Projekty Prawa o prokuraturze oraz przepisów wprowadzających to prawo Sejm skierował do dalszych prac w komisji sprawiedliwości i praw człowieka w ub. czwartek. Jeszcze tego samego dnia komisja powołała złożoną z dziewięciu posłów podkomisję, która miała rozpatrzyć oba obszerne - liczące łącznie blisko 130 stron - projekty. W podkomisji pięciu przedstawicieli miało PiS, dwóch PO, a po jednym kluby Nowoczesna i Kukiz'15.
Podkomisja - po ponad 8-godzinnym posiedzeniu we wtorek i 10-godzinnym posiedzeniu w środę - omówiła wszystkie 189 artykułów projektu Prawa o prokuraturze i 71 artykułów projektu przepisów wprowadzających reformę. Przedstawiciele Nowoczesnej i PO zgłaszali liczne poprawki wykreślające lub zmieniające poszczególne z kluczowych zapisów projektów - nie zyskały one jednak poparcia podkomisji.
"Podczas prac podkomisji przyjęto sporo poprawek legislacyjnych i drobniejszych merytorycznych, głównie do przepisów przejściowych, ale zasadniczo projekt trafi do komisji w pierwotnej wersji" - ocenił w rozmowie z PAP po posiedzeniu podkomisji Arkadiusz Myrcha (PO).
Dodał, że podczas zaplanowanych na piątek obrad komisji sprawiedliwości PO będzie zgłaszała i ponawiała swoje propozycje. "Mamy przygotowaną całą grupę blisko 30 poprawek. Jeśli nie zostaną przyjęte, zgłosimy je jako wnioski mniejszości" - zapowiedział Myrcha.
Długie spory podczas obrad podkomisji wywołały m.in. zapisy ws. poleceń dotyczących czynności procesowych oraz zarządzeń i wytycznych, jakie prokuratorowi będzie mógł wydawać prokurator przełożony. Posłowie opozycji proponowali, by takie polecenia mógł wydawać jedynie prokurator "bezpośrednio przełożony", a nie każdy wyższy rangą.
We wtorek żadna z propozycji zapisów spornego artykułu nie zyskała akceptacji podkomisji - co oznaczało, że kwestię tę musiałaby rozstrzygnąć sejmowa komisja. W środę Andrzej Matusiewicz (PiS) zgłosił propozycję, aby zaakceptować ten przepis w pierwotnym brzmieniu z projektu, gdyż - jak mówił - w innym przypadku sprawozdanie podkomisji byłoby niespójne. Podkomisja ostatecznie poparła ten wniosek.
Wcześniej w Sejmie podczas I czytania za odrzuceniem projektów opowiadały się wszystkie kluby opozycyjne: PO, Kukiz'15, Nowoczesna i PSL.
Po zmianach Prokurator Generalny ma uzyskać prawo bezpośredniego kierowania prokuraturą, wydawać zarządzenia, wytyczne i polecenia. W miejsce Prokuratury Generalnej ma być powołana Prokuratura Krajowa; w miejsce prokuratur apelacyjnych - prokuratury regionalne. Jeden z przepisów przejściowych stanowi natomiast, że z dniem wejścia ustawy w życie wygasają kadencje prokuratorów powołanych do pełnienia funkcji w jednostkach prokuratury powszechnej.
W Prokuraturze Krajowej będą mogły być prowadzone śledztwa w sprawach "o obszernym materiale dowodowym, a także zawiłych pod względem faktycznym lub prawnym" - niezależnie od ich właściwości miejscowej i rzeczowej, o czym będzie decydował Prokurator Generalny.
Na poziomie PK funkcjonować też ma Wydział Spraw Wewnętrznych, którego zadaniem będzie prowadzenie postępowań przygotowawczych w sprawach "najpoważniejszych czynów przestępnych popełnionych przez sędziów, prokuratorów i asesorów". Poprawka PO zmierzająca do wykreślenia przepisu o utworzeniu takiego wydziału nie zyskała większości w podkomisji.
Do Prokuratury Krajowej mają być przeniesione - działające obecnie w prokuraturach apelacyjnych - wydziały ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji. Zakładana jest likwidacja odrębnej prokuratury wojskowej.
Projekt znosi też obowiązującą obecnie kadencyjność funkcji kierowniczych w prokuraturze. Obecną Krajową Radę Prokuratury ma zastąpić - złożona wyłącznie z prokuratorów - Krajowa Rady Prokuratorów przy PG. Prokuratorskie postępowania dyscyplinarne mają stać się jawne. Zapisano jednocześnie, iż "nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego działanie lub zaniechanie prokuratora podjęte wyłącznie w interesie społecznym".
Datę wejścia w życie reformy określono na 4 marca 2016 r. Część przepisów, m.in. dotyczących likwidacji prokuratury wojskowej, miałaby wejść w życie 4 kwietnia.
Projekty skrytykował w przekazanej Sejmowi opinii obecny Prokurator Generalny, przeciwko połączeniu funkcji MS i PG opowiedziała się też Krajowa Rada Sądownictwa i Krajowa Rada Prokuratury. Połączenie funkcji MS i PG negatywnie oceniła też I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf.