Trybunał Konstytucyjny stwierdził wczoraj, że przepisy karne penalizujące obrazę uczuć religijnych nie naruszają prawa do swobody wyrażania poglądów.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził wczoraj, że przepisy karne penalizujące obrazę uczuć religijnych nie naruszają prawa do swobody wyrażania poglądów.
Skargę konstytucyjną sformułował pełnomocnik piosenkarki Dody. Gwiazda udzieliła w 2009 r. Dziennikowi.pl wywiadu, w którym, odnosząc się do autorów Biblii, stwierdziła: „ciężko jest wierzyć w coś, co spisał napruty winem i palący jakieś zioła”. Sąd uznał, że jej wypowiedź stanowi przestępstwo z art. 196 kodeksu karnego – obraza uczuć religijnych poprzez publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej – i ukarał piosenkarkę 5 tys. zł grzywny. Wyrok jest prawomocny, ale ukarana złożyła skargę do TK, zarzucając m.in., że regulacja ta nadmiernie ingeruje w swobodę wyrażania poglądów gwarantowaną przez art. 54 konstytucji, jak również, że przepis ten nie spełnia zasady określoności przepisów prawa wyrażonej w art. 42 ust. 1. konstytucji.
– To jedyny przepis w kodeksie karnym, który penalizuje zranione uczucia. A te nie podlegają obiektywizacji, nie są mierzalne. Uczucie to afekt, stan, emocja różna u różnych osób – wskazywał mec. Łukasz Chojniak, pełnomocnik skarżącej.
Jego zdaniem obecność w kodeksie karnym art. 196 jest zbędna, skoro dla ochrony tych samych wartości wystarczają przepisy kodeksu cywilnego.
Trybunał nie podzielił tych racji, uznając, że przepis – choć posługujący się pojęciami niedookreślonymi – nie budzi zasadniczych wątpliwości w doktrynie i orzecznictwie. Przy tym w żaden sposób nie ogranicza swobody wypowiedzi.
– Trudno bowiem uznać, że istota swobody wypowiedzi sprowadza się do wyrażania poglądów znieważających czy obrażających uczucia innych osób, a więc okazywania pogardy za pomocą obraźliwych lub poniżających sformułowań, gestów, które nie podlegają kwalifikacji w kategoriach prawdy i fałszu – tłumaczył Andrzej Wróbel, sędzia sprawozdawca.
Jak podkreślał, czym innym jest merytoryczna krytyka, a czym innym znieważanie, a tylko to drugie jest objęte penalizacją. Z drugiej strony TK wyraził jednak wątpliwość, czy maksymalna kara przewidziana w art. 196 k.k. za obrazę uczuć religijnych – dwa lata pozbawienia wolności – nie jest zbyt restrykcyjna. Tego jednak z przyczyn formalnych trybunał rozstrzygnąć nie mógł.
ORZECZNICTWO
Wyrok TK z 6 października 2015 r., sygn. akt SK 54/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama