W niniejszym postępowaniu powódka domagała się zapłaty należności tytułem wynagrodzenia za świadczone przez pierwotnego wierzyciela na rzecz pozwanej usługi telekomunikacyjne zgodnie z umową.
Pozwany sprzeciwiając się żądaniu powódki, zarzucił brak legitymacji po stronie powodowej, polegający na niewykazaniu istnienia, wymagalności i wysokości nabytej wierzytelności. Zdaniem pozwanego, powódka nie wykazała, że pierwotnemu wierzycielowi przysługiwała wierzytelność wobec pozwanego, a nawet gdyby taka wierzytelność przysługiwała to nie wykazała, że była ona przedmiotem przelewu.
Zgodnie z regułą dowodową wyrażoną w art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Tymczasem powódka wbrew powyższej zasadzie, nie wykazała w wystarczającym stopniu, aby nabyła od pierwotnego wierzyciela dochodzoną wierzytelność. Nadto, nie wykazała, aby przedmiotowa wierzytelność istniała i była wymagalna.
Jednocześnie, brak jest jakiegokolwiek dowodu, który wskazywałby jakie konkretnie wierzytelności wchodziły w skład powyższego pakietu przelanych wierzytelności. Przedłożony przez powódkę wyciąg z wykazu wierzytelności nie pozwalał na ustalenie jego źródła pochodzenia. Sąd mógłby się oprzeć na wykazie wierzytelności, ale tego dokumentu nie było.
Jak wynikało z materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania, w dniu 15 maja 2009 roku, powódka zawarła z firmą telekomunikacyjną umowę ramową przelewu wierzytelności, w której strony określiły zasady w oparciu o które miało następować przeniesienie na powódkę wierzytelności z tytułu umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych w stosunku do abonentów.
Jak wynikało z analizy postanowień umowy ramowej cesji wierzytelności skuteczność oświadczeń stron (oświadczenie o cesji wierzytelności na powódkę) oraz skutek rozporządzający cesji wierzytelności następuje z dniem zawarcia Porozumienia pod warunkiem zapłaty ceny określonej w Porozumieniu. Według uzgodnień stron zawartych w porozumieniu z dnia 9 grudnia 2009 roku ustalona przez strony cena miała zostać zapłacona w formie przelewu na wskazany w ust. 5 porozumienia rachunek bankowy. Tymczasem powódka nie wykazała, aby doszło do uiszczenia ceny, a tym samym aby nastąpił skutek rozporządzający cesji. W materiale dowodowym brak jest bowiem dokumentu potwierdzającego zapłaty ceny czy też jej pierwszej raty.
Przeciwko uznaniu umowy cesji między powódką a firmą. za skuteczną przemawia także okoliczność, że powódka nie przedłożyła dokumentów, z których wynikałoby, że umowa ramowa cesji, jak i porozumienie z dnia 9 grudnia 2009 roku zostały zawarte przez osoby uprawnione do reprezentacji cedenta.