1 lipca 2016 r. dostęp do międzynarodowej procedury ochrony patentowej w systemie PCT (Patent Cooperation Treaty) będzie ułatwiony.
Układ o PCT umożliwia uproszczoną i tańszą procedurę uzyskania jednocześnie patentu w 148 krajach, które sygnowały dokument. Dzięki tej procedurze zgłaszający, dokonując tylko jednego zgłoszenia międzynarodowego i wnosząc za nie tylko jedną opłatę, może ocenić swoje szanse na uzyskanie patentu w dowolnej liczbie państw członkowskich PCT, w których zamierza ubiegać się o ochronę swojego wynalazku.
Osoby zgłaszające wnioski o przyznanie patentu - obywatele państw członkowskich Grupy Wyszehradzkiej: Polski, Słowacji, Czech i Węgier, będą teraz mogły korzystać z usług Wyszehradzkiego Instytutu Patentowego (WIP).
Czynnościami poprzedzającymi procedurę przyznania patentu (np. sprawdzaniem, czy dotychczas nie zgłoszono już identycznego rozwiązania) zajmą się krajowe urzędy własności przemysłowej państw członkowskich WIP.
"To nowy rozdział w działalności UP RP związany z umiędzynarodowieniem wynalazków i wzorów patentowych" - stwierdziła Adamczak. - "Jeżeli chcemy dokonywać ekspansji na rynki zagraniczne (...) to musimy mieć zabezpieczone prawa wyłączne do wynalazków, wzorów użytkowych na danym terytorium, dlatego, że właśnie patent, prawo ochrony na wzór użytkowy to te instrumenty prawne, które dają podstawę konkurowania na rynkach" - mówiła.
Oceniła, że propozycja Wyszehradzkiego Instytutu Patentowego jest korzystna nie tylko ze względu na sprawniejszą komunikację z urzędnikami, ale również na aspekt finansowy.
W procedurze zaproponowanej przez Wyszehradzki Instytut Patentowy przewidziano m.in. refundację (40 proc.) kosztów ponoszonych podczas rozpoznania, czy wynalazek jest nowy na rynku międzynarodowym - i zniżkę w przypadku analogicznego dokumentu dotyczącego Europy. Odroczono również wymóg tłumaczenia z języka polskiego niektórych dokumentów dla WIPO. W nowej procedurze łatwiejszy będzie również kontakt wnioskodawców z ekspertami.
Zgłoszenia za pośrednictwem WIP będą traktowane przez polski urząd patentowy identycznie, jak dotychczasowe zgłoszenia krajowe - podkreśliła prezes UP. Okres ich rozpatrywania nie powinien przekroczyć 36 miesięcy. "Mamy istotne efekty w obniżaniu czasu oczekiwania na finalną decyzję ws. udzielenia lub nie udzielenia ochrony" - dodała. Powiedziała, że okres oczekiwania na decyzję Europejskiego Urzędu Patentowego jest dwukrotnie dłuższy, niż w przypadku postępowania przed polskim urzędem.
Siedzibą WIP jest Budapeszt. Zarządza nią Rada Administracyjna składająca się z przedstawicieli wszystkich państw członkowskich, którzy wywodzą się z urzędów własności przemysłowej - w przypadku Polski - UP RP.