M.in. takie pytania skierował do siedmiu służb oraz instytucji państwowych rzecznik praw obywatelskich. Wśród przepytywanych są m.in. Sąd Najwyższy oraz Trybunał Konstytucyjny.
Podjęte przez dr. Adama Bodnara działania mają związek z głośną sprawą dr. hab. Karola Zaradkiewicza, dyrektora zespołu orzecznictwa i studiów biura Trybunału Konstytucyjnego, na którego prezes TK nałożył zakaz wypowiadania się w mediach publicznych i poprosił o ustąpienie z zajmowanego stanowiska. Miało to związek z prezentowaniem przez Zaradkiewicza w mediach własnych poglądów m.in. na temat statusu orzeczeń TK. Z prośbą o sprawdzenie, czy takie działania prezesa TK są zgodne ze standardami wynikającymi z konstytucji, ustaw oraz Europejskiej Konwencji Praw Człowieka zwrócili się do rzecznika posłowie PiS.
Adam Bodnar postanowił przyjrzeć się problemowi szerzej i sprawdzić, czy i w jaki sposób możliwość wyrażania własnych poglądów została zagwarantowana nie tylko w TK, ale również w Sądzie Najwyższym, Naczelnym Sądzie Administracyjnym czy też Sejmie i Senacie. RPO chce wiedzieć m.in., czy standardy obowiązujące pracowników tych instytucji podczas kontaktu z mediami zostały określone w wewnętrznych aktach prawnych i czy akty te opracowano na podstawie obowiązujących przepisów. Jeżeli w pytanych podmiotach takich regulaminów nie ma, Bodnar prosi o informację, jaka jest praktyka w tej mierze.
Oprócz tego RPO zwrócił się do Karola Zaradkiewicza z pytaniem, czy ten życzy sobie, aby Bodnar podjął działania odnoszące się do indywidualnego aspektu tej sprawy.