Instytucja finansowa nie musi pilnować, aby przystępujący do umowy konsument zapoznał się z ogólnymi warunkami kontraktu. Ma natomiast bezwzględny obowiązek mu je przed podpisaniem umowy przekazać – przypomniał Sąd Najwyższy.
Magdalena I. w 2012 r. zdecydowała się zainwestować w polisę inwestycyjną. Ogólne warunki umowne (OWU) przewidywały pierwszą wpłatę w ustalonej wysokości, a następnie comiesięczne opłacanie składek, które miały powiększać kapitał. Umowa była zawarta na 15 lat, przy czym rezygnacja w ciągu pierwszych trzech wiązała się z pobraniem opłaty likwidacyjnej, dochodzącej do 80 proc. zgromadzonego kapitału.
Magdalena I. wpłaciła na początek ok. 60 tys. zł, a następnie co miesiąc opłacała składki w wysokości 1800 zł. Po roku zebrana kwota wynosiła ponad 80 tys. zł i środki te miały być pomnażane przez towarzystwo ubezpieczeniowe. Okazało się jednak, że wartość jednostek uczestnictwa funduszu inwestycyjnego, w który były zainwestowane, wynosiła łącznie dużo mniej, niż nawet pierwotna wpłata 60 tys. zł. Kobieta odstąpiła więc od umowy, jednak ubezpieczyciel – zgodnie z OWU – pobrał opłatę likwidacyjną. W efekcie z zebranych i wpłaconych ponad 80 tys. zł Magdalena I. odzyskała zaledwie 2,2 tys. zł.
Klientka pozwała firmę, żądając zwrotu wpłaconych kwot. Jednak sądy I i II instancji nie uwzględniły powództwa. W toku procesu okazało się natomiast, że Magdalenie I. nie doręczono zawczasu ani OWU, ani tabeli stawek i opłat. Wprawdzie przy podpisywaniu umowy poinformowano ją o tych warunkach, ale stosowne dokumenty dostała dopiero po podpisaniu umowy. I to był jeden z argumentów skargi kasacyjnej.
Sąd Najwyższy skargę tę uwzględnił i – uchylając wyrok apelacyjny – nakazał ponowne rozpoznanie sprawy. Odnosząc się do kwestii doręczenia OWU, stwierdził, że w przypadku każdego rodzaju umów konsumenckich, zgodnie z art. 384 par. 1 k.c., ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy – w szczególności ogólne warunki umów, wzór umowy, regulamin – wiąże drugą stronę, jeżeli został jej doręczony przed zawarciem umowy. Dotyczy to zwłaszcza umów adhezyjnych, czyli takich, do których się przystępuje, nie mając de facto możliwości negocjacji ich warunków.
– Przepisy mówią jednak wyraźnie tylko o tym, że warunki umowne muszą być doręczone konsumentowi przed podpisaniem lub przystąpieniem do umowy, ale nie wspominają o obowiązku zapoznania konsumenta z ich treścią – podkreśliła sędzia Iwona Koper.
Dlatego sąd apelacyjny musi jeszcze raz pochylić się nad kwestią związania stron wzorcem umowy i konsekwencjami jego niezastosowania w sytuacji, gdy wzorzec jednak nie był dostarczony klientce przed podpisaniem umowy.