Sprawa dotyczyła mężczyzny oskarżonego o popełnienie występku polegającego na prowadzeniu samochodu osobowego pod wypływem alkoholu. Badania wykazały 1,35 mg/dm 3 w wydychanym przez niego powietrzu.
Sąd pierwszej instancji po przeanalizowaniu dowodów i przesłuchaniu świadków uznał, że oskarżony jest winny. Zdaniem sądu mężczyzna poruszał się autem pod wpływem alkoholu po drodze lokalnej stanowiącej dojazd do drogi publicznej. Tym samym zasłużył na karę. Wymierzono mu między innymi: rok i 2 miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres lat 3.
Pełnomocnik skazanego wniósł apelację twierdząc, że podczas postępowania naruszono przepisy proceduralne a także zwrócił uwagę na status drogi, którą poruszał się mężczyzna.
Zdaniem prawnika błędnie przyjęto, że na drodze na której doszło do zdarzenia – kierowany przez mężczyznę pojazd wpadł do rowu – nie odbywa się ruch lądowy, gdyż jest to dukt leśny niedopuszczony do powszechnego użytku. A skoro na drodze tej nie zachodzi ruch lądowy, nie może być mowy o wypełnieniu znamion czynu zapisanego w artykule 178a§1 kodeksu karnego (Dz. U. z 1997 nr 88 poz. 553 z zm.).
Sąd Okręgowy uznał apelację za bezzasadną, nie tylko z uwagi na podnoszone kwestie proceduralne ale także w związku z twierdzeniami dotyczącymi statusu drogi, na której doszło do wypadku. „Apelacja skarżącego kwestionowała więc zarówno fakt kierowania pojazdem przez oskarżonego, jak i to czy miejsce, w którym znajdował się samochód przed zjechaniem do rowu jest miejscem, w którym odbywa się ruch lądowy” – zauważono.
Sąd uznał, że poprzedni podmiot odpowiednio zakwalifikował czyn i przyjął jego ustalenia.
Artykuł 6 ustęp 1 ustawy o lasach (Dz. U. 1991 nr 101 poz. 444 z zm.) stanowi, że drogą leśną jest droga położona w lesie nie będąca drogą publiczną. „Jednak fakt, iż drogi leśnie nie są drogami publicznymi w żadnym razie nie wyklucza przyjęcia, że mogą być drogami na których odbywa się ruch lądowy. W sprawie nie naruszono również artykułu 29, stanowiącego zakaz poruszania się po drogach leśnych” - podkreślono.
„Droga, po której pojazdem kierował oskarżony była bowiem w istocie drogą wewnętrzną, mimo iż znajdowała się w obrębie lasu. Na złożonych na rozprawie apelacyjnej zdjęciach wyraźnie widać, że droga ta jest relatywnie intensywnie użytkowana przez pojazdy. Świadczą o tym widoczne ślady kolein oraz to, że nawierzchnia drogi nie zarosła trawą. Fakt ten uzasadnia przyjęcie, że droga ta jest miejscem, w którym odbywa się ruch lądowy” – uzasadnił sąd.
Biorąc powyższe pod uwagę stwierdzono, że w niniejszej sprawie nie ma znaczenia „czy oskarżony kierował pojazdem na ustawowo niezdefiniowanym „dukcie leśnym”, czy też na drodze posiadającej inną normatywną nazwę. Istotne jest, że odbywa się na niej ruch pojazdów, czy też ewentualnie pieszych i zachowanie oskarżonego zagrażało bezpieczeństwu komunikacji, która na tej drodze niewątpliwie się odbywa”.
Tym samym w pełni powinien odpowiedzieć za swoje przewinienie.
Orzeczenie Sądu Okręgowego w Częstochowie, sygn. akt: VII Ka 152/16