Wiek, wykształcenie, miesięczny dochód, liczba członków gospodarstwa domowego, miejsce zamieszkania – takie dane mają podawać klienci nieodpłatnej pomocy prawnej. Przewiduje to projekt rozporządzenia do ustawy powołującej do życia 1 stycznia 2016 r. przedsądowy model pomocy prawnej. W ocenie Naczelnej Rady Adwokackiej to jednak niedopuszczalne.
Wiek, wykształcenie, miesięczny dochód, liczba członków gospodarstwa domowego, miejsce zamieszkania – takie dane mają podawać klienci nieodpłatnej pomocy prawnej. Przewiduje to projekt rozporządzenia do ustawy powołującej do życia 1 stycznia 2016 r. przedsądowy model pomocy prawnej. W ocenie Naczelnej Rady Adwokackiej to jednak niedopuszczalne.
W stanowisku do projektu rada wskazuje, że żadna osoba uprawniona do skorzystania z porad nie powinna być stawiana w sytuacji, w której organy państwa zbierają jej dane wrażliwe. Pada również zarzut, że takie rozwiązanie wychodziłoby poza delegację ustawową.
Chodzi o par. 7 pkt 3 projektu rozporządzenia w sprawie sposobu udzielania i dokumentowania nieodpłatnej pomocy prawnej. W jego myśl, o ile osoba uprawniona nie będzie się temu sprzeciwiać, w karcie nieodpłatnej porady zawarte mają być dane – w tym wiek czy dochody – beneficjenta pomocy. NRA zwraca natomiast uwagę, że zgodnie z art. 7 ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej (Dz.U. z 2015 r. poz. 1255) w karcie powinny znaleźć się jedynie informacje dotyczące czasu trwania i formy oraz dziedziny prawa, której dotyczyła udzielona pomoc. Pozostałe informacje nie będą zaś potrzebne do należytego wykonania ustawy.
Adwokaci postulują również zmianę par. 4 projektu. Wskazuje się w nim, że w Biuletynie Informacji Publicznej powiatu i gminy umieszczane mają być dane o punktach bezpłatnego poradnictwa, wraz z harmonogramem, w jakich dniach i godzinach są czynne. W przepisie pada propozycja, by w BIP podane były dane organizacji społecznych, które zajmować się mają udzielaniem porad, wraz z informacją, przez kogo będą one udzielane: adwokata, radcę czy magistra prawa. W ocenie NRA należałoby uszczegółowić tę normę przez podanie dokładnie – z imienia i nazwiska – kto ma udzielać porad. I obowiązek ten należałoby rozszerzyć również na adwokatów i radców, którzy będą samodzielnie podpisywać umowy z powiatem.
„Dla osoby uprawnionej, z punktu widzenia jakości i rzetelności udzielonej porady, nie ma znaczenia, jak się nazywa organizacja pozarządowa pośrednicząca w udzieleniu pomocy prawnej, lecz (...) to, który prawnik udzieli mu pomocy prawnej” – czytamy w opinii. Dzięki temu, jak podkreśla NRA, obywatel uprawniony do skorzystania z nieodpłatnej pomocy prawnej będzie miał szansę wyboru i „ominięcia dyżuru pełnionego przez magistra prawa, na rzecz skorzystania z profesjonalnej pomocy prawnej”. I tym samym nie będzie musiał podpisywać oświadczenia o tym, że jest świadomy wyłączenia odpowiedzialności za ewentualną wadliwość udzielonej porady.
100 mln zł rocznie ma kosztować system nieodpłatnej przedsądowej pomocy prawnej
Etap legislacyjny
Projekt rozporządzenia w konsultacjach
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama