Kończy się era specjalistów, którzy rozwiązują problemy cytując przepisy ustaw. Prawnik w przedsiębiorstwie ma myśleć analitycznie, gdyż jego obowiązki zostają rozszerzane o liczne funkcje pozaprawne. Coraz częściej zajmuje się sprawami menedżersko-biznesowymi (członek zespołu projektowego, lider).
Przemówić językiem korzyści
Efektem rozszerzenia kompetencji prawników przedsiębiorstw jest wzrost ich pozycji w firmach. Zgodnie bowiem z raportem PwC i PSPP ponad połowa in-house'ów podlega bezpośrednio prezesowi, a ponad 20 proc. członkowi zarządu.
- Prawnik wewnętrzny nie jest już tylko prawnikiem-ekspertem, ale staje się doradcą zarządu, dyrektorów i całej organizacji. Dlatego prezesi firm oczekują od nich wzmocnienia kompetencji biznesowych. Trend ten jest charakterystyczny dla średnich i dużych firm w Polsce jak i na Zachodzie – mówił podczas prezentacji raportu mec. Waldemar Koper, prezes Polskiego Stowarzyszenia Prawników Przedsiębiorstw.
Jakie zatem konkretne umiejętności przydadzą się nowoczesnemu in-house'owi? Przede wszystkim musi być on bardziej wszechstronny od prawnika zatrudnionego w kancelarii. Na kompetencje biznesowe składają się bowiem odpowiedni styl komunikacji, umiejętności interpersonalne oraz szeroki zakres wiedzy nie tylko prawniczej ale i z zakresu zarządzania, ekonomii oraz finansów.
Jak wynika z raportu „Prawnicy przedsiębiorstw: dziś i jutro”, konieczność posiadania dodatkowych umiejętności była silniej akcentowana przez prezesów zarządów niż dyrektorów działów prawnych. Z ich perspektywy szczególnie ważne było, żeby prawnik dobrze wpisywał się w struktury korporacyjne oraz po prostu – rozumiał biznes. Co ciekawe, dyrektorzy działów prawnych wskazali, że umiejętności związane z komunikacją i prowadzeniem działalności biznesowej są ważniejsze od posiadanej specjalistycznej wiedzy prawniczej. Taka odpowiedź nie wynika jednak ze spadku znaczenia kompetencji ściśle prawnych. Ankietowali uznali ją jedynie za tą podstawową i oczywistą.
Dział prawny jest mały
Autorzy raportu „Prawnicy przedsiębiorstw: dziś i jutro” dokładnie przyjrzeli się także funkcjonowaniu działów prawnych w strukturach firm. Wniosek jest prosty – komórki obsługi prawnej to jedne z najmniejszych elementów firmy. 74 proc. przepytanych przedstawicieli opowiedziało, że składają się one od 1 do 5 osób, a jedynie co dziesiąta firma daje angaż więcej niż 20 osobom. Co ciekawe, działy te charakteryzują się niezwykłą stabilnością kadrową. Jedynie w przypadku 16 proc. firm w ciągu ostatnich trzech lat przeprowadzono redukcję zatrudnienia. Zgodnie z prognozami uzyskanymi przez PwC i PSPP, 37 proc. dyrektorów działów zamierza zwiększyć zatrudnienie, a tylko 6 proc. zapowiada zwolnienia. Autorzy raportu wykazali również, że w ostatnich latach 77 proc. dyrektorów działów zaobserwowało większe zapotrzebowanie na prawników z określonymi specjalizacjami.
Kto najczęściej wchodzi w skład działu prawnego? Są to przede wszystkim radcy prawni oraz absolwenci studiów prawniczych, którzy nie ukończyli aplikacji. Zauważa się również tendencję do angażowania aplikantów oraz włączania do zespołów ludzi młodych, nie tylko z uwagi na niższe koszty niż w przypadku osób z doświadczeniem, lecz przede wszystkim na ich otwartość do zdobywania wiedzy i wykonywania nowych zadań.
Z raportu PwC i PSPP wynika, że coraz silniej krystalizuje się samoświadomość członków środowiska prawników przedsiębiorstw. Charakteryzują ich bowiem – obok specjalistycznej wiedzy prawnej – umiejętności menedżerskie, zdolność szybkiego komunikowania się połączona z szeroką wiedzą ekonomiczną oraz finansową. Sam dyrektor działu prawnego pozostaje jeszcze specjalistą w swojej dziedzinie oraz bezpośrednim doradcą prezesa i zarządu. Zauważa się jednak silny trend angażowania go do działań typowo menedżerskich.